Skip to content
napis gdzieś pomiędzy - blog o życiu i...
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
Menu
współpraca książkowa z wydawnictwem literatura, dwie książki z literatury dziecięcej

Współpraca – książki dla dzieci

Posted on 2 lutego 20242 lutego 2024 by Ola

Splot wydarzeń, które mogłyby stanowić temat kolejnego wpisu, i byłby to wpis o życiowych decyzjach, o przyjaźni, o pasji do czytania i pisania, w każdym razie ów splot splątał moje losy z książkami jeszcze bardziej niż się spodziewałam.

Ja się ze splotami losu nie kłócę. Albo je przyjmuję, albo się odwracam i idę swoją drogą, za stara już jestem na miotanie się pomiędzy decyzjami. Przynajmniej w tym momencie, kiedy pisze do mnie wydawnictwo z pytaniem o współpracę. I to wydawnictwo dziecięce!

wydawnictwo literatura - logo
(po kliknięciu w logo przjedziecie na stronę wydawnictwa)

Wydawnictwo Literatura to jedno z bardziej znanych i większych naszych polskich dziecięcych wydawnictw. Jak macie dzieci w wieku szkolnym, to na pewno mignęły wam lektury z tym właśnie logo. Moja córka swego czasu zaczytywała się w Dynastii Miziołków Joanny Olech, moje dzieci szkolne martwiły się losem Asiuni Joanny Papuzińskiej, wszyscy wędrowaliśmy śladami Naszej mamy czarodziejki tej samej autorki.

Ja przeczytałam dla was dwie nowsze książki. Przetestowałam – i polecam. Trafiły idealnie w mój gust, w moją wrażliwość. Jak mi ufacie, to też je przeczytajcie, czy to sami, czy z dziećmi. 

Chyba, że uważacie, że dorosły już z zasady wszystko wie i nie potrzebuje, żeby mu jakiś pisarz wygłupiał się ze swoimi pomysłami. Słuchać dzieci, no świat się kończy!

Ja staram się słuchać. 

Nie zawsze mi to wychodzi, czasem coś źle zrozumiem, czasem jestem zmęczona, chora – a wtedy książki dodają sił. Sprawiają, że nie chcę zbaczać z tego drogi słuchania i rozmawiania.

 

okładka książki Odysejki, wydawnictwo Literatura, obok żółty kwiatek symbolizujący nadzieję

Odysejki
Dorota Combrzyńska-Nogala

Książka Roku 2023 Polskiej Sekcji IBBY. Cóż to jest, owa sekcja? Co to za tajne stowarzyszenie?

IBBY – to skrót od nazwy International Board on Books for Young People, co ładnie się tłumaczy jako Stowarzyszenie Przyjaciół Książki dla Młodych. W Polsce istnieje od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku – to znaczy, że istnieje dłużej niż ja. Jest moc, prawda? Konkurs na Książkę Roku organizowany jest od 1988 roku. Do tej pory na liście nagrodzonych i wyróżnionych książek znalazło się mnóstwo wartościowych pozycji, ich listę znajdziecie TU – KLIK PO KSIĄŻKĘ.


Joanna Papuzińska o wybranej przeze mnie książce powiedziała, że czyta się Odysejki jednym tchem – i ja mogę tylko powtórzyć. Jednym tchem.
To baśniowa opowieść o wojnie, śmierci i cierpieniu. Ale też o tym, jak silna jest miłość i współczucie. Odysejki opowiadają o strasznych rzeczach, nie odbierając przy tym małemu czytelnikowi nadziei na istnienie dobra.
Złą rzeczą jest wojna, znikanie ludzi, konieczność ucieczki. Wszyscy przez nią kogoś tracą. Przed wojną mała bohaterka, Ryfka – Ewka, żyła w miarę szczęśliwie w wielojęzycznej kamienicy, a jej zmartwieniem było to, że za mało umie. Chciała więcej i więcej – bystra dziewczyna. Jej sprzymierzeńcem była opiekunka i kucharka, Pietra. Ich wzajemna miłość i oddanie są tą dobrą stroną opowieści. Ucieczkę z getta zamieniły w „zabawę” w Odyseję. Bo też, jak Odys – szukają powrotu do domu, też mają przygody… Też spotykają się z magią. Tą dobrą magią, zaklętą w pomocnych dłoniach. Przygarniają do swojej drużyny kolejną „Odysejkę” – czyli kolejną uciekinierkę. Czy i dziś umiemy wyciągnąć dłoń do Odysejek i Odyseuszy?
Podróż Ryfki, Pietry, ich przyjaciółki Zory i kozy Amaltei kończy się pod Puszczą Białowieską, w domku z zieloną latarnią. Piękna ta klamra.
Są w całej historii naszych czasów momenty, kiedy decydujemy, co jest naprawdę Dobrem, a co jego zaprzeczeniem. „To skomplikowane” – wzdycha jedna z bohaterek, ale wie, co naprawdę musi zrobić.

Mądra, wzruszająca, zabawna i smutna naraz – no cóż, w końcu czyta się jednym tchem!

Wiek, jak dla mnie to ostrożne 6+. Tyle lat ma bohaterka, kiedy wybucha wojna. Ale wrażliwszym dzieciom dałabym później, bo emocjonalnie może być im ciężko. Wiek zalecany przez Wydawnictwo to 13+. Dosyć duża rozbieżność. Niestety, wojna w Ukrainie, kryzys na granicy – wszystko to przyspiesza dorastanie dzieci i pojawia się więcej pytań, na które dorosły bezradnie szuka odpowiedzi. Odysejki mogą wówczas pomóc.

książka Biuro Dzieci Znalezionych, wydawnictwo Literatura, leży na ciepłym sweterku, z serduszkami
Biuro Dzieci Znalezionych
Andrzej Marek Grabowski
 
Wiedziałam, że ta książka mi się spodoba. Fragmenty różnych czytanek pana Grabowskiego znam z podręczników dla dzieci. Już z tych fragmentów czułam, że się polubimy, a Biuro jest pierwszą w całości przeczytaną jego książką. Podobnie z autorem widzimy pewne podstawowe reguły rządzące światem dziecięcym.
Jakie to reguły?
Proszę ja was bardzo, już mówię:
– to siła ukryta w (pozornej) słabości i dobroci dla innych ludzi (jak w opowiadaniu Koszykarz: Janek)
– potrzeba akceptacji, nawet ze strony ojca – żołnierza, kiedy syn chce być po różowej stronie mocy (Urodziny: Michał)
– odrobina absurdu i poczucia humoru – zawsze będzie lepsza niż wściekła furia (Ja zazdrosna?!: Eliza)
– obecność mądrych przyjaciół i mądrych dorosłych, którzy pomogą w przerastającej dziecko sytuacji, jak na przykład hejt w internecie (Selfie: Ewa)
– brak oceniania, a już najbardziej po pozorach i powierzchownie, a przecież czasem wystarczy podejść bez uprzedzeń („Mały” i „Drągal”: Andrzej i Kazik)
– i jeszcze raz podejść bez uprzedzeń, nie być bucem bo inni chcą nim koniecznie być (romantyczne opowiadanie zakończone ślubem w przyszłości, Budda z bazaru: Tomek i Ha-Lien)
– potrzeba wybaczenia, bo ci mali ludzie dopiero się uczą, nie wszystko od razu się udaje – och, ten bałagan! Kto z nas tego nie zna – ale cóż, pasje mają i takie uroki! (opowiadanie Dyżur: Luiza)
– i reguła pod tytułem: poznaj mnie (Biuro Dzieci Znalezionych: Xavier). Po Xaviera do Biura przychodzi tata. Tylko czy znajdzie swoje dziecko wśród innych, skoro najpierw musi przejść test? Test zawiera bardzo trudne pytania, trzeba sobie przypomnieć, co lubi twoje dziecko! W co się lubi bawić, jakie są jego ukochane książki, potrawy, desery. I nie pomaga w zaliczeniu tego testu masa drogich prezentów. W tym opowiadaniu bezbronność i samotność dziecka aż ściska za serce, choć też zostawia promyk nadziei na lepsze jutro. Powiem wam, że wszystkie opowiadania trochę tej nadziei zostawiają. Pomimo trudnych sytuacji dzieciaki potrafią z nich wyjść, znajdują pomocną dłoń. Tylko ktoś musi ją wyciągnąć.
Najsmutniejsze jest ostatnie opowiadanie, w którym rodzina z Afganistanu, uciekając przed wojną, znajduje się w Białowieskiej Puszczy. Im udaje się przeżyć i znaleźć pomoc, tylko – czy to prawdziwe opowiadanie? O prawdziwej postaci? (Dziewczynka z zapalniczką: Nabila).
Autor odpowiada: „Chciałbym, żebyście się nad tym zastanowili, najlepiej razem z rodzicami”. Dziewczynka z zapałkami, dziewczynka z zapalniczką, chłopiec z peruką, dziecko z ciemniejszą skórą, z problemami w rodzinie… Wszyscy powinniśmy mieć takie Biuro, w którym zawsze ktoś będzie gotów zrozumieć i wysłuchać.
Opowieści z Biura można byłoby czytać na zebraniach dla rodziców, nie tylko dawać dzieciom. Cieszę się, że mam w swojej biblioteczce, zaraz obok Odysejek i Wszystkich kolorów świata (pamiętacie ten zbiór opowiadań?) Polecany wiek to 8+ i tego bym nie zmieniała. Książka była nominowana do nagrody Literacka Podróż Hestii, i powiem wam, że ze stosiku nominowanych książek ta zainteresowała mnie najbardziej. Co nie znaczy, że nie sięgnę po inne, no ba! Pomyślałby ktoś, kto mnie nie zna!
I taka ciekawostka dla rodziców (lub babć i dziadków) – pan Andrzej Grabowski jest dobrze wam znaną postacią! 
„A cóż to za postać, przemyka po ulicach
tu spojrzy, tam zajrzy i wszystkim się zachwyca
powącha autobus
pogłaszcze stare drzewo
zbuduje słoniowóz
a potem zważy echo, echo, echo…” Toż to Profesor Ciekawski! We własnej osobie!
No z ciekawości pan profesor nie wyrósł. 
I bardzo, powiem wam, dobrze.

Jak jeszcze nie pytaliście dzieci o ich ulubione, ważne rzeczy w życiu, to zróbcie to dziś. Koniecznie. Wszystko inne może poczekać! Takie zadanie domowe;)

A ja zostawiam jeszcze na zakończenie jeden ze styczniowych kolaży. Pasuje do książek, bo jest o przyjaźni, czy miłości. Potrzebujemy jednego i drugiego, żeby rozkwitać, prawda? 

kolaż o przyjaźni - dwie dziewczyny idą razem, dzięki ich przyjaźni rozkwitają drzewa.

Nawigacja wpisu

← Współprace książkowe
Którędy do Bullerbyn? →

1 thought on “Współpraca – książki dla dzieci”

  1. Pingback: Współprace książkowe

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!

Ostatnie wpisy:

  • Co czytać – moim zdaniem
  • Wielkie piękno zmienności
  • Za oknem słyszę mewy
  • Bajka o chochliku i dla chochlików
  • zieleń od pierwszego zdania
książka Małgosi Cudak, Mała księga mieszkańców puszczy
Książka M. Cudak, nad którą objęłam mój pierwszy patronat.
Książka R. Barancewicz, mój drugi cudny patronat.
Antologia bajek, jedna z nich jest napisana przeze mnie samą, osobiście:) Premiera 12.04!

Często zaglądam do:

gach z pawlacza - blog z opowiadaniami. Muzy, upiory i inne takie stwory...

na stronie bajki - blog Małgosi Cudak, z bajkami do słuchania i książkami do czytania

miss ferreira - blog o życiowych zamieszaniach

julia rozumek - blog pisarsko - życiowy

Archiwa blogowe:

  • maj 2025
  • luty 2025
  • grudzień 2024
  • listopad 2024
  • październik 2024
  • wrzesień 2024
  • sierpień 2024
  • lipiec 2024
  • czerwiec 2024
  • maj 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024
  • luty 2024
  • styczeń 2024
  • grudzień 2023
  • listopad 2023
  • październik 2023
  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowa rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i książki

Granica

21 kwietnia 2022
życie i książki

Czytam z sentymentem

6 maja 2023
życie i ...

Przed snem

18 marca 2022
życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3

4 marca 2023
życie i problemy

Zmierzch

11 lipca 2023
życie i ...

Opowiem ci o zmierzchu

21 sierpnia 2024
życie i ...

Z życia wzięte

11 marca 2022
życie i ...

Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?

23 września 2021
życie i książki

Powrót do Whistle Stop

20 listopada 2021
życie i książki

Książka dobra na wszystko!

19 listopada 2023

© 2025 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme