Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
wakacje - autorka bloga na spacerze, na łące, z kwiatami w dłoni

Wakacje #2. Książki!

Posted on 10 lipca 202210 lipca 2022 by Ola

Tak się ostatnio złożyło, że niby wakacje a ja w większość czasu czytam, zamiast świat zwiedzać. I przeczytałam parę książek o wspólnym mianowniku - łączy je bowiem temat polskiej wsi. Oto moje polecajki!

1. Zyta Oryszyn, "Najada"

książka "Najada" - okładka wśród polnych kwiatów
książka "Najada" - otwarta, leżą na niej polne kwiaty

Opowieść, która ujęła mnie, bardzo. Jest w „Najadzie” smutek wielki jak stąd do drugiego człowieka… jest tęsknota. Jest miejsce na miłość i na śmierć. Jest dosłowna zmysłowość, taka na wyciągnięcie ręki. I jest metaforyczne ujęcie kobiecego nieszczęsnego losu – z czym wiąże się właśnie tytułowa postać, najada w tej opowieści zbiera w sobie żale za życie, które potoczyło się nie tak, jak powinno. Jest wreszcie i ironiczne poczucie humoru i sympatia dla bohaterów. Scena, kiedy do wsi przyjeżdża nauczyciel i bawi wszystkich dopominaniem się o opowieści i zwyczaje z dawnych czasów – piękna!– bo co mówią ludzie? „…skaranie. Nic tylko w koło o piosenki i stare obyczaje prosił, a sama powiedz, kto tera daje pod biały obrus siano albo snopki w cztery rogi stawia.” Dla mnie to chwila oddechu po tym, jak w szkole opowiada się wciąż o starych obyczajach wielkanocnych czy innych a tak naprawdę to wszystko już gdzieś odeszło…
Nie odchodzi za to nieszczęście. Nie odchodzi tęsknota za zrozumieniem, po co jest świat, o co w nim chodzi, nie opuszcza nas poszukiwanie siebie i swojego miejsca. Wciąż jest w nas i nadzieja i strach.
A jedna z piękniejszych dla mnie scen w opowieści Zyty Oryszyn, to monolog jednej z bohaterek, kiedy dochodzi ona do wniosku, że tyle rzeczy zrobiła źle, że tyle jest jej własnej winy, źle podjętych decyzji w pretensjach do dzieci, do świata… I postanawia to zmienić. I to jest piękne. I płynie wówczas z kart książki zrozumienie dla naszych błędów, nie potępienie.
Ujął mnie też język „Najady”. Piękny pod względem literackim, lekko poetycki ale też uderzający dosłownością, kiedy trzeba. Takie książki zostają we mnie na długo…
A czemu polne kwiaty? Bo ta opowieść jest właśnie taka jak polne kwiaty – niby o zwyczajnych sprawach, ale można je ująć poetycznie. Niby poetycznie, ale uważaj, bo trafisz na osty i pokrzywy…

2. Julia Fiedorczuk, "Pod słońcem"

książka "Pod słóńcem", ułożona wśród namalowanych maków i ususzonych kwiatów

Z instagramowych polecajek trafiłam na przykład na „Pod słońcem” Julii Fiedorczuk.

Jakie to było piękne! Ten język! Dostrzeganie szczegółów, miłość do życia, zrozumienie nie tylko radości ale i smutków… Dużo też w tej powieści ciszy, spokoju.
Ogólnie zarys fabuły jest prosty – jak ludzkie losy ; ) No co może być skomplikowanego w tym, że spotyka się chłopak z dziewczyną, pokochają się, mają dzieci, szukają swojego miejsca. Mijają pory roku, przeplatają się historia świata i historia bohaterów. Takie to nasze życie pod słońcem.
„Tańczy, tańczy wiatr. Pędzi wiosnę, a po wiośnie lato, wtrąca płatki z kwiatów, żółte pyłki z drzew. Wieje na południe i wieje na północ, kręci się, wiruje, zawraca… Słońce wschodzi i słońce zachodzi, i znowu gramoli się nad horyzont. Rzeki płyną do morza, człowiek szuka drogi.”

Trochę jak saga rodzinna, trochę jak poezja. Pokochałam tę książkę. Pasują do niej zdjęcia, które zrobiliśmy z mężem w naszym Gościcinie, w starym opuszczonym gospodarstwie, gdzieś pomiędzy torami kolejowymi a główną ulicą….

wakacje na wsi - czarno- białe zdjecie starego, opuszczonego gospodarstwa, pozostały ruiny, otulone drzewami, krzewami i gąszczem pokrzyw
wakacje na wsi - czarno- białe zdjecie starego, opuszczonego gospodarstwa, pozostały ruiny, otulone drzewami, krzewami i gąszczem pokrzyw
wakacje na wsi - zdjęcie starego, opuszczonego gospodarstwa, pozostały ruiny, otulone drzewami, krzewami i gąszczem pokrzyw
wakacje na wsi - zdjęcie starego, opuszczonego gospodarstwa, pozostały ruiny, otulone drzewami, krzewami i gąszczem pokrzyw
wakacje na wsi - zdjęcie starego, opuszczonego gospodarstwa, pozostały ruiny, otulone drzewami, krzewami i gąszczem pokrzyw

3. Anna Wylegała, "Był dwór, nie ma dworu. Reforma rolna w Polsce"

książka "Był dwór, nie ma dworu", położona na surowych drewnianych deskach

Książka, która warto przeczytać, jeśli interesujesz się historią powojenną Polski. Pamiętając, że nie jest to reportaż ani powieść, tylko projekt naukowy, trzymający się zasad metodologii. Niemniej ja wyciągnęłam się bardzo w losy zarówno dworków jako budynków, jak i losy ludzi – tych, którzy odeszli i tych, którzy przyszli. Zaczęło mnie interesować, jakie historie stoją za dworkami, które znam ze swoich okolic. Czy to odremontowane pałacyki czy ceglane ruiny – nagle zaczęły mieć swoją „duszę”, złożoną z opowieści, wspomnień, radości, żalów, pretensji, wybaczenia – wszystkiego, co niesie ze sobą ludzką historia. „Był dwór, nie ma dworu” to książka, która przywodzi na myśl zarys scenariusza czy skrypt do porywającej powieści. Nie ma tu fikcji, ale moja wyobraźnia budowała już całe historie na bazie tych surowych, spisanych wywiadów i przytaczanych listów…

 

4. A co to jest bejdak?

Dziś dałam jako piosenkę na ten tydzień „Beretkę dla bejdaka”, piosenkę zespołu, który znają tacy dojrzali i starzy ludzie jak ja – zespołu Stare Dobre Małżeństwo. 

Beretka to pop prostu beret, spoko, można się domyślić. Ale bejdak? Kto to? Wiecie co robi bejdak? Idzie skrajem nieba, miesza kałuże żabom, tuli się do traw i kwiatów…

Jeżeli wpadliście na to, że to taki wiejski głupek, to tak, macie rację! Ale z tych nieszkodliwych, ot, ma serce większe niż my wszyscy razem wzięci, łagodne, czułe i bez podłości. Ma swoje historie pełne żalu do większości ludzi, swoje tragedie, ale przywita cię z uśmiechem, nie oceni. Choć z biegiem czasu woli samotność. Nieudacznik? Może w kategoriach czystego zysku, a ja powiem: bogacz! Cały świat do niego należy, każda kropla rosy! My przeliczamy, obracamy każdy grosz, warto, nie warto – a on ptasie pióra zbiera i Boga o życie dla wróbla uprosi. Tak Adam Ziemianin, bieszczadzki poeta pisał:

„Skrajem nieba szedł Bejdak
Organki z odpustu same mu grały
Kałużę żabom łyżką zamieszał
Nie zdając sobie z tego sprawy

Podobno ktoś widział jak do żab się łasił na kolanach
Żeby mu kumkały
Albo w pasiece do ula się spowiadał
A pszczoły miód na serce mu lały

Ktoś go poprosił by mu łąkę skosił
A on zioła głaskał, tulił się do trawy
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć
Raczej kumplował się z ptakami
Kiedyś nad ranem z nimi odleciał
Na niebieskie ptasie polany
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć
 
Czasem wróblem wraca gdy Boga uprosi
Z lotu ptaka chwilę u nas gości
Boga słabość do niego jednaka
Bo jak nie kochać takiego Bejdaka”

5. Jeszcze tylko jeden cytat

Wiem, że wakacje nie sprzyjają temu, żeby myśleć o smutnych sprawach, ale muszę się jeszcze z Wami podzielić najpiękniejszym opisem odejścia, śmierci, jaki czytałam. Może właśnie latem czuć całą siłę tej sceny? Posłuchajcie, to z książki „Pod słońcem”:

„Przypominając sobie tamtą scenę (…) miała ochotę walnąć pięścią w stół, ale obie ręce odmówiły jej posłuszeństwa. Miała ochotę wrzeszczeć, wykrzyczeć całą przez lata uzbieraną wściekłość (…) ale nie czuła już ust. Rozpłakałaby się. Chętnie by się rozpłakała, gdyby nie to, że nie czuła już oczu. Niczego już nie czuła. Dopiero wtedy dotarło do niej, co się dzieje, i niebotyczna ulga zalała jej duszę ciepłymi falami. 'Dzięki ci, Panienko!’, pomyślała jeszcze resztą słów.

Przyszedł Józef, a zaraz po nim dzieci, niosąc więcej śliwek. Stali wokół niej, jakby była jakąś osobliwością, nareszcie Józef podetknął jej pod nos lusterko. Lila nie widziała lusterka, braku pary na nim, a tylko dywan ze świeżo opadłych żółtych liści. Znowu mogła ruszać ręką i nogami, a nogi miała bose i malutkie. Puściła się biegiem po tych ciepłych liściach, przed siebie, na słońce, przed nikim nie uciekała, donikąd nie zmierzała, biegła sobie po prostu, bo mogła.”

wakacje, pole z makami
pole z kwiatami rumianku
pole, polska wieś, kłosek pszenicy
zachód słońca, pole z chabrami i zbożem

Powiązane wpisy:

znikopis-o poezji Urszuli Kozioł„Znikopis” Jesienny spacer z dzieckiem w parku, żółte liście na ziemi i na drzewachLek na całe zło świata? Phi, wiadomo. Książki. łódka przy pomoście, jezioro, zielone sitowiePolecajki i anegdotki Matki, ilustracja do książki Sarah KnottŻycie, książki i muzyka

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Trochę snującego się jazzu.
Prosto z knajpki, gdzie rozmawia się o życiu, o miłości, gdzie ucieka się od codzienności. Idziecie też?

Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2
  • 28 dni

Najlepsza strona w sieci: w dziurawych trampkach.

Powieść w odcinkach: Opowieści rodzinne

Często zaglądam: miss ferreira julia rozumek

gdzies.tam.pomiedzy

Dawno, dawno temu, żyła sobie dziewczynka. Lubiła słuchać bajek i baśni, ale nic się z nich nie nauczyła. 
Nosiła czerwony płaszczyk, tańczyła w czerwonych bucikach, od ludzi brała czerwone jabłka. 
I pewnego dnia zaczęła wymyślać swoje bajki...

#cośczerwonego dla @52zdjecia ❤

A czerwona książka na zdjęciu to Jak zawsze  Z. Miłoszewskiego, niezmiennie polecam :)

#temattygodnia #52zdjęcia_11_2023 #gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #kochampisać #kochamczytać #czerwień #letsmakephotographyfunagain #photography
Florka. Z pamiętnika ryjówki Roksana Jędrzejews Florka. Z pamiętnika ryjówki
Roksana Jędrzejewska-Wróbel 
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Literatura

Może kiedyś będziecie iść do biblioteki, żeby poszukać czegoś fajnego dla dziecka. Może kiedyś będziecie szukać czegoś lekkiego i ładnego do poczytania w czasie choroby synka. Może wasza córka będzie się nuuuudzić.
To wtedy poszukajcie Florki. Florka to ryjówka, która opisuje swoje dni w zeszyciku - pamiętniku. Takie zwykle, codzienne życie, wiecie, jak to każda ryjówka, a to kałuża wyschnie, a to trudno się z kimś zaprzyjaźnić, a to czasu się szuka, żeby rodzice tak się nie spieszyli... Takie codzienne sprawy, opisane z dużą dozą humoru.
Na pewno spodobałoby się dzieciom w przedszkolu, muszę kiedyś spróbować! 

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagrampl #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamksiążkę #polecamdladzieci #kochamczytać #czytambolubię #florkazpamiętnikaryjówki #florka #roksanajędrzejewskawróbel #jonajung #wydawnictwoliteratura #zbiblioteki #wczytujebiblioteke  #zbiblioteki
Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? To n Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? 
To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest prościutka:
 najpiękniejsze miejsce na świecie to przytulna księgarnia, gdzie można wypić kawę. 
A nie, jednak było podchwytliwe, bo najpiękniejsze miejsce na świecie to kawiarnia, gdzie można przejrzeć i kupić książkę! 
Ogólnie niedaleko mnie, pół godziny drogi pociągiem, 20 minut pieszo i jest: Vademecum w Gdyni ❤ 
A spotkać się tam z dobrymi ludźmi to czysta rozkosz! 

@w.dziurawych.trampkach
@anna.borkowskaobojska 
Paulina - Love you girls ❤❤❤

#nocnekadry #52zdjęcia_11_2023  #52zdjecia @52zdjecia
#temattygodnia #bookphotography #bookstagram #gdynia #mojemiejscenaziemi #książki #księgarnia #ksiegarniavademecum #kochamczytać #czytambolubię
Dlaczego niebo jest niebieskie. Monika Chylińska Dlaczego niebo jest niebieskie. 
Monika Chylińska, Dawid Myśliwiec
Ilustracje: Karolina Mądro-Jabłońska 
Wyd. UNB, Lublin 2022 

Lubię, jak ktoś umie wyjaśniać dzieciom naukę. Ja sama często w szkole udawałam, że coś umiem. Nawet miałam "Bardzo dobry" z fizyki, co oznaczało, że mam bardzo dobrą pamięć przy kompletnym niezrozumieniu o czym mówię... Potem trafiłam na taką nauczycielkę z chemii, że aż maturę chciałam z tego przedmiotu zdawać! Tak mnie zachwyciło, w wieku lat około 17, że zaczynam coś rozumieć:) 
A dziś często korzystam w pracy z dobrych opracowań. Albo z filmików kanału "Nauka, to lubię. Junior" Tomasza Rożka albo z takich właśnie książek, jak na zdjęciu.  Nazwisko Dawida Myśliwca to polecajka sama w sobie! 
I naprawdę można z dzieckiem zerówkowym, wczesnoszkolnym poczytać, zrozumieć i się zachwycić pięknem nauki! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #czytamdzieciom #polecamdladzieci #polecamksiążkę #ksiazkanaukowadladzieci #książkanaukowa #macierzyństwo #wyjaśniamy #naukowybełkot #dlaczegoniebojestniebieskie #dawidmyśliwiec #monikachylińska #karolinamądrojabłońska #lelonyodkrywają #ciekawedziecko #ciekawośćświata #polecamnauczycielomzerówki
Tuli-pucho-kłaczek Beatrice Alemagna (tekst i ilu Tuli-pucho-kłaczek
Beatrice Alemagna (tekst i ilustracje)
Wydawnictwo Wytwórnia, 2017

Książka dla dzieci od około 4, 5 lat do... do dorosłości. 
Nietypowa zarówno w treści jak i w stylu ilustracji - niejednoznaczna. Chwilami wręcz mroczna! A chwilami dowcipna i bardzo tuli-puchowa.
Mała Edyta myśli, że nie umie nic specjalnego, aż do dnia urodzin mamy. Szukając dla niej prezentu odkrywa, że umie znajdować wspaniałe, różowiutkie, pufające, włochatkowe, unikatowe stworzenia! A razem z Tuli-pucho-kłaczkiem odkrywa też, że ma w miasteczku wielu przyjaciół.
Książka jest króciutka, a zostaje w głowie na długo:)

#gdziespomiedzy #bookstagram
#bookstagrampl
#bookphotography
#kochamczytać #czytambolubię #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamdladzieci #polecajki #polecamksiążkę #tulipuchokłaczek #wytwórnia #beatricealemagna #macierzyństwo #mamaidzieci #dlaprzedszkolaka 

Ps. Pierwszy raz zobaczyłam osoby, którym książeczka może się spodobać, mam nadzieję, że to dobry pomysł:)
O bibliotece Umberto Eco Wydanie z 1990r., Ossolin O bibliotece
Umberto Eco
Wydanie z 1990r., Ossolineum, z ilustracjami Marka Pijet

Panie Eco, wprosiłam się do Pana, rozsiadłam wygodnie, przyjęłam z chęcią kawę. Słucham. Kiwam głową, śmieję się z 19 punktów. Ale tak nagle koniec?! Już?! No wie Pan. Obrażam się. Żądam książki z esejami grubej na trzy palce, co najmniej. 
No dobrze, przyznaję, trochę zaimponował mi pański odczyt. Zwłaszcza w tym momencie, kiedy czuję, że Pan też się o biblioteki nie boi. Ileż to razy wieszczono z ponurym grymasem, że to już koniec, pas! A one trwają. Zmieniają się, ale trwają. Są czytniki, audiobooki, internety, ale są i zwykłe, staroświeckie książki i biblioteki. Czytanie to wciąż odkrywanie, to wciąż ekscytacja przy szperaniu na półkach. To wciąż przygoda. A wie Pan, piszę do Pana ponad 40 lat po pańskim odczycie. 
Owszem, jest pewien smutek w myśli, że tak wiele się zmienia... Sama pamiętam swoją miejską bibliotekę w Rumi, niedofinansowaną, nieremontowaną (dziś ten budynek jest już chyba zburzony), a ja mimo to wchodziłam tam z dreszczem emocji, czekając na to, co mi zaproponują moje bibliotekarki... albo co sama znajdę, wędrując między regałami. 
A w domu bawiłam się w bibliotekarkę. Zabawa, Panie Eco, wyglądała tak, że okładałam książki w szary papier, dawałam każdej numer, a potem spisywałam je wszystkie w specjalnych zeszytach. A jeszcze potem siadałam za biurkiem i nikomu nie pozwalałam nic wypożyczać.
Żartuję.
I tym żartobliwym akcentem kończę, panie Eco, za esej dziękuję. Kończę kawę, miło mi się z Panem gawędziło. Do zobaczenia zatem!
Pańska cicha wielbicielka ❤❤❤

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #bookphotography #umbertoeco #obibliotece #ossolineum #eseje #esejeoliteraturze #kochamczytać #mojemyśli #czytambolubię #niestatystyczny #polecamksiążkę #książka #dokawy
Kosmita Roksana Jędrzejewska-Wróbel Książka wy Kosmita
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Książka wydana przez Fundację ING Dzieciom i skosultowana przez Fundację Synapsis.

Kosmita? No pojawił się, tak to czasem jest. Nikt nie pytał rodziny Jelonków o zgodę ani jej brak. Tym bardziej nikt nie pytał samego głównego zainteresowanego. Zjawił się właśnie taki i zajada przy stole ulubioną zupę ogórkową. Dla poczucia bezpieczeństwa trzyma się swojej łyżki. I dla bezpieczeństwa nosi kominiarkę, bez niej czuje się... smutno, źle. 
A on i tak często czuje się smutno i źle, bo wie, że jest trochę jak z innej bajki... Dużo rzeczy robi inaczej, czuje inaczej. Martwi się, o swoją siostrę, o swoich rodziców - nie chce, żeby przez niego płakali. Chce, żeby go, takiego kosmicznego, kochali i akceptowali. Tak jak on kocha ich, choć długo nie umie tego powiedzieć.
Opowieść o autystycznym dziecku, pisana  z punktu widzenia siostry, której rodzi się taki właśnie a nie inny braciszek, i przeplatana listami tegoż brata. Nie brakuje całej gamy uczuć - żalu, gniewu, smutku, zmęczenia, ale też miłości, radości... 
Polecam w ramach edukacji w stronę empatii. Ilustracje Jony Jung, rysowanie jakby dziecięcą ręką, dodają kolejną warstwę do tekstu. 
A ja mam egzemplarz z biblioteki, gdzie autorka ręcznie napisała tak: 
"Kosmita... bo może wylądować wszędzie! 
Z nadzieją, że po przeczytaniu tej książki nikt nie będzie przyglądał się innym od siebie bez zrozumienia. Bo wszyscy jesteśmy trochę kosmitami:)
Rosana
8 V 2013"

#gdziespomiedzy
#bookstagrampl
#bookphotography
#roksanajędrzejewskawróbel #kosmita #autyzm #polecamdladzieci #książkadlanauczycieli #książkadladzieci #macierzyństwo #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #fundacjaingdzieciom #książkadlarodzica  #książkadlaterapeutów #jonajung
Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o szt Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o sztuce poszukam coś w pokoju córki. Mogłam wziąć albumy o sztuce, jasne, ale ujął mnie za serce ten portrecik. Ujmuje mnie zresztą zawsze, jak wchodzę do jej pokoju... A że jest narysowany na ścianie, to już inny temat! 

I trzy zdjęcia z Gdyni, przespacerowanej w poszukiwaniu #trochęsztuki 

#gdziespomiedzy #temattygodnia #52zdjęcia_10_2023 #52zdjęcia #pieceofart #naścianie #letsmakephotographyfunagain #mojacórka #gdynia #artystycznie
Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale n Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale nie na zdjęciach 😉 

#gdziespomiedzy #gdynia #gdyniaofficial #pomorze #streetphotography #miasto #nadmorzem #spacerpomieście #spacerdobrynawszystko #zdjeciaztelefonu
Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie ra Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem. 
Przemek Staroń
Wyd. Agora

Nastolatki nie mają łatwo. No nikt nie ma, co nie? Ba, nastolatki to nawet mają lepiej, bo mogą sięgnąć po jedną ważną rzecz, której brakuje doroslym - po książkę-pomocniczkę na życiowe trudności... I mogą iść do Szkoły bohaterek i bohaterów. Dorosłych też tam wpuszczają? 
Szkoła... Przemka Staronia to książka, która łączy tematykę filozoficzną, psychologiczną, etyczną z szerokim polem literatury, zarówno współczesnej jak i starszej. Od Platona do Harrego Pottera i Dumbledora. Przez Gwiezdne wojny i Mordor po drodze i jeszcze po wielu innych drogach. A zawsze ciekawie, mądrze i empatycznie. Z humorem - ilustracje Marty Ruszkowskiej robią dobrą robotę. Jest też boleśnie szczerze. 
Polecam nie tylko nastolatkom, ale też rodzicom, nauczycielom... Można pójść do tej Szkoły ma wagary, serio! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #szkołabohaterekibohaterów #przemekstaroń #wydawnictwoagora #kochamczytać #czytambolubię #polecajki #polecamksiążkę #książkadlarodzica #książkadlanauczycieli #książkadlamłodzieży #książkapsychologiczna #książkafilozoficzna #etykaifilozofia #jaksobieradzićzżyciem
W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) I w r W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) 
I w ramach wyzwania @52zdjecia 
Ostatnio kuchnia jest dla mnie terenem walki, gdzie przegrywam na całej linii. Mam tylko nadzieję, że to w końcu minie :) Ileż można jeść kanapek z serem, no ludzie! 

#zjemcię #52zdjęcia_09_2023 #52zdjęcia #tematytygodnia #bezglutenu #celiakia #ciastozjabłkami #darkmoodphotography #gdziespomiedzy
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgi Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień.
Alberto Manguel
Wyd. Drzazgi
Przekład Michał Tabaczyński

Ha! Wiedziałam! Wiedziałam,  że można być całkowicie zanurzonym w świecie słów i żyć czytaniem. I pisaniem. Jak autor Pożegnania... Wspaniałe są jego eseje. Niby spokojne i wyważone, a jednak co stronę byłam to zamyślona, to wzruszona, to zaintrygowana, jakbym czytała o miłości co najmniej!
Otwierając tę małą, niepozorną objętościowo książeczkę, miałam uczucie, że siadam z mądrym przyjacielem, w pokoju wypełnionym regałami. Na regałach ustawione są według tajemniczego klucza książki, sięgamy po nie, kiedy potrzebujemy wsparcia w rozmowie. Albo kiedy chcemy razem pomilczeć. Fotele z kraciastym odbiciem, lampki oświetlające nam strony,  gramofon z koncertem Bacha. Rozmawiamy o tworzeniu, o tajemnicach słów, o odpowiedzialności, o słownikach, o sprawiedliwości, o rozwoju, o tym, czy można zapisać sny, o bibliotekach - tych istniejących i tych zniszczonych, o pamięci...
I tylko szkoda, że te rozmowy się kończą. Tylko - czy na pewno? W książce pada cytat: "W moim końcu jest mój początek". Do zobaczenia zatem, panie Manguel! Do zobaczenia!

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #pożegnaniezbiblioteką #pożegnaniezbibliotekąelegiazdziesięciorgiemnapomknień #wydawnictwodrzazgi #kochamczytać #polecamksiążkę #polecajki #albertomanguel #eseje #kochambiblioteki #niestatystyczny
Mój Instagram

  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i ...

Dialogi

11 listopada 2021
życie i książki

Czytamy dzieciom – ciąg dalszy

4 lutego 2022
życie i książki

Lek na całe zło świata? Phi, wiadomo. Książki.

25 września 2021
życie i książki

Placki, kapusta i kryminały

14 października 2021
życie i problemy

Jesienne opowiadanie o listopadowym zmierzchu.

5 listopada 2022
życie i ...

O pisaniu.

23 października 2022
życie i ...

Nad morzem zimą. Hel 2010

11 lutego 2022
życie i ...

Sto lat, kotku!

3 grudnia 2021
życie i książki

Czytamy dzieciom. Tym trochę starszym.

26 listopada 2022
życie i ...

Miłość od pierwszego wejrzenia

7 stycznia 2022

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme