Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
wiosenna droga wśród między łąką a sadem

List do naszych dzieci

Posted on 13 maja 202213 maja 2022 by Ola

Napisałam to opowiadanko po wizycie z synem u lekarza. Rozmawialiśmy w poczekalni i ta rozmowa tkwiła mi w głowie... Takie mamy dzisiejsze czasy...

Nadałam tej rozmowie formę listu do córki, bo ten strach o to, co będzie się działo z życiem mojego dziecka pierwszy raz poczułam właśnie w ciąży z córką, Mają. Zapraszam na "List do córki. Kwiecień 2022".

Marysiu, córcio moja, piszę do Ciebie kolejny list. Nigdy nie umiałam pisać pamiętnika, a chcę zostawić Tobie coś więcej, niż zdjęcia. Zadziwiasz mnie codziennie czymś nowym, sprawiasz, że rano mam powód, by wstać. Wiesz czemu? Nie tylko z wielkiej miłości. Otóż kiedy rano otwieram oczy, niezmiennie od pierwszego dnia Twojego życia zastanawiam się, czym Ty mnie dziś zaskoczysz… Twoja wyobraźnia jest niezgłębiona, niezbadana i nieujarzmiona. Teraz, jak śpisz (co też jest niezwykle miłym punktem dnia!), po wszystkich inhalacjach, syropkach i witaminkach, mogę spokojnie opisać ci na pamiątkę dzisiejszą wizytę u lekarza. Posłuchaj! Z Tobą nie można się nudzić, naprawdę!

Siedziałyśmy sobie w miarę spokojnie w poczekalni, na szczęście nie było dużo ludzi, a ci co byli, mieli zapewnioną darmową rozrywkę. Dzięki Tobie, oczywiście. Następnym razem bilety będę sprzedawać, ot co!

 – Mamo? – pytałaś między kaszlem a smarknięciem – a po co mamy ręce?

 – Żeby się przytulić, nosek wytrzeć, po pleckach podrapać – mówię, jak to troskliwa mama.

 – Phi – usłyszałam – nie wiesz. Ręce mamy po to, żeby trzymać coś. A oczy? Po co mamy oczy?

 – Żeby patrzeć? – spróbowałam bez sentymentalizmu, choć byłam bliska wymieniania wszystkich słodkich, puchatych, pluszowych, kolorowych piękności tego świata, na które można patrzeć i po to stanowczo mamy oczy. Phi.

 – No właśnie – pochwaliłaś mnie, nie znając moich tajnych myśli – a jak widzimy takie rozjechane na ulicy jeże małe, to wtedy nie mamy patrzeć, wiesz?

Powoli wypuściłam powietrze z policzków. Zanim odpowiedziałam i zanim umilkły rozbawione pochrząkiwania ludzkości zgromadzonej na tym występie, Ty już pytałaś dalej:

 – Mamo, a jak ktoś nie ma brzucha, to może żyć?

 – Lekarze mogą dużo zdziałać, żeby naprawić to, co w brzuchu może być chore, ale tak zupełnie bez brzucha nie da się żyć – tłumaczyłam cichutko.

 – Mamo, a jak się jest na wojnie, to można stracić brzuch, i ręce, i oczy, prawda? – spytałaś, uderzając miarowo nóżką w krzesło i kaszląc znów boleśnie.

Tak boleśnie mnie też szarpnęło coś w środku. W moim brzuchu  szarpnęło. Ręce zacisnęły się, a oczy utkwiłam na chwilę w obrazku wiszącym na ścianie poczekalni, choć nie wiem, co na nim było. Marysiu, czemu wojna stała się normalnym tematem naszych rozmów? Czemu musisz się nad tym zastanawiać? Przypomniało mi się, w krótkiej chwili, w jednym rozbłysku, jak wiele wojna już zmieniła w Twoim malutkim życiu, jakie dodała problemy, jak zmieniła nasz świat. I nasze rozmowy… W lutym odbierałam Cię płaczącą z przedszkola, nie mogłaś się uspokoić, słysząc naokoło odmieniane przez wszystkie przypadki słowo na „W”. O mało nie zaczęłam żałować, że zawsze Cię uczyłam, że wojna to coś złego, to ogrom cierpienia i bólu. Może trzeba było też się bawić w strzelanie… nie wiem, Marysieńku, nie wiem, jak tłumaczyć Ci świat. Czasem chciałabym się poddać i udawać, że wszystko jest w porządku, że trzeba być twardym! Ale nie umiem. Pytałaś mnie jeszcze parę dni temu, czemu płaczę znad gazety. „Wiesz – odpowiedziałam Tobie wtedy – czasem ludzie są tak dzielni, tak odważni, że jak o tym czytam, to jestem wzruszona, czasem też płaczę, bo wojna to wiele, wiele smutku. Trzeba zostawić swój dom i uciekać. Ale! – dodałam zaraz, żeby nie zostawić Ciebie z samym smutkiem – wiesz, co możemy zrobić? Zobacz…” – pokazałam Ci ogłoszenie o zbiórce, proszono tam o kolorowanki i książeczki dla maluszków, znalazłyśmy kilka takich i wysłałyśmy.

Siedzę teraz przy Twoim łóżku, gdzie śpisz, wyciągnięta na całą swoją długość pięciolatki. Jesteś bezpieczna. A ja?

Trudno mi znaleźć właściwe słowo. Wdzięczna? – nie, bo niby komu i za co. Żadna to moja zasługa, że mamy to szczęście, że tu bomby nie lecą. Szczęśliwa? – nie, daleko mi do szczęścia. Zamyślona? – już bardziej. Codziennie w jakimś momencie czas zastyga, by ze zgrzytem ruszyć dalej. Po chwili. A w tej jednym momencie zastygnięcia coś przypomina, jak bardzo kruchy jest zwykły świat. Raz jest to pojemnik na zbiórkę dla Ukrainy w sklepie. Innym razem ogłoszenia dwujęzyczne w Twoim przedszkolu, żeby chodzące tam dzieci ukraińskie ze swoimi mamami też wiedziały, co się dzieje. Jeszcze innym razem gwałtowny bieg do radia, by ściszyć wiadomości, bo nie potrzebujesz na własne uszy słuchać. O Buczy na przykład. Jeszcze nie pytaj, co to gwałt… Jeszcze nie. Jeszcze śpij, proszę. 

Nie umiemy stworzyć dla swoich dzieci świata, w którym byłyby bezpieczne codziennie i na zawsze. Ale jak trzymam Twoją rączkę w mojej, to wiem, że mogę dawać Ci mnóstwo miłości. Mogę z Tobą popłakać a potem spróbujemy razem być silne. Chcę Ci codziennie i na zawsze pokazywać, że nie wolno tracić sił i nadziei.

Ta chwila w poczekalni miała w sobie jeszcze jedno Twoje pytanie. Zanim weszłyśmy do gabinetu, zaczęłaś odczytywać głośno numerki z drzwi gabinetów. W końcu trafiłaś na nasz, pod którym czekałyśmy.

 – Do dziewiątki wchodzimy, tak? – upewniłaś się – Tam idą chore dzieci?

 – Nie tylko dzieci, wszyscy, co są chorzy.

 – Wszyscy? A Rosjanie też mogą tam wejść? – spojrzałaś na mnie badawczo. Cała poczekalnia wstrzymała oddech. Świat w Twoich oczach czekał na moją odpowiedź, poczułam się jak na zakręcie. Od tej odpowiedzi tak wiele zależało! I zapamiętaj sobie, kochanie, co Ci odpowiedziałam, bo to ważne:

 – Tak – powiedziałam, patrząc na Ciebie z całą moją miłością – Rosjanie też. Wszyscy, co są chorzy i potrzebują pomocy. Wszyscy.

Świat ruszył dalej w swój powolny marsz. Odetchnęłam. Weszłyśmy spokojnie do gabinetu. A teraz, zanim pójdę spać, poprawię Ci jeszcze kołderkę, odgarnę Twoje jasne kosmyki z policzka. Śpij dobrze, ja tu jestem –

Twoja Mama

drewniana rzeźba zafrasowanego Jezusa

Nawigacja wpisu

← Ech, porządki…
Życie po 40-tce? Poznaj 10 niewiarygodnych faktów! →

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Wrześniowo i jazzowo-folkowo. Co przyszło z wiatrem, z wiatrem odejdzie.
Julia Pietrucha.
Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!

Ostatnie wpisy:

  • Opowieści rodzinne. Lato – część 2
  • Lilka i Henio
  • Literacki Sopot 2023
  • Opowieści rodzinne. Lato – część 1
  • Urlop. Kawa. Kryminał.

Często zaglądam do:

na stronie bajki - blog Małgosi Cudak, z bajkami do słuchania i książkami do czytania

książka Małgosi Cudak, Mała księga mieszkańców puszczy
Książka M. Cudak, nad którą objęłam mój pierwszy patronat.

miss ferreira - blog o życiowych zamieszaniach

julia rozumek - blog pisarsko - życiowy

Archiwa blogowe:

  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

gdzies.tam.pomiedzy

Kasia Jurczyk Gniazdowanie Wyd. Na Szczęście __ Kasia Jurczyk
Gniazdowanie
Wyd. Na Szczęście 
_____________________
Gniazdowanie to (po książce dla dzieci o Antosiu) druga propozycja nowego na rynku wydawnictwa. Antoś bardzo się moim dzieciom podobał, a ja zaufałam wydawnictwu i książkę Kasi Jurczyk kupiłam tak szybko, że czytałam ją w dniu oficjalnej premiery!
To książka obyczajowa, z cyklu: o życiu, ale bez nudnego owijania w cukry i lukry.
Alicja, bohaterka, jest wplątana w przemocowe małżeństwo i w końcu próbuje odzyskać swoje życie, swoje poczucie wartości, chce odnaleźć się od nowa. Chce zbudować dla siebie i swojego syna nowy, bezpieczny dom, ale droga do spełnienia tego celu jest trudna przez okolicznosci zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne - wyjście z pewnych ról jest bardzo trudne. 
Ja zwykle lubię trochę więcej metafory w budowaniu fabuły, tu jest życie wprost. ALE właśnie dlatego będę ją mocno polecać. Jeżeli historia Alicji może komuś pomóc, to brak metafor jest iście najmniejszym problemem! A tu są nawet telefony i adresy stron, gdzie w przypadku doświadczania przemocy należy szukać pomocy i informacji. 
Podoba mi się też wątek sąsiadki, która nie boi się pomagać. A wiecie jak? Nawet zwykłym zapukaniem do drzwi w czasie awantury, żeby pożyczyć szklankę mleka, a naprawdę pokazać, że o wszystkim wie. Taka odwaga, drobna, a ważna. Potem robi więcej, ale już nie będę spojlerowac. A książkę - polecam! 
________________
#gdziespomiedzy
#bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #polecajka #książki #książkaobyczajowa #przemocdomowa #życiebezściemy #gniazdowanie #kasiajurczyk #wydawnictwonaszczęście
Temat tygodnia: dawno temu. Bez interpretacji, bo Temat tygodnia: dawno temu. 
Bez interpretacji, bo na samą myśl o takowej mam ciarki. No jak tu przyznać, że wszystko, co dziś takie ważne, za czym pędzę, gonię, szukam sił, próbuję, padam i się podnoszę - to jutro będzie puchem marnym i pokruszonym. Oplecionym przez bluszcze, bzy i powoje.
@52zdjecia - ja teraz bardzo poproszę o temat lekki i przyjemny. Żartobliwy najlepiej;)

#takieżycie #wszystkomarność #itakzginiemywzupie 

#gdziespomiedzy 

#dawnotemu #52zdjęcia_35_2023 #temattygodnia #52zdjęcia
Chłopki. Opowieść o naszych babkach Joanna Kuci Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Joanna Kuciel-Frydryszak
Wyd. Marginesy
_________________
Opisywać książki nie muszę, jest bestsellerem, jest tematem artykułów, jest czasem powodem do dyskusji.
To ja napiszę, czym są "Chłopki" dla mnie. I dlaczego cieszę się, że je przeczytałam.
Ta książka to kadr z przeszłości. Kadr sprzed stu lat. To dużo czy mało?
Dużo, jeżeli spojrzeć na postęp w wielu dziedzinach.
Mało, gdy wziąść pod uwagę, jak bardzo jeszcze tkwimy w tamtych stereotypach, jak życie naszych  babć wpływa na współczesne wybory. Mało, bo to wciąż jednak temat nieprzepracowany, nieprzegadany. Część wspomnień jest wypierana. Nie o wszystkim wiemy. 
A ta książka sprawia, że chcemy się obejrzeć w tył, w przeszłość, i spytać, jak to było w naszej rodzinie... 
Ja uważam, że takie rozmowy, powroty do dawnych lat, są bardzo potrzebne - jeżeli nie wiesz skąd przyszedłeś, możesz nie wiedzieć, dokąd idziesz. Możesz nie rozumieć i zbyt łatwo oceniać. 
Duża wartość tej książki leży też dla mnie w źródłach - są to prawdziwe pamiętniki, spisane historie, listy, ówczesne gazety... nie wszystkie, bo nie sposób ująć wszystkiego w jednej książce, ale jest to punkt wyjścia. Potem można sięgnąć po "Wymazaną granicę" czy "Był dwór nie ma dworu". 
Macie też jakieś książki, które uzupełniałyby "Chłopki"?
_______________
#gdziespomiedzy
#bookphotography #bookstagrampl #książki #literaturafaktu #chłopki #joannakucielfrydryszak #marginesy #kochamczytać #czytambolubię #polskawieś #niestatystyczny #polecajka
Margaret Atwood. Od niedawna jedna z moich ulubion Margaret Atwood. Od niedawna jedna z moich ulubionych pisarek. A za co pokochałam Atwood?
.
Za poczucie humoru. Takie ironiczne, czasem wręcz cyniczne. Jeżeli można mieć mroczne poczucie humoru, to kanadyjska pisarka je ma.
.
Za konsekwentne zdzieranie warstw. Nie zatrzymuj się w pół kroku, mówi Atwood, patrz, gdzie ta myśl cię zaprowadzi? Na pewno chcesz tam iść? Na pewno Ci się to podoba? Rzuciłeś hasło, a co ono naprawdę znaczy?
.
Za ludzką uczciwość. Brak pomników, piedestałów, zasłon i tabu. Siebie też nie oszczędza. 
.
Za to, że ocenę swoich bohaterów zostawia nam - czytelnikom.
.
Za umiejętność wchodzenia w przeróżne rodzaje osobowości - jaką ona musi mieć wyobraźnię! Jaką spostrzegawczość! 
.
Za odwagę - mówi głośno o problemach społecznych. Jest sobą. Czytałam kiedyś, że dorastanie w kanadyjskim lesie (Atwood tam właśnie się wychowywała, tak pracowali jej rodzice) uodporniło ją na pytanie "a co ludzie powiedzą?". 
.
Wreszcie za to, że czytając jej książki, to pomimo całej ich grozy, mroku i rozgrzebywania ludzkich emocji, nie czuję się pokaleczona. Ani dobijająco bezradna. Za słowo "czułosć" zostałabym zapewne nieźle zbesztana, ale pod surowością, przenikliwością książek Margaret Atwood kryje się ciut tkliwości. Może ciut nihilistycznej, ale jednak. 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #margaretatwood #opowieśćpodręcznej #kamienneposłanie #dobrekości #opisaniu
Idzie swoją drogą. Dużo tam kamieni, buty dziu Idzie swoją drogą. 
Dużo tam kamieni, buty dziurawe, ale ona idzie. To ze słońcem, to pod wiatr. 
Głównie wędruje z kawą i kalendarzem pod pachą, jako Wielka Ogarniaczka Życia Rodzinnego.
Czasem wypisuje się z ram i tańczy po łąkach.

@w.dziurawych.trampkach
- czy to ty?

#kobiety_fotowtorek #gdziespomiedzy 
@fotowtorek_kfs #kfs #siostrzeństwo
Czas. Dobry, lepszy, najlepszy. Zły, gorszy, naj Czas.

Dobry, lepszy, najlepszy.
Zły, gorszy, najgorszy.

Było... Jest! 

Będzie?

Co zatrzymać? Co wypuścić?
Oglądać się za siebie czy iść dalej?

"To sprzedane do nieba, cała sztuka. Szczęśliwy, kto ten skrawek widział, niech większego szczęścia nie szuka"
(M. Pawlikowska-Jasnorzewska)

#52zdjęcia_33_2023 #czas #52zdjęcia #temattygodnia 
#bookphotography #bookstagram #kochamczytać #gdziespomiedzy #mariapawlikowskajasnorzewska
Byłam jeszcze mała, miałam może 8 lat, kiedy c Byłam jeszcze mała, miałam może 8 lat, kiedy chwycilam z regału Babci książkę "Życie jest snem". Uderzenie tej myśli - czy życie może być snem -  pamiętam do dziś. 
Co jest prawdą a co złudzeniem? Co  gwiazdami a co ich odbiciem w stawie?

Moje impresje na temat: #książka_fotowtorek 
dla @kobiecafotoszkola 

#gdziespomiedzy #kfs_fotowtorek #bookstagram #kochamczytać #życiejestsnem #czytambolubię #trochęwątpliwości
Mistrzowie opowieści. O kobiecie Wyd. Wielka Lite Mistrzowie opowieści. O kobiecie
Wyd. Wielka Litera 
___________________
O budowaniu własnego "ja".
"Ten trudny wiek..." - o dorastaniu.
O radzieckiej (nie)szczęśliwości.
O samotności rodem z "Wron" Dvorakowej, ale w scenerii fińskiej wsi.
"Bukiet kwiatów, który Xia przyniósł do kawiarni, jest naprawdę piękny, a ja umieram ze smutku".
O tym, jak zostać panią sprzątającą na własność i o tym, jak w końcu można wybuchnąć płaczem.
O Towarzystwie do Zadawania Pytań - Virginii Woolf - świetne!
O tym, co się dzieje pod pewnym łóżkiem w Egipcie i o tym, kto jest idealną niewiastą - siostra, a w nagrodę "na głowę włożono jej koronę: jeszcze większą czarną płachtę (...). Mnie dla odmiany, chcąc zmylić ojca, los i przeznaczenie, mama ubierała jak chlopaka, jakbym nie była (...) każdą inną kobietą z otworem".
O tym, jak wybrać między dwoma miłościami - do matki i do przyjaciółki.
O matce - czarownicy.
O opiekowaniu się dziećmi jak na dobrą matkę przystało (groteska, humoreska?)
O zawiści, zemście, żalu i obracaniu wszystkiego w proch.
O depresji, psychozie poporodowej.
O potrzebie wolności. Kto będzie bardziej wolny - kobieta czy roślina?
O śmierci. 
O kobiecie takiej jak ty? Jak ja?

Będę do nich wracać. 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #polecajka #literaturapiękna #mistrzowieopowieści #mistrzowieopowieściokobiecie #okobiecie #wydawnictwowielkalitera #opowiadania
Wrzesień i sentymenty. Jedyne, jakie lubię. Nie Wrzesień i sentymenty. Jedyne, jakie lubię.  Nie jestem sentymentalna, reaguję alergicznie na hasło "kiedyś to było"; jak raz mąż zniósł ze strychu pudło z pamiątkami, w pierwszym odruchu wzruszyłam ramionami i chciałam wszystko wyrzucić. Bez żalu podarłam kilka starych zdjęć. 
Sentyment mam do szkoły. Zapach kredek i atramentu, czysty zeszyt, smak jabłka na drugie śniadanie (w domu obowiązkowo zupa mleczna) i widać duże poczucie bezpieczeństwa, skoro tak mi się dobrze kojarzy... może dlatego dziś pracuję w szkole ;)

#sentymenty #52zdjęcia_32_2023 #temattygodnia #52zdjęcia @52zdjecia
#wrzesień #szkoła #początek
#gdziespomiedzy
@zielonyregal - Małgosiu, jak ty wybrałaś te pa @zielonyregal - Małgosiu, jak ty wybrałaś te parę nazwisk, książek, z całego stosu rzeczy ważnych?! Jak miałam to wybrać ja?! Już chyba wolę wyzwanie typu: kup w Biedronce parówkę Patrycję!
Ale spróbowałam;)
I tak się przedstawia moja lista #54321 na dzień dzisiejszy:

5 książek, które kocham:
Pod słońcem Julii Fierdorczuk
Świat Dysku Terry'ego Pratchetta (że to trochę ponad 40 części? co tam, kocham każdą!)
Opowieść podręcznej Margaret Atwood (ale Testamenty już nie)
Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego 
Dziecko piątku Małgorzaty Musierowicz 

4 autorów, których książki biorę w ciemno:
Katarzyna Puzyńska
Julia Fiedorczuk
Margaret Atwood
Zofia Stanecka 

3 ulubione motywy:
macierzyństwo i wychowawcze dylematy
zwyczajne życie i młyny historii
szczegóły znaczące 

2 ulubione miejsca do czytania:
przy stole w kuchni
ławka bujana w ogrodzie (jeśli akurat taka gdzieś jest)

1 książka, która czeka na przeczytanie:
moja, hehe
a tak serio to leży ich cały stosik. W koszykach internetowych księgarni stosiki kolejne. W archiwach zapisanych polecajek bookstagramowych - jeszcze kolejne. A potem zawsze mogę wrócić do ulubionych-już-przeczytanych.

Uff, wybaczcie mi, moje wszystkie inne książki! Też was kocham! Każda z was była dla mnie w którymś momencie ważna, potrzebna - czy to do śmiechu, czy to do zamyślenia się... Następnym razem zgodzę się szybciej na bieganie w maratonie niż wybieranie spośród was! 
I kończę, bo przychodzą mi na myśl wszystkie książki, których nie wymieniłam ;)

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #wyzwanieczytelnicze #ulubioneksiążki #juliafiedorczuk #katarzynapuzyńska #zofiastanecka #margaretatwood #kochamczytać #niestatystyczny #jeżycjada #światdysku #wiedźmin
Moja melancholijna Lilka. Tak ją narysowała @muk Moja melancholijna Lilka.
Tak ją narysowała @mukozu.art - świetnie uchwyciła charakter mojej bohaterki! Dziękuję Ci! 

Wyganiając mojego wewnętrznego krytyka hen, daleko, odważylam się napisać więcej o książce, którą napisałam. Mimo, że opowieść jest pełna humoru, to jednak pewien melancholijny rys też w sobie ma. Trochę tęsknoty za zrozumieniem, przyjaźnią. Za pięknem. 

I napisałam o dwóch ważnych literacko rzeczach - wszystko na blogu :) link będzie w relacji 'Lilka i Henio'.

@kachna.krasnianka - dziękuję za motywację do wpisu ❤️

#gdziespomiedzy #kochampisać #bookstagrampl 
#melancholia_fotowtorek #kfs @fotowtorek_kfs 
#ilustracja #bajkadladzieci
To tylko awaria. To się poskleja. @52zdjecia - a To tylko awaria.
To się poskleja.

@52zdjecia - a już myślałam, że nic nie będę miała na 31 temat...
I oto przyszedł dzisiejszy dzień. Cały na biało i wyszczerzony w złośliwym uśmiechu. No żesz od rana wszystko nie tak! Poskarżę się tylko, że na mój przepyszny zakalec synek się wykrzywił i rzucił: "to jest obrzydliwe!". No cóż. 
Do pracy też nic nie przygotuję, bo mi laminarka wariuje.
To... idę poczytać! Patrzę na stosik przyfotelowy i chyba wybiorę dziś kolejne opowiadania z cyklu "Mistrzowie opowieści. O kobiecie". Chcę wszystkie książki z tej serii! I nie chcę już żadnych awarii ;)

#totylkoawaria #temattygodnia #52zdjęcia_31_2023 #52zdjęcia 
#gdziespomiedzy #kochamczytać
Mój Instagram

życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3

4 marca 2023
życie i ...

Alfabet Oli – od A do Zet – gdzieś pomiędzy powagą a uśmiechem.

28 listopada 2021
życie i problemy

Parę słów od zapyziałej idealistki.

4 marca 2022
życie i problemy

Rozmyślania o depresji dzieci i młodzieży

23 marca 2023
życie i ...

Rozmowy. Hania

15 października 2022
życie i ...

To był maj…

21 maja 2023
życie i książki

Urlop. Kawa. Kryminał.

18 lipca 2023
życie i problemy

Wychowanie, pot i łzy.

14 sierpnia 2022
życie i książki

Przedwiośnie – część 2

26 lutego 2022
życie i ...

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2

18 lutego 2023

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme