Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
Ola, autorka bloga, kobieta po 40-tce, patrzy z zadumą w obiektyw

Życie po 40-tce? Poznaj 10 niewiarygodnych faktów!

Posted on 21 maja 202223 maja 2022 by Ola

Uwaga, dziś mam szaloną ochotę odkryć przed wami sekrety szczęśliwego życia! O tym, co zaraz przeczytacie, na pewno nie wiedzieliście!!! TOP 10 absolutnie niewiarygodnych faktów o tym, że życie po skończeniu czterdziestki jest fenomenalne, absolutnie olśniewające i piękne!
Myślałaś, że w tym wieku już tylko stawy bolą i reumatyzm? Ależ skąd!
Myślałeś, że po tej liczbie w kalendarzu życia już tylko brzuszek, łysinka i smuga cienia? To przeczytaj koniecznie!

Dobra, spokojnie, sama się zmęczyłam od tych wykrzykników. Ale mogłabym pracować w gazetce promocyjnej, prawda? Wstęp napisałam jak z podręcznika, nic tylko klikać. Zabrakło wprawdzie jeszcze takich słów, jak „Zawsze robiłaś to źle” czy „Nie uwierzysz, ale…”. Ale serio mówiąc, najczęściej omijam teksty tak pisane i reklamowane szerokim łukiem, a powinnam się uczyć, jeśli chcę pisać bloga. Inaczej, mówią fachowcy w poradnikach, nie przyciągnę czytelników.

Na szczęście mówią też, że najważniejsza jest szczerość i bycie sobą, to ja jednak na to stawiam, nie na klikalne tytuły. Dlatego już normalnie, choć z przymrużeniem oka, zapraszam na tekst o tym, że życie po 40-tce się nie kończy. Po kolei:

Ola, autorka bloga, kobieta uśmiechnięta, choć już życie po 40-tce

1To teraz przychodzi ten moment, kiedy patrzysz na młodszych od siebie i myślisz sobie: „jak dobrze, że ja już to mam za sobą!”. Czy to chodzi o pierwsze miłości, czy matury i egzaminy, czy decyzje kredytowe… Ja w zeszłym roku więcej myślałam o tym, że w końcu nadchodzi ostatnia rata kredytu a nie o urodzinach.

2Co do urodzin – jeśli je wyprawiasz, to nie wahasz się już powiedzieć, co chcesz w prezencie, czego nie, sałatkę na stole stawiasz w stylowym garnuszku na ziemniaki i machasz ręką na to, czy to się komuś podoba czy nie.

3 Machasz też ręką na wiele innych rzeczy, które kiedyś, dawno temu, w wieku lat 39, były powodem wstydu, skrępowania, nerwów, krzyków, nieprzespanych nocy… mówisz sobie, że w tym wieku to już naprawdę nie będziesz martwić się o innych ludzi też w tym wieku, nawet jeśli robią cos źle, tylko robisz swoje. Każdy jeden dorosły jest odpowiedzialny sam za siebie. Za swoje błędy też umiesz przeprosić czy przyznać się do porażki, bo już wiesz, że i tak bywa. Po 40-tce powoli przestajesz się przejmować, że nie jesteś ideałem i nie wymagasz tego od innych.

4 Sąszial media? – żaden problem. Chcesz, to przeglądasz, nie chcesz, to nie przeglądasz. Masz swoje zdanie i to, czy ktoś napisze akurat taki czy inny post go nie zmieni. No chyba, z pisze mądrze i pomyślisz, w sumie, ma baba/chłop rację… Bo na naukę czy zmianę zdania też nigdy za późno. Ja na Instagramie odkryłam dużo fajnych kont, gdzie szukam ciekawych książek, ciekawostek o fotografii, humoru, przepisów… Znalazłam ciekawe konta innych mam, gdzie mogę poczytać o ich poglądach na wychowanie… To, co mnie nie interesuje, omijam. Nic prostszego. Nie piszę nikomu, że mi się to i tamto nie podoba – po prostu omijam. Tak samo robię z książkami – jak mi się jakaś podoba – polecam, jak nie, to o niej nie piszę, bo po co?

5 W tym wieku często ma się już dzieci w wieku okołodorastającym, co daje ten duży plus pozytywny, że mogę się zawsze dowiedzieć, co tam słychać w świecie młodzieży. Być na bieżąco z nowoczesnym językiem polskim… Inaczej połowy mojego ojczystego języka bym nie rozumiała. Na szczęście na odwrót to też działa – uważam, że moje dzieci mają rozwinięte słownictwo i potrafią się po ludzku wypowiedzieć.

Ola, kobieta, życie po 40stce, ale już zamyślone i poważne

6 W temacie dzieci i wychowania zwykle jest już spokojniej, niż w młodości. Piotrek ma farta, że urodził się tyle lat później, niż Maja. Byłam dla niego spokojniejsza, miałam więcej cierpliwości… Nie jest super idealnie, mam swoje za uszami, mam za sobą (a pewnie i przed sobą) chwile pełne łez, nieporozumień, zmęczenia… Czuję się czasem bardziej jak rozdeptany karaluch niż zaradny i pogodny rodzic, ale mam nadzieję, nabraną z doświadczeniem, że to za każdym razem przejdzie. Że się rozpogodzi rodzicielskie niebo. Że po burzy z krzykami będzie słoneczko i tęczowe jednorożce! A przynajmniej spokój.

7 Życie nie kończy się po 40-tce – to też oznacza, ze nawet w tym wieku wciąż mogę się uczyć. Nie zamykam się w swoim starczym myśleniu, nie uznaję, że pozjadałam wszystkie rozumy – wciąż przyglądam się światu, wciąż jestem gotowa na poprawki do projektu pod tytułem „Ja”. Jednocześnie wiem, na co nie piszę się na pewno i co nie jest w moim stylu. Pewnych rzeczy w sobie na pewno nie zmienię. Przykład: Proszsz… Byłam niedawno z rodzinką w Gdańsku, w ramach edukacji turystyczno – krajoznawczej mojego synka i chcieliśmy pójść na lody. Specjalnie do Grycana szliśmy, całą Długą ulicą, bo tam przecież lody bezglutenowe, z chęcią zjem! A jak już przyszliśmy, to stojąc w kolejce i słysząc, jak ludzie naokoło denerwują się i w karki sobie dyszą, to kiedy przyszła moja kolej, nie poprosiłam sprzedawczyni o informację, że które lody bezglutenowe i jak je podają i w ogóle, tylko już szybko, byle szybciej – kawę wzięłam… Żesz kurde felek. Sierota ze mnie. I nie sądzę, żeby to się miało zmienić! Nie stanę się nagle przebojowa, głośna, przekonana o własnej racji i nieomylności. Prawa jazdy też już nie zrobię, a szkoda…

8 W tym wieku człowiek patrzy już spokojniej na swoje życie – wiem już, że część planów uda się zrealizować, a część nie. Nie wszytko jest zależne ode mnie. Czasem po prostu nie mam kompletnie wpływu na to, co się dzieje się wokół. Mogę się tylko nawkurzać, napłakać, powrzeszczeć sobie a niebu wysokiemu, a dupa jak się nie obrócić, będzie z tyłu. No tak też jest. Wiem też, że kursy zen i inne jogi – to nie dla mnie. Taki pozytyw, że po 40-tce mam jakieś swoje wypracowane sposoby radzenia sobie z życiem i jego kłodami, jak choćby czytanie i pisanie.

9 Z niektórymi faktami nie walczę… Bo już wiem, że przegram. Jem więc czasem lody na kolację, oglądam serial w nocy do ostatniego odcinka, czytam książkę zamiast posprzątać… I udaję, że sama tak wybrałam, a nie że jestem od pewnych rzeczy po prostu uzależniona!

Punkt 10 i ostatni: nie jest tak, że się niczego już nie boję. Wręcz przeciwnie – kiedyś miałam w sobie więcej optymizmu, dobrych chęci, sił na rewolucję, wiary… Dziś mi tego wszystkiego trochę brakuje. Ale też nie jestem zgorzkniała, jeszcze nie. Martwię się ale też śmieję.

Rozmawiam.

Przytulam.

Obserwuję…

Jak każdy człowiek. Po 40-tce to się nie zmienia! 

Ja i mój synek, razem patrzymy w bok, w dal.

Powiązane wpisy:

droga pokryta żółtymi jesiennymi liśćmiŻółte liście – część 3 Drewniane literki A i Z, symbolizujące alfabet Oli, z tyłu cały zabałaganiony stól - książki, kawa, lampki, obrazkiAlfabet Oli – od A do Zet – gdzieś pomiędzy powagą a uśmiechem. rysunek ołówkiem, przedstawia dziewczynę, poważną i zamyślonąPoranek i inne okoliczności przyrody czerwony tulipan na białej serwetceZ życia wzięte

1 thought on “Życie po 40-tce? Poznaj 10 niewiarygodnych faktów!”

  1. Hanna pisze:
    21 maja 2022 o 12:52

    Olu jesteś kobietą dojrzałą w wieku kiedy jeszcze wszystko można i zaletą jest to że nie zwraca się zbytniej uwagi że coś np nie wypada najważniejsze żeby zdrowie było i mąż do przytuleniaŻycie po 60tce hmm muszę pomyśleć ale to zupełnie inne przemyślenia niż po 40tce Dla mnie życie po 40tce było bardzo intensywne śluby dzieci narodziny wnucząt moja praca a nawet dwie Olu życzę Ci zdrowia siły do zwalczania przeciwności radości z każdej minuty i dużo spotkań z kolezankami kocham cie i z radością czytam twój blog masz mądre dojrzałe przemyślenia ❤️❤️❤️

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Trochę snującego się jazzu.
Prosto z knajpki, gdzie rozmawia się o życiu, o miłości, gdzie ucieka się od codzienności. Idziecie też?

Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2
  • 28 dni

Najlepsza strona w sieci: w dziurawych trampkach.

Powieść w odcinkach: Opowieści rodzinne

Często zaglądam: miss ferreira julia rozumek

gdzies.tam.pomiedzy

Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? To n Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? 
To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest prościutka:
 najpiękniejsze miejsce na świecie to przytulna księgarnia, gdzie można wypić kawę. 
A nie, jednak było podchwytliwe, bo najpiękniejsze miejsce na świecie to kawiarnia, gdzie można przejrzeć i kupić książkę! 
Ogólnie niedaleko mnie, pół godziny drogi pociągiem, 20 minut pieszo i jest: Vademecum w Gdyni ❤ 
A spotkać się tam z dobrymi ludźmi to czysta rozkosz! 

@w.dziurawych.trampkach
@anna.borkowskaobojska 
Paulina - Love you girls ❤❤❤

#nocnekadry #52zdjęcia_11_2023  #52zdjecia @52zdjecia
#temattygodnia #bookphotography #bookstagram #gdynia #mojemiejscenaziemi #książki #księgarnia #ksiegarniavademecum #kochamczytać #czytambolubię
Dlaczego niebo jest niebieskie. Monika Chylińska Dlaczego niebo jest niebieskie. 
Monika Chylińska, Dawid Myśliwiec
Ilustracje: Karolina Mądro-Jabłońska 
Wyd. UNB, Lublin 2022 

Lubię, jak ktoś umie wyjaśniać dzieciom naukę. Ja sama często w szkole udawałam, że coś umiem. Nawet miałam "Bardzo dobry" z fizyki, co oznaczało, że mam bardzo dobrą pamięć przy kompletnym niezrozumieniu o czym mówię... Potem trafiłam na taką nauczycielkę z chemii, że aż maturę chciałam z tego przedmiotu zdawać! Tak mnie zachwyciło, w wieku lat około 17, że zaczynam coś rozumieć:) 
A dziś często korzystam w pracy z dobrych opracowań. Albo z filmików kanału "Nauka, to lubię. Junior" Tomasza Rożka albo z takich właśnie książek, jak na zdjęciu.  Nazwisko Dawida Myśliwca to polecajka sama w sobie! 
I naprawdę można z dzieckiem zerówkowym, wczesnoszkolnym poczytać, zrozumieć i się zachwycić pięknem nauki! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #czytamdzieciom #polecamdladzieci #polecamksiążkę #ksiazkanaukowadladzieci #książkanaukowa #macierzyństwo #wyjaśniamy #naukowybełkot #dlaczegoniebojestniebieskie #dawidmyśliwiec #monikachylińska #karolinamądrojabłońska #lelonyodkrywają #ciekawedziecko #ciekawośćświata #polecamnauczycielomzerówki
Tuli-pucho-kłaczek Beatrice Alemagna (tekst i ilu Tuli-pucho-kłaczek
Beatrice Alemagna (tekst i ilustracje)
Wydawnictwo Wytwórnia, 2017

Książka dla dzieci od około 4, 5 lat do... do dorosłości. 
Nietypowa zarówno w treści jak i w stylu ilustracji - niejednoznaczna. Chwilami wręcz mroczna! A chwilami dowcipna i bardzo tuli-puchowa.
Mała Edyta myśli, że nie umie nic specjalnego, aż do dnia urodzin mamy. Szukając dla niej prezentu odkrywa, że umie znajdować wspaniałe, różowiutkie, pufające, włochatkowe, unikatowe stworzenia! A razem z Tuli-pucho-kłaczkiem odkrywa też, że ma w miasteczku wielu przyjaciół.
Książka jest króciutka, a zostaje w głowie na długo:)

#gdziespomiedzy #bookstagram
#bookstagrampl
#bookphotography
#kochamczytać #czytambolubię #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamdladzieci #polecajki #polecamksiążkę #tulipuchokłaczek #wytwórnia #beatricealemagna #macierzyństwo #mamaidzieci #dlaprzedszkolaka 

Ps. Pierwszy raz zobaczyłam osoby, którym książeczka może się spodobać, mam nadzieję, że to dobry pomysł:)
O bibliotece Umberto Eco Wydanie z 1990r., Ossolin O bibliotece
Umberto Eco
Wydanie z 1990r., Ossolineum, z ilustracjami Marka Pijet

Panie Eco, wprosiłam się do Pana, rozsiadłam wygodnie, przyjęłam z chęcią kawę. Słucham. Kiwam głową, śmieję się z 19 punktów. Ale tak nagle koniec?! Już?! No wie Pan. Obrażam się. Żądam książki z esejami grubej na trzy palce, co najmniej. 
No dobrze, przyznaję, trochę zaimponował mi pański odczyt. Zwłaszcza w tym momencie, kiedy czuję, że Pan też się o biblioteki nie boi. Ileż to razy wieszczono z ponurym grymasem, że to już koniec, pas! A one trwają. Zmieniają się, ale trwają. Są czytniki, audiobooki, internety, ale są i zwykłe, staroświeckie książki i biblioteki. Czytanie to wciąż odkrywanie, to wciąż ekscytacja przy szperaniu na półkach. To wciąż przygoda. A wie Pan, piszę do Pana ponad 40 lat po pańskim odczycie. 
Owszem, jest pewien smutek w myśli, że tak wiele się zmienia... Sama pamiętam swoją miejską bibliotekę w Rumi, niedofinansowaną, nieremontowaną (dziś ten budynek jest już chyba zburzony), a ja mimo to wchodziłam tam z dreszczem emocji, czekając na to, co mi zaproponują moje bibliotekarki... albo co sama znajdę, wędrując między regałami. 
A w domu bawiłam się w bibliotekarkę. Zabawa, Panie Eco, wyglądała tak, że okładałam książki w szary papier, dawałam każdej numer, a potem spisywałam je wszystkie w specjalnych zeszytach. A jeszcze potem siadałam za biurkiem i nikomu nie pozwalałam nic wypożyczać.
Żartuję.
I tym żartobliwym akcentem kończę, panie Eco, za esej dziękuję. Kończę kawę, miło mi się z Panem gawędziło. Do zobaczenia zatem!
Pańska cicha wielbicielka ❤❤❤

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #bookphotography #umbertoeco #obibliotece #ossolineum #eseje #esejeoliteraturze #kochamczytać #mojemyśli #czytambolubię #niestatystyczny #polecamksiążkę #książka #dokawy
Kosmita Roksana Jędrzejewska-Wróbel Książka wy Kosmita
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Książka wydana przez Fundację ING Dzieciom i skosultowana przez Fundację Synapsis.

Kosmita? No pojawił się, tak to czasem jest. Nikt nie pytał rodziny Jelonków o zgodę ani jej brak. Tym bardziej nikt nie pytał samego głównego zainteresowanego. Zjawił się właśnie taki i zajada przy stole ulubioną zupę ogórkową. Dla poczucia bezpieczeństwa trzyma się swojej łyżki. I dla bezpieczeństwa nosi kominiarkę, bez niej czuje się... smutno, źle. 
A on i tak często czuje się smutno i źle, bo wie, że jest trochę jak z innej bajki... Dużo rzeczy robi inaczej, czuje inaczej. Martwi się, o swoją siostrę, o swoich rodziców - nie chce, żeby przez niego płakali. Chce, żeby go, takiego kosmicznego, kochali i akceptowali. Tak jak on kocha ich, choć długo nie umie tego powiedzieć.
Opowieść o autystycznym dziecku, pisana  z punktu widzenia siostry, której rodzi się taki właśnie a nie inny braciszek, i przeplatana listami tegoż brata. Nie brakuje całej gamy uczuć - żalu, gniewu, smutku, zmęczenia, ale też miłości, radości... 
Polecam w ramach edukacji w stronę empatii. Ilustracje Jony Jung, rysowanie jakby dziecięcą ręką, dodają kolejną warstwę do tekstu. 
A ja mam egzemplarz z biblioteki, gdzie autorka ręcznie napisała tak: 
"Kosmita... bo może wylądować wszędzie! 
Z nadzieją, że po przeczytaniu tej książki nikt nie będzie przyglądał się innym od siebie bez zrozumienia. Bo wszyscy jesteśmy trochę kosmitami:)
Rosana
8 V 2013"

#gdziespomiedzy
#bookstagrampl
#bookphotography
#roksanajędrzejewskawróbel #kosmita #autyzm #polecamdladzieci #książkadlanauczycieli #książkadladzieci #macierzyństwo #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #fundacjaingdzieciom #książkadlarodzica  #książkadlaterapeutów #jonajung
Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o szt Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o sztuce poszukam coś w pokoju córki. Mogłam wziąć albumy o sztuce, jasne, ale ujął mnie za serce ten portrecik. Ujmuje mnie zresztą zawsze, jak wchodzę do jej pokoju... A że jest narysowany na ścianie, to już inny temat! 

I trzy zdjęcia z Gdyni, przespacerowanej w poszukiwaniu #trochęsztuki 

#gdziespomiedzy #temattygodnia #52zdjęcia_10_2023 #52zdjęcia #pieceofart #naścianie #letsmakephotographyfunagain #mojacórka #gdynia #artystycznie
Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale n Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale nie na zdjęciach 😉 

#gdziespomiedzy #gdynia #gdyniaofficial #pomorze #streetphotography #miasto #nadmorzem #spacerpomieście #spacerdobrynawszystko #zdjeciaztelefonu
Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie ra Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem. 
Przemek Staroń
Wyd. Agora

Nastolatki nie mają łatwo. No nikt nie ma, co nie? Ba, nastolatki to nawet mają lepiej, bo mogą sięgnąć po jedną ważną rzecz, której brakuje doroslym - po książkę-pomocniczkę na życiowe trudności... I mogą iść do Szkoły bohaterek i bohaterów. Dorosłych też tam wpuszczają? 
Szkoła... Przemka Staronia to książka, która łączy tematykę filozoficzną, psychologiczną, etyczną z szerokim polem literatury, zarówno współczesnej jak i starszej. Od Platona do Harrego Pottera i Dumbledora. Przez Gwiezdne wojny i Mordor po drodze i jeszcze po wielu innych drogach. A zawsze ciekawie, mądrze i empatycznie. Z humorem - ilustracje Marty Ruszkowskiej robią dobrą robotę. Jest też boleśnie szczerze. 
Polecam nie tylko nastolatkom, ale też rodzicom, nauczycielom... Można pójść do tej Szkoły ma wagary, serio! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #szkołabohaterekibohaterów #przemekstaroń #wydawnictwoagora #kochamczytać #czytambolubię #polecajki #polecamksiążkę #książkadlarodzica #książkadlanauczycieli #książkadlamłodzieży #książkapsychologiczna #książkafilozoficzna #etykaifilozofia #jaksobieradzićzżyciem
W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) I w r W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) 
I w ramach wyzwania @52zdjecia 
Ostatnio kuchnia jest dla mnie terenem walki, gdzie przegrywam na całej linii. Mam tylko nadzieję, że to w końcu minie :) Ileż można jeść kanapek z serem, no ludzie! 

#zjemcię #52zdjęcia_09_2023 #52zdjęcia #tematytygodnia #bezglutenu #celiakia #ciastozjabłkami #darkmoodphotography #gdziespomiedzy
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgi Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień.
Alberto Manguel
Wyd. Drzazgi
Przekład Michał Tabaczyński

Ha! Wiedziałam! Wiedziałam,  że można być całkowicie zanurzonym w świecie słów i żyć czytaniem. I pisaniem. Jak autor Pożegnania... Wspaniałe są jego eseje. Niby spokojne i wyważone, a jednak co stronę byłam to zamyślona, to wzruszona, to zaintrygowana, jakbym czytała o miłości co najmniej!
Otwierając tę małą, niepozorną objętościowo książeczkę, miałam uczucie, że siadam z mądrym przyjacielem, w pokoju wypełnionym regałami. Na regałach ustawione są według tajemniczego klucza książki, sięgamy po nie, kiedy potrzebujemy wsparcia w rozmowie. Albo kiedy chcemy razem pomilczeć. Fotele z kraciastym odbiciem, lampki oświetlające nam strony,  gramofon z koncertem Bacha. Rozmawiamy o tworzeniu, o tajemnicach słów, o odpowiedzialności, o słownikach, o sprawiedliwości, o rozwoju, o tym, czy można zapisać sny, o bibliotekach - tych istniejących i tych zniszczonych, o pamięci...
I tylko szkoda, że te rozmowy się kończą. Tylko - czy na pewno? W książce pada cytat: "W moim końcu jest mój początek". Do zobaczenia zatem, panie Manguel! Do zobaczenia!

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #pożegnaniezbiblioteką #pożegnaniezbibliotekąelegiazdziesięciorgiemnapomknień #wydawnictwodrzazgi #kochamczytać #polecamksiążkę #polecajki #albertomanguel #eseje #kochambiblioteki #niestatystyczny
Czy ja się śmieję, czy ja się boję? Czy chcę Czy ja się śmieję, czy ja się boję? Czy chcę krzyczeć z radości, czy chcę schować się pod kocykiem i zajadać tam chipsy? Wszystko po trochu. Nie wiedziałam, że spełnianie marzeń może wywoływać tyle uczuć naraz! 
Napisałam książkę dla dzieci. 
A teraz, dzięki @mukozu.art bohaterowie tej opowieści zyskali twarze i ciała. I to wszystko jest takie nierealne... Tak bym chciała, żeby moja Lilka i jej przyjaciel krasnoludek poszli w świat! Trzymam za nich kciuki! Na razie cierpliwie rozsyłam propozycję do wydawnictw.
I idę pod kocyk, cieszyć się i bać się jednocześnie 😉

#gdziespomiedzy #kochampisać #opowieśćdladzieci #książkidladzieci
Ostatni temat w lutowym wyzwaniu #kfs #poruszone_ Ostatni temat w lutowym wyzwaniu #kfs 
#poruszone_kfs 
I dziś zamiast książki -  moja córka. 
Temat bardzo pasuje do jej życia. 
Zamazana droga 
To, co widzisz teraz za chwilę może być zupełnie inne
Dużo niepewności 
Ostrość? Rozmywa się w wielości problemów, nad którymi ona chce się pochylić. Chce objąć cały świat.
I zaraz znów wpada w ciemność. W ciemności coś się porusza, coś idzie naprzeciw, może jednak ucieka
Co dalej
?

#gdziespomiedzy #poruszone_fotowtorek #nieostrezdjęcie
#macierzyństwo #fotowyzwanie #mojemyśli #problemy #fotowtorek #parkoliwski
Mój Instagram

  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i książki

Z cyklu – o książkach

26 września 2021
życie i książki życie i problemy

Z cyklu – co czytać

8 kwietnia 2022
życie i ...

Kucyk polny

26 września 2021
życie i problemy

O współczuciu

26 września 2021
życie i ...

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2

18 lutego 2023
życie i ...

Przepis na kotleciki

23 września 2021
życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 1

30 kwietnia 2022
życie i ...

Z życia wzięte

11 marca 2022
życie i książki

„Znikopis”

24 września 2021
życie i problemy

Rozum a emocje. O wychowaniu – część 3.

21 sierpnia 2022

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme