Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
Rysunek Mai Reszke

Żółte liście – część 2

Posted on 17 października 202123 października 2021 by Ola

Czyli tym razem o tym, jakie książki odgonią jesienny mrok i rozrzucą wokół nas blask słonecznych, żółtych liści.

Piotrek usilnie pracuje nad poszerzaniem swoich kompetencji technologicznych – w końcu ma sobie poradzić w skomputeryzowanym świecie – czyli gra w Minecrafta, Maja jest idealną nastolatką, czyli siedzi w swoim pokoju i wychodzi tylko po coś do jedzenia, ja mam więc trochę czasu dla siebie. Arkusze diagnozy do pracy napisane, do obiadu jeszcze sporo czasu (zresztą, co to za problem w ostatniej chwili wrzucić na patelnię mieszankę mrożonych warzywek! Mrożone, pokrojone warzywka to wynalazek na miarę pralki i zmywarki!), mogę spokojnie opisać parę książek.

Musierowicz - książki
Jeżycjada - zbierana od roku 1990! Wtedy dostałam pierwszą część w prezencie.

Na jesienną melancholię w lekkim wydaniu nieustannie pomaga Musierowicz. Można dyskutować, czy ostatnie tomy dorównują pierwszym, można pewne postacie lubić bardziej, inne mniej, można z powątpiewaniem patrzeć, jak idealnie wszystko się rodzinie Borejków układa – ale jedno jest pewne. Można się przy tych książko-bajkach ogrzać.

Pamiętam pewien lutowy dzień, kiedy kupiłam dopiero co wydaną kolejną część Jeżycjady, musiała to być sobota, bo żebym była w pracy, to nie pamiętam, za to wiem, że jak usiadłam z książką to nie oderwałam się do ostatniej strony. Akcja działa się w środku lata, mnóstwo było opisów nagrzanych łąk, przeświecającego między liśćmi słońca, niemal słyszałam bzyczenie pszczół, nieomal czułam gorący puls ziemi i zapach trawy i igliwia. Chciałam wstać, i iść, i liczyć dni rozwieszone na zielonych koralikach.

To wstałam – była już noc, kiedy skończyłam czytać – i mając przed oczyma te piękne słoneczne obrazy, otworzyłam okno. Chciałam poczuć ten letnie pocałunki rozgrzanego powietrza. I wtedy sobie przypomniałam. Że jest zima…

Ale to było przykre, ech. Sama się z siebie śmiałam, stojąc w tym oknie, deszcz ze śniegiem leciał do środka domu, wraz z mało ciepłym zimowym wiatrem. Siła sugestii!

Dom nad rozlewiskiem - książka, M. Kalicińska
Dom nad rozlewiskiem. Jedna z książek, które pomagają zrozumieć czym jest feminizm.

Podobnie rozgrzewająco działa na mnie „Dom nad rozlewiskiem” Małgorzaty Kalicińskiej. Jest jak wizyta u dobrej przyjaciółki. I jestem szczęściarą, bo osobno mogę czytać książkę, osobno oglądać film – serial – i nie denerwują mnie nieścisłości. A Joannę Brodzik w roli Gosi uwielbiam! Jest taka piękna, z tymi oczami sarny i krótką fryzurką. Zdjęcia do tego serialu lubię, cały klimacik mazurskiego rozlewiska. I zawsze czuję się otulona zapachem obiadków znad rozlewiska. Udaje mi się na chwilę pomyśleć, że ja też w swoim domku robię coś ważnego, nawet jeżeli to tylko zwykły obiadek. Ważne, że dla ludzi, których kocham. I nawet jeśli z pomocą mrożonki.

Tak sobie myślę, że to jedna z książek, które pomogły mi dorosnąć i być po swojej stronie.

Smażone zielone pomidory - Fannie Flaggg
Jeden z ulubionych filmów dzieciństwa i dorastania i dorosłości zresztą też...

I jest jeszcze jedna filmo – książka. Najpierw był film, co jakiś czas okazjonalnie puszczany na TVP. Po jakimś czasie nauczyłam się oczekiwać na kolejną powtórkę, przeszukiwałam program telewizyjny, czekając kiedy znów zagłębię się w świat Alabamy i kafejki w Whistle Stop… Czekałam, kiedy znów będę obserwować przemianę delikatnej, zagubionej i nieśmiałej Evelyn Couch w Towandę Mścicielkę. Do dziś lubię ten słynny cytat męża Evelyn: „Kochanie, rozumiem, że można mieć wypadek, uderzyć w czyjś wóz przypadkiem, ale na Boga, jak można uderzyć przypadkiem sześć razy ?!” – a to w końcu rozwścieczona Evelyn zaczyna walczyć o swoją godność i swój honor, jako starszej kobiety. „Może  wy jesteście młode i szybkie – mówi do dwóch zadufanych panieniek zajmujących jej miejsce na parkingu – ale ja jestem starsza i mam większe ubezpieczenie”. Kocham!

Nie mogłam się doczekać, kiedy też – jak Ruth, jedna z bohaterek – zakocham się w dzikiej i robiącej wszystko po swojemu Idgie. Rozpoznajecie? To „Smażone zielone pomidory”.

Jak odkryłam, że film jest na podstawie książki, to byłam przeszczęśliwa, że wraz z książką będę mogła mieć moich przyjaciół z filmu na stałe przy sobie. I mam, a w planie mam też kupić kolejne części. Tej samej autorki – Fannie Flag – jest też super książka „Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do nieba”.

Kępiński i Bauman - książki
Z serii "Wiem, że nic nie wiem"

Teraz uwaga, czas na mój coming out! Powiem to! Tylko nie oceniajcie mnie pochopnie… Więc – LUBIĘ FILOZOFIĘ.

Tak! Powiedziałam to, uff, jaka ulga.

Serio, spróbujcie gdzieś kiedyś w dowolnym towarzystwie przyznać się, że lubicie pomyśleć nad tym, czy świat istnieje czy nie… Taaa…

A ja pamiętam, jak na studiach, na początku wykładów z filozofii, profesor, który je prowadził, powiedział: „Dobrym filozofem będzie ten, kto jak zamknie oczy, to nie da sobie ręki uciąć, ze świat jest cały czas taki sam. Czy świat w ogóle istnieje.” Ale mnie to wtedy zaintrygowało… Musiałam być wtedy bardzo niepewna siebie. Albo lekko oderwana od rzeczywistości. Albo znudzona.

W każdym razie przypomina mi to, że jak skończę obijanie się na blogu to muszę umyć łazienkę, bo choćby nie wiem ilu filozofów stanęło mi na drodze i kazało zamykać oczy, to zarazki i kurze nie znikną. A szkoda.

W każdym razie, mam coś takiego, co ostatnio trafiło na mój regał, a czego brakowało mi przez lata.

Mam w końcu dwie ważne – może i najważniejsze – książki z dziedziny trochę filozofii i socjologii, trochę etyki i psychologii… Książki, które nie odgonią melancholii, ale pomogą się z nią zmierzyć, zrozumieć. Oswoić. Przynajmniej u mnie tak to działa – w końcu tylko część winy za ponury nastrój można zrzucić na pogodę, ciemności za oknem i wyjące wichry. Druga część to nierozplątane dylematy, pytania o siebie, swoje dzieci i świat, na którym przychodzi im żyć.

Książki, które mi pomagają poszukać odpowiedzi to „Etyka ponowoczesności” Zygmunta Baumana i „Rytm życia” Antoniego Kępińskiego. Żadne więc nowości… Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku. Dinozaury pamiętają. Ale w sumie czy od czasów Sokratesa nie zadajemy sobie tych samych pytań? Już nie o to, czy świat istnieje, zakładamy, że raczej jednak tak i pytamy bardziej, jaki to świat.

Czasem sobie myślę, że duża część myśli filozoficznej czy ogólnoludzkiej próbuje właściwie odpowiedzieć na jedno jedyne pytanie – po co mi jest drugi człowiek. Czy mam być dla niego przyjacielem, czy wrogiem? 

Stoi przede mną drugi człowiek. Czy mam go oceniać patrząc na jego narodowość? Jego cechy? Jego wiek? Jego religię? Czy mam go podporządkować punktom na liście i wtedy odpowiednio ustawić w szeregu? Ty jesteś bardziej człowiekiem, ty jesteś mniej, niestety, przykro mi nawet, ale takie życie. Ja tu tylko pracuję. Ty na prawo, ty na lewo. Tak, to z eseju Hanny Arendt o banalności zła. To z esejów Kępińskiego analizujących, jak rozwijają się patologiczne formy postępowania ludzi przeciwko ludziom. To nowoczesność wedle Baumana.

Jeśli chcemy porzucić klasyfikowanie ludzi według regułek, to na co mamy się zdać? Co ma być naszym kompasem? Wiara, nauka, autorytety? 

Czasy powojenne uświadamiają, jak bardzo zawiodły ideologie, wywodzące od nie wiadomo jak szczerozłotych dobrych chęci. Komu mam teraz zaufać? Utarte drogi rozsypały się w pył, co zastąpi mi dawne drogowskazy? To nasz świat, ponowoczesny. Czas zburzonych tożsamości. Czas poszukiwań. Jak ktoś ma nastolatka w domu – to wie o co chodzi.

Co w takim świecie ponowoczesnym z moralnością? Z przyzwoitością podstawową? Czy na gruzach powojennego świata można zbudować nową moralność? Czy dalej liczy się odpowiedzialność?  Może… Nie wiem. Chciałabym, żeby wszystko było takie proste ale wiadomo – patrz: analogia z nastolatkiem… 

 Bauman pisze: „Cechą ogólną wielu (wszelkich?) zmian społecznych jest to, że naprawiają lub łagodzą zło wczorajsze, lecz – czyniąc to – wnoszą do życia nowe, dzisiejsze odmiany zła, które jutro będą wołać o naprawę”. Innymi słowy – nie mamy jednej dobrej odpowiedzi na wszystko. Jeśli ktoś taką oferuje – to musi to być bardzo interesujący ktoś, nie wątpię, ale ja poproszę inaczej. Ja poproszę kogoś, kto umie w pewnym momencie przyznać, że każda odpowiedź rodzi nowe pytania i nowe dylematy.

Szymborska pisała: „A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy” – a pisała to o poezji jako poetka, więc ja mogę to powiedzieć o ludziach jako człowiek. Nie wiem – nie jako koniec rozważań, ale jako konieczność dalszych poszukiwań. Jako uniknięcie pokusy zbyt prostych odpowiedzi.

Tą optymistyczną myślą – że w sumie dalej nic nie wiem – kończę. Co będę czytać dalej? Maja poleca mi jakieś „Miasto Niedźwiedzi”, gdzie na okładce piszą: „To książka o dorastaniu, upadku obyczajów i o zaskakującym bohaterstwie.” I piszą też: „Pokochacie tę powieść”. Hm, zobaczymy!

Powiązane wpisy:

rysunek ołówkiem, przedstawia lekko zagniewaną kobietęŻycie, zima i książki znikopis-o poezji Urszuli Kozioł„Znikopis” Katarzyna Puzyńska, kryminałyPlacki, kapusta i kryminały na blacie leżą żółte róże otoczone świątecznymi lampkamiHistorie rodzinne

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Trochę snującego się jazzu.
Prosto z knajpki, gdzie rozmawia się o życiu, o miłości, gdzie ucieka się od codzienności. Idziecie też?

Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2
  • 28 dni

Najlepsza strona w sieci: w dziurawych trampkach.

Powieść w odcinkach: Opowieści rodzinne

Często zaglądam: miss ferreira julia rozumek

gdzies.tam.pomiedzy

Dawno, dawno temu, żyła sobie dziewczynka. Lubiła słuchać bajek i baśni, ale nic się z nich nie nauczyła. 
Nosiła czerwony płaszczyk, tańczyła w czerwonych bucikach, od ludzi brała czerwone jabłka. 
I pewnego dnia zaczęła wymyślać swoje bajki...

#cośczerwonego dla @52zdjecia ❤

A czerwona książka na zdjęciu to Jak zawsze  Z. Miłoszewskiego, niezmiennie polecam :)

#temattygodnia #52zdjęcia_11_2023 #gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #kochampisać #kochamczytać #czerwień #letsmakephotographyfunagain #photography
Florka. Z pamiętnika ryjówki Roksana Jędrzejews Florka. Z pamiętnika ryjówki
Roksana Jędrzejewska-Wróbel 
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Literatura

Może kiedyś będziecie iść do biblioteki, żeby poszukać czegoś fajnego dla dziecka. Może kiedyś będziecie szukać czegoś lekkiego i ładnego do poczytania w czasie choroby synka. Może wasza córka będzie się nuuuudzić.
To wtedy poszukajcie Florki. Florka to ryjówka, która opisuje swoje dni w zeszyciku - pamiętniku. Takie zwykle, codzienne życie, wiecie, jak to każda ryjówka, a to kałuża wyschnie, a to trudno się z kimś zaprzyjaźnić, a to czasu się szuka, żeby rodzice tak się nie spieszyli... Takie codzienne sprawy, opisane z dużą dozą humoru.
Na pewno spodobałoby się dzieciom w przedszkolu, muszę kiedyś spróbować! 

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagrampl #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamksiążkę #polecamdladzieci #kochamczytać #czytambolubię #florkazpamiętnikaryjówki #florka #roksanajędrzejewskawróbel #jonajung #wydawnictwoliteratura #zbiblioteki #wczytujebiblioteke  #zbiblioteki
Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? To n Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? 
To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest prościutka:
 najpiękniejsze miejsce na świecie to przytulna księgarnia, gdzie można wypić kawę. 
A nie, jednak było podchwytliwe, bo najpiękniejsze miejsce na świecie to kawiarnia, gdzie można przejrzeć i kupić książkę! 
Ogólnie niedaleko mnie, pół godziny drogi pociągiem, 20 minut pieszo i jest: Vademecum w Gdyni ❤ 
A spotkać się tam z dobrymi ludźmi to czysta rozkosz! 

@w.dziurawych.trampkach
@anna.borkowskaobojska 
Paulina - Love you girls ❤❤❤

#nocnekadry #52zdjęcia_11_2023  #52zdjecia @52zdjecia
#temattygodnia #bookphotography #bookstagram #gdynia #mojemiejscenaziemi #książki #księgarnia #ksiegarniavademecum #kochamczytać #czytambolubię
Dlaczego niebo jest niebieskie. Monika Chylińska Dlaczego niebo jest niebieskie. 
Monika Chylińska, Dawid Myśliwiec
Ilustracje: Karolina Mądro-Jabłońska 
Wyd. UNB, Lublin 2022 

Lubię, jak ktoś umie wyjaśniać dzieciom naukę. Ja sama często w szkole udawałam, że coś umiem. Nawet miałam "Bardzo dobry" z fizyki, co oznaczało, że mam bardzo dobrą pamięć przy kompletnym niezrozumieniu o czym mówię... Potem trafiłam na taką nauczycielkę z chemii, że aż maturę chciałam z tego przedmiotu zdawać! Tak mnie zachwyciło, w wieku lat około 17, że zaczynam coś rozumieć:) 
A dziś często korzystam w pracy z dobrych opracowań. Albo z filmików kanału "Nauka, to lubię. Junior" Tomasza Rożka albo z takich właśnie książek, jak na zdjęciu.  Nazwisko Dawida Myśliwca to polecajka sama w sobie! 
I naprawdę można z dzieckiem zerówkowym, wczesnoszkolnym poczytać, zrozumieć i się zachwycić pięknem nauki! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #czytamdzieciom #polecamdladzieci #polecamksiążkę #ksiazkanaukowadladzieci #książkanaukowa #macierzyństwo #wyjaśniamy #naukowybełkot #dlaczegoniebojestniebieskie #dawidmyśliwiec #monikachylińska #karolinamądrojabłońska #lelonyodkrywają #ciekawedziecko #ciekawośćświata #polecamnauczycielomzerówki
Tuli-pucho-kłaczek Beatrice Alemagna (tekst i ilu Tuli-pucho-kłaczek
Beatrice Alemagna (tekst i ilustracje)
Wydawnictwo Wytwórnia, 2017

Książka dla dzieci od około 4, 5 lat do... do dorosłości. 
Nietypowa zarówno w treści jak i w stylu ilustracji - niejednoznaczna. Chwilami wręcz mroczna! A chwilami dowcipna i bardzo tuli-puchowa.
Mała Edyta myśli, że nie umie nic specjalnego, aż do dnia urodzin mamy. Szukając dla niej prezentu odkrywa, że umie znajdować wspaniałe, różowiutkie, pufające, włochatkowe, unikatowe stworzenia! A razem z Tuli-pucho-kłaczkiem odkrywa też, że ma w miasteczku wielu przyjaciół.
Książka jest króciutka, a zostaje w głowie na długo:)

#gdziespomiedzy #bookstagram
#bookstagrampl
#bookphotography
#kochamczytać #czytambolubię #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamdladzieci #polecajki #polecamksiążkę #tulipuchokłaczek #wytwórnia #beatricealemagna #macierzyństwo #mamaidzieci #dlaprzedszkolaka 

Ps. Pierwszy raz zobaczyłam osoby, którym książeczka może się spodobać, mam nadzieję, że to dobry pomysł:)
O bibliotece Umberto Eco Wydanie z 1990r., Ossolin O bibliotece
Umberto Eco
Wydanie z 1990r., Ossolineum, z ilustracjami Marka Pijet

Panie Eco, wprosiłam się do Pana, rozsiadłam wygodnie, przyjęłam z chęcią kawę. Słucham. Kiwam głową, śmieję się z 19 punktów. Ale tak nagle koniec?! Już?! No wie Pan. Obrażam się. Żądam książki z esejami grubej na trzy palce, co najmniej. 
No dobrze, przyznaję, trochę zaimponował mi pański odczyt. Zwłaszcza w tym momencie, kiedy czuję, że Pan też się o biblioteki nie boi. Ileż to razy wieszczono z ponurym grymasem, że to już koniec, pas! A one trwają. Zmieniają się, ale trwają. Są czytniki, audiobooki, internety, ale są i zwykłe, staroświeckie książki i biblioteki. Czytanie to wciąż odkrywanie, to wciąż ekscytacja przy szperaniu na półkach. To wciąż przygoda. A wie Pan, piszę do Pana ponad 40 lat po pańskim odczycie. 
Owszem, jest pewien smutek w myśli, że tak wiele się zmienia... Sama pamiętam swoją miejską bibliotekę w Rumi, niedofinansowaną, nieremontowaną (dziś ten budynek jest już chyba zburzony), a ja mimo to wchodziłam tam z dreszczem emocji, czekając na to, co mi zaproponują moje bibliotekarki... albo co sama znajdę, wędrując między regałami. 
A w domu bawiłam się w bibliotekarkę. Zabawa, Panie Eco, wyglądała tak, że okładałam książki w szary papier, dawałam każdej numer, a potem spisywałam je wszystkie w specjalnych zeszytach. A jeszcze potem siadałam za biurkiem i nikomu nie pozwalałam nic wypożyczać.
Żartuję.
I tym żartobliwym akcentem kończę, panie Eco, za esej dziękuję. Kończę kawę, miło mi się z Panem gawędziło. Do zobaczenia zatem!
Pańska cicha wielbicielka ❤❤❤

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #bookphotography #umbertoeco #obibliotece #ossolineum #eseje #esejeoliteraturze #kochamczytać #mojemyśli #czytambolubię #niestatystyczny #polecamksiążkę #książka #dokawy
Kosmita Roksana Jędrzejewska-Wróbel Książka wy Kosmita
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Książka wydana przez Fundację ING Dzieciom i skosultowana przez Fundację Synapsis.

Kosmita? No pojawił się, tak to czasem jest. Nikt nie pytał rodziny Jelonków o zgodę ani jej brak. Tym bardziej nikt nie pytał samego głównego zainteresowanego. Zjawił się właśnie taki i zajada przy stole ulubioną zupę ogórkową. Dla poczucia bezpieczeństwa trzyma się swojej łyżki. I dla bezpieczeństwa nosi kominiarkę, bez niej czuje się... smutno, źle. 
A on i tak często czuje się smutno i źle, bo wie, że jest trochę jak z innej bajki... Dużo rzeczy robi inaczej, czuje inaczej. Martwi się, o swoją siostrę, o swoich rodziców - nie chce, żeby przez niego płakali. Chce, żeby go, takiego kosmicznego, kochali i akceptowali. Tak jak on kocha ich, choć długo nie umie tego powiedzieć.
Opowieść o autystycznym dziecku, pisana  z punktu widzenia siostry, której rodzi się taki właśnie a nie inny braciszek, i przeplatana listami tegoż brata. Nie brakuje całej gamy uczuć - żalu, gniewu, smutku, zmęczenia, ale też miłości, radości... 
Polecam w ramach edukacji w stronę empatii. Ilustracje Jony Jung, rysowanie jakby dziecięcą ręką, dodają kolejną warstwę do tekstu. 
A ja mam egzemplarz z biblioteki, gdzie autorka ręcznie napisała tak: 
"Kosmita... bo może wylądować wszędzie! 
Z nadzieją, że po przeczytaniu tej książki nikt nie będzie przyglądał się innym od siebie bez zrozumienia. Bo wszyscy jesteśmy trochę kosmitami:)
Rosana
8 V 2013"

#gdziespomiedzy
#bookstagrampl
#bookphotography
#roksanajędrzejewskawróbel #kosmita #autyzm #polecamdladzieci #książkadlanauczycieli #książkadladzieci #macierzyństwo #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #fundacjaingdzieciom #książkadlarodzica  #książkadlaterapeutów #jonajung
Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o szt Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o sztuce poszukam coś w pokoju córki. Mogłam wziąć albumy o sztuce, jasne, ale ujął mnie za serce ten portrecik. Ujmuje mnie zresztą zawsze, jak wchodzę do jej pokoju... A że jest narysowany na ścianie, to już inny temat! 

I trzy zdjęcia z Gdyni, przespacerowanej w poszukiwaniu #trochęsztuki 

#gdziespomiedzy #temattygodnia #52zdjęcia_10_2023 #52zdjęcia #pieceofart #naścianie #letsmakephotographyfunagain #mojacórka #gdynia #artystycznie
Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale n Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale nie na zdjęciach 😉 

#gdziespomiedzy #gdynia #gdyniaofficial #pomorze #streetphotography #miasto #nadmorzem #spacerpomieście #spacerdobrynawszystko #zdjeciaztelefonu
Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie ra Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem. 
Przemek Staroń
Wyd. Agora

Nastolatki nie mają łatwo. No nikt nie ma, co nie? Ba, nastolatki to nawet mają lepiej, bo mogą sięgnąć po jedną ważną rzecz, której brakuje doroslym - po książkę-pomocniczkę na życiowe trudności... I mogą iść do Szkoły bohaterek i bohaterów. Dorosłych też tam wpuszczają? 
Szkoła... Przemka Staronia to książka, która łączy tematykę filozoficzną, psychologiczną, etyczną z szerokim polem literatury, zarówno współczesnej jak i starszej. Od Platona do Harrego Pottera i Dumbledora. Przez Gwiezdne wojny i Mordor po drodze i jeszcze po wielu innych drogach. A zawsze ciekawie, mądrze i empatycznie. Z humorem - ilustracje Marty Ruszkowskiej robią dobrą robotę. Jest też boleśnie szczerze. 
Polecam nie tylko nastolatkom, ale też rodzicom, nauczycielom... Można pójść do tej Szkoły ma wagary, serio! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #szkołabohaterekibohaterów #przemekstaroń #wydawnictwoagora #kochamczytać #czytambolubię #polecajki #polecamksiążkę #książkadlarodzica #książkadlanauczycieli #książkadlamłodzieży #książkapsychologiczna #książkafilozoficzna #etykaifilozofia #jaksobieradzićzżyciem
W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) I w r W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) 
I w ramach wyzwania @52zdjecia 
Ostatnio kuchnia jest dla mnie terenem walki, gdzie przegrywam na całej linii. Mam tylko nadzieję, że to w końcu minie :) Ileż można jeść kanapek z serem, no ludzie! 

#zjemcię #52zdjęcia_09_2023 #52zdjęcia #tematytygodnia #bezglutenu #celiakia #ciastozjabłkami #darkmoodphotography #gdziespomiedzy
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgi Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień.
Alberto Manguel
Wyd. Drzazgi
Przekład Michał Tabaczyński

Ha! Wiedziałam! Wiedziałam,  że można być całkowicie zanurzonym w świecie słów i żyć czytaniem. I pisaniem. Jak autor Pożegnania... Wspaniałe są jego eseje. Niby spokojne i wyważone, a jednak co stronę byłam to zamyślona, to wzruszona, to zaintrygowana, jakbym czytała o miłości co najmniej!
Otwierając tę małą, niepozorną objętościowo książeczkę, miałam uczucie, że siadam z mądrym przyjacielem, w pokoju wypełnionym regałami. Na regałach ustawione są według tajemniczego klucza książki, sięgamy po nie, kiedy potrzebujemy wsparcia w rozmowie. Albo kiedy chcemy razem pomilczeć. Fotele z kraciastym odbiciem, lampki oświetlające nam strony,  gramofon z koncertem Bacha. Rozmawiamy o tworzeniu, o tajemnicach słów, o odpowiedzialności, o słownikach, o sprawiedliwości, o rozwoju, o tym, czy można zapisać sny, o bibliotekach - tych istniejących i tych zniszczonych, o pamięci...
I tylko szkoda, że te rozmowy się kończą. Tylko - czy na pewno? W książce pada cytat: "W moim końcu jest mój początek". Do zobaczenia zatem, panie Manguel! Do zobaczenia!

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #pożegnaniezbiblioteką #pożegnaniezbibliotekąelegiazdziesięciorgiemnapomknień #wydawnictwodrzazgi #kochamczytać #polecamksiążkę #polecajki #albertomanguel #eseje #kochambiblioteki #niestatystyczny
Mój Instagram

  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i ... życie i książki

Wakacje #1

2 lipca 2022
życie i problemy

O współczuciu

26 września 2021
życie i ...

Listopadowe impresje

27 listopada 2022
życie i książki

Lek na całe zło świata? Phi, wiadomo. Książki.

25 września 2021
życie i ...

Nad morzem zimą. Hel 2010

11 lutego 2022
życie i problemy

Wpis od Miss Fereiry

14 października 2021
życie i książki

Wakacje #2. Książki!

10 lipca 2022
życie i książki

Kubek melisy

19 lutego 2022
życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4

12 marca 2023
życie i ...

O marzeniach i życzeniach

30 grudnia 2022

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme