Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
na blacie leżą żółte róże otoczone świątecznymi lampkami

Historie rodzinne

Posted on 22 stycznia 202222 stycznia 2022 by Ola

Każda historia ma swój początek. Ale czy mają go historie rodzinne? W dziejach kolejnych pokoleń swój ślad odbija to, co działo się wcześniej.

Niestety, zwykle jest to coś złego.

Coś tak złego, że nie można o tym zwyczajnie opowiadać. A bez rozmowy nie ma szansy, by zrozumieć postępowanie swoich rodziców, dziadków.

Bez rozmowy nie zrozumiemy, czemu dziadek wraca wciąż i wciąż wspomnieniami do ucieczki przez las w czasie wojny, choć wnuki przewracają oczami na sam początek tej samej znów historii (wybacz, dziadku! Młode to i głupie!)

Bez rozmowy nie zrozumiemy, czemu babcia czasem potrzebuje być sama, czemu płacze. Albo czemu jest nadopiekuńcza i drży na każde niebezpieczeństwo, prawdziwe czy wyimaginowane. Albo odwrotnie, czemu ma tak odległy wzrok, zimny, nieczuły, czemu machnie ręką, gdy opowiadamy o swoich problemach. Czemu nie może przytulić swojej córeczki, która nic nie rozumiejąc, buduje w końcu podobny mur wokół siebie.

Jak w końcu udaje im się powoli, z wielkim mozołem, zaciśniętym gardłem, usiąść i snuć opowieść, zaczynają na siebie patrzeć z większą czułością. Mur wystudiowanej obojętności kruszeje, mogą wyciągnąć do siebie ręce. Matka opowiada baśń o zaczarowanym pięknym Królestwie Śniegu, najpiękniejszym miejscu na ziemi, gdzie biedna dziewczyna poznaje Księcia. Chcieli żyć długo i szczęśliwie, ale władzę nad ich ukochanym Królestwem przejmuje Czarny Rycerz, zły, okrutny i bezlitosny. W Królestwie panuje strach i terror, czarne karoce porywają każdego, kto ośmieli się krytykować nowego władcę. Dziewczyna traci ojca, traci część swojego serca i nadziei. Ale jest jeszcze matka, siostra, jest Książę, który pocałunkiem budzi odrobinę dawnej wiary.

W co? W miłość.

Bo ostatecznie co innego się liczy?

Dziewczyna – Wiera – i jej książę – Aleksander – mają dwoje dzieci i mają swoją miłość.

Ale w Królestwie dzieje się już bardzo źle.

Królestwo dostaje swoją nazwę i konkretny czas w historii świata.

To Leningrad, rok 1941.

Aleksander jest na froncie, Wiera chce przeżyć, kiedy wokół trwa najstraszliwsza zima jej życia, chce przeżyć nie dla siebie. Bo dla siebie to już dawno położyłaby się na śniegu i zamknęła oczy; nie widziałaby wtedy wychudzonych twarzy swoich dzieci, nie pamiętałaby jak umierały jej matka i siostra, inna śmierć nie robiła już na niej wrażenia; chce przeżyć dla dzieci. Zawsze znajduje w sobie jeszcze odrobinę siły, by się nie poddać. Dla Saszy i dla dzieci.

I tak jak wszystkie historie wojenne, które są historiami ocalonych, liczą się drobiazgi. Raz przyszedł sąsiad, żołnierz, i podarował Wierze cukierki. Na chwilę odnalazł się Sasza, miał szynkę i kiełbasę! Wiera miała na ścianie tapety, z klejem. Ugotowała je. Miała trochę drewnianych mebli, spaliła je. Przeżyła kolejny i kolejny dzień. Raz ktoś ją podwiózł, raz zdążyła kupić słoik kiszonej kapusty. Miała sanki, żeby przewozić wodę z rzeki. Drobiazgi, które decydują o życiu i śmierci. Jak to na wojnie. Stara już Wiera zamyka oczy i wraca ból, strach, koszmar tamtych dni.

Jej córki rozumieją już więcej.

Tak, opowiadam wam książkę, wczoraj w nocy skończyłam czytać „Zimowy ogród” Kristin Hannah. To taka opowieść, która zdziera warstwy. Wiecie, wszyscy mamy warstwy, ogry mają warstwy, cebule mają warstwy, ludzie i owszem, też mają warstwy. Bez tego nie bylibyśmy w stanie normalnie żyć. Ale czasem zdarzy się coś, co zdziera z nas kolejne ochronne bariery i inaczej patrzymy na zwykłą naszą codzienność. Inaczej patrzymy na chleb. Na ciepły szalik. Na bezpieczne swoje dziecko. „Zimowy ogród”, podobnie jak swego czasu „Jeździec miedziany” Paulline Simons, pozwala zajrzeć pod te warstwy. Te, które nie są jak tort.

książka "Zimowy ogród" na tle przewodnika po Petersburgu
książka "Zimowy ogród" na tle przewodnika po Petersburgu
książka "Zimowy ogród" na tle przewodnika po Petersburgu

Mam ostatnio nosa do książek o przeplatanych losach rodzinnych.

 W tym tygodniu przeczytałam też „Taśmy rodzinne”, Macieja Marcisza.

Myślałam, ze „Taśmy…” to takie lekkie, niezobowiązujące, przyjemne na wieczór.

Otóż jak ktoś też tak myśli, to nie. „Taśmy” to nie lekka powieść. Napisana lekko, owszem, ale tematyka z cyklu traumatycznych.

Kiedyś słyszałam, że traumy przodków odbijają się przez trzy pokolenia, i ta powieść zdaje się to potwierdzać. Dziadek, ojciec i bohater – syn, który wreszcie ma szansę wyrwać się z rodzinnego obrazku z tytułowych taśm. Myślę, że to obraz wielu polskich rodzin. Tak z ręką na sercu, kto z mojego pokolenia – urodzonych jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku – nie znał choć jednej takiej rodziny jak Małysowie, gdzie za pozorną sielanką kryła się rozpacz, przemoc, nieumiejętność rozmowy o problemach?

Takie książki, jak „Taśmy rodzinne” Marcisza, jak „Saturnin” Jakuba Małeckiego robią dobrą robotę, biorąc na warsztat rodzinne historie, które zaczynają się w czasie wojny a skutki wojennych przejść, przeżyć, widać do dziś. Popularne hasło „Kiedyś to było…” nabiera nowego znaczenia. To było kiedyś i oby nie wróciło…

okładka książki "Taśmy rodzinne na tle albumów

Ale nie chcę was zasmucać! Oto garść anegdotek, dla uśmiechu!

Poranek, Piotrek ma umyć zęby. Wołam go, chodź, umyj zęby. A on nie i nie. Przyszedł do łazienki, ręce sobie umył ale zębów już nie. Ja myję swoje i zastanawiam się, którego argumentu użyć. Groźby? Prośby? Postraszyć próchnicą wdzięcznie zwaną u nas „robakami w zębach”? Ja tak myślę, nic nie mówię, i za chwilę słyszę „No dobra, jednak idę. Umyję.” I przyszedł. I umył.

Także czasem można zamknąć dziób i dać się wykazać.

Piotrek nauczył się też mówić „rrrrr”. Nie mamy więc chwilowo w domu laptopa, tylko mamy „laptrrrrrop”, a zajadamy się „czekorrrradkami”. A „sz” i „cz” jeszcze leży!

Ostatnio w ogóle zauważyłam, że Piotruś leci przytulać się do swojej siostry a nie do mnie. Przyjechaliśmy raz skądś do domu a on mówi „Maja, pocekaj, tylko umyję rącki i psyjdę cię psytulić, dobra?” Nie wiem, ja tam zajęta jestem tarzaniem się w moich nauczycielskich bogactwach, nic tylko siedzę i myślę, co ja z tymi moimi pieniędzmi zrobię, co to ich tyle mam…

W sumie rozumiem go, ja jestem od wyłączania komputera, wciskania witamin… Mój ostatni sukces na tym polu: Piotrek zjadł cztery ciasteczka zamiast dziesięciu, które sobie przygotował! Jeeeej!

Inna rozmowa? Proszę bardzo: „ – Mamo, ona mówi, że ja powiedziałem what the fuck, a ja nie powiedziałem WTF, wcale nie powiedziałem WTF. – Tak, powiedziałeś WTF. – Nie, nie powiedziałem WTF!!! maaaamooooo!” Jak mnie kusiło poprosić „Co? Powtórz, nie dosłyszałam!”

Wszyscy ogólnie cieszą się na piątek, wiadomo, chwila odpoczynku. Co mówi moja rodzina ciesząc się na piątek? „Hurrra, wreszcie coś do jedzenia będzie!”. No to idę do kuchni, będę tworzyć… Pewnie mrożone warzywka z makaronem, albo z ryżem. Chociaż chodzą też za mną placki ziemniaczane z kapustką kiszoną… W sumie dieta wegetariańska jakoś coraz bardziej przyjmuje się w naszym domku. Nie że absolutnie i rygorystycznie, ale warzywka znikają od razu, nikt nie woła o kotlety. Ani o klopsiki. Zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięły się te nazwy… No ludzie… klop-siki. Teraz ja powiem: WTF???

szarlotka w kratkę
Jeszcze taka piękna szarlotka na koniec. Na lepszy apetyt! Przepisy zrobiłam na moim instagramie, w razie poszukiwania czegoś bezglutenowego, zapraszam!

Powiązane wpisy:

wiosenny pąk krzewu, w deszczuZ cyklu – co czytać czytamy dzieciom - mama czyta malutkiemu dziecku, które jest skupione na książeczce1000 powodów, dla których warto czytać dziecku „Uparte serce” korzenie drzewa wyrzucone na brzeg na plażyParę słów od zapyziałej idealistki.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Trochę snującego się jazzu.
Prosto z knajpki, gdzie rozmawia się o życiu, o miłości, gdzie ucieka się od codzienności. Idziecie też?

Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2
  • 28 dni

Najlepsza strona w sieci: w dziurawych trampkach.

Powieść w odcinkach: Opowieści rodzinne

Często zaglądam: miss ferreira julia rozumek

gdzies.tam.pomiedzy

Dawno, dawno temu, żyła sobie dziewczynka. Lubiła słuchać bajek i baśni, ale nic się z nich nie nauczyła. 
Nosiła czerwony płaszczyk, tańczyła w czerwonych bucikach, od ludzi brała czerwone jabłka. 
I pewnego dnia zaczęła wymyślać swoje bajki...

#cośczerwonego dla @52zdjecia ❤

A czerwona książka na zdjęciu to Jak zawsze  Z. Miłoszewskiego, niezmiennie polecam :)

#temattygodnia #52zdjęcia_11_2023 #gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #kochampisać #kochamczytać #czerwień #letsmakephotographyfunagain #photography
Florka. Z pamiętnika ryjówki Roksana Jędrzejews Florka. Z pamiętnika ryjówki
Roksana Jędrzejewska-Wróbel 
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Literatura

Może kiedyś będziecie iść do biblioteki, żeby poszukać czegoś fajnego dla dziecka. Może kiedyś będziecie szukać czegoś lekkiego i ładnego do poczytania w czasie choroby synka. Może wasza córka będzie się nuuuudzić.
To wtedy poszukajcie Florki. Florka to ryjówka, która opisuje swoje dni w zeszyciku - pamiętniku. Takie zwykle, codzienne życie, wiecie, jak to każda ryjówka, a to kałuża wyschnie, a to trudno się z kimś zaprzyjaźnić, a to czasu się szuka, żeby rodzice tak się nie spieszyli... Takie codzienne sprawy, opisane z dużą dozą humoru.
Na pewno spodobałoby się dzieciom w przedszkolu, muszę kiedyś spróbować! 

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagrampl #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamksiążkę #polecamdladzieci #kochamczytać #czytambolubię #florkazpamiętnikaryjówki #florka #roksanajędrzejewskawróbel #jonajung #wydawnictwoliteratura #zbiblioteki #wczytujebiblioteke  #zbiblioteki
Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? To n Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? 
To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest prościutka:
 najpiękniejsze miejsce na świecie to przytulna księgarnia, gdzie można wypić kawę. 
A nie, jednak było podchwytliwe, bo najpiękniejsze miejsce na świecie to kawiarnia, gdzie można przejrzeć i kupić książkę! 
Ogólnie niedaleko mnie, pół godziny drogi pociągiem, 20 minut pieszo i jest: Vademecum w Gdyni ❤ 
A spotkać się tam z dobrymi ludźmi to czysta rozkosz! 

@w.dziurawych.trampkach
@anna.borkowskaobojska 
Paulina - Love you girls ❤❤❤

#nocnekadry #52zdjęcia_11_2023  #52zdjecia @52zdjecia
#temattygodnia #bookphotography #bookstagram #gdynia #mojemiejscenaziemi #książki #księgarnia #ksiegarniavademecum #kochamczytać #czytambolubię
Dlaczego niebo jest niebieskie. Monika Chylińska Dlaczego niebo jest niebieskie. 
Monika Chylińska, Dawid Myśliwiec
Ilustracje: Karolina Mądro-Jabłońska 
Wyd. UNB, Lublin 2022 

Lubię, jak ktoś umie wyjaśniać dzieciom naukę. Ja sama często w szkole udawałam, że coś umiem. Nawet miałam "Bardzo dobry" z fizyki, co oznaczało, że mam bardzo dobrą pamięć przy kompletnym niezrozumieniu o czym mówię... Potem trafiłam na taką nauczycielkę z chemii, że aż maturę chciałam z tego przedmiotu zdawać! Tak mnie zachwyciło, w wieku lat około 17, że zaczynam coś rozumieć:) 
A dziś często korzystam w pracy z dobrych opracowań. Albo z filmików kanału "Nauka, to lubię. Junior" Tomasza Rożka albo z takich właśnie książek, jak na zdjęciu.  Nazwisko Dawida Myśliwca to polecajka sama w sobie! 
I naprawdę można z dzieckiem zerówkowym, wczesnoszkolnym poczytać, zrozumieć i się zachwycić pięknem nauki! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #czytamdzieciom #polecamdladzieci #polecamksiążkę #ksiazkanaukowadladzieci #książkanaukowa #macierzyństwo #wyjaśniamy #naukowybełkot #dlaczegoniebojestniebieskie #dawidmyśliwiec #monikachylińska #karolinamądrojabłońska #lelonyodkrywają #ciekawedziecko #ciekawośćświata #polecamnauczycielomzerówki
Tuli-pucho-kłaczek Beatrice Alemagna (tekst i ilu Tuli-pucho-kłaczek
Beatrice Alemagna (tekst i ilustracje)
Wydawnictwo Wytwórnia, 2017

Książka dla dzieci od około 4, 5 lat do... do dorosłości. 
Nietypowa zarówno w treści jak i w stylu ilustracji - niejednoznaczna. Chwilami wręcz mroczna! A chwilami dowcipna i bardzo tuli-puchowa.
Mała Edyta myśli, że nie umie nic specjalnego, aż do dnia urodzin mamy. Szukając dla niej prezentu odkrywa, że umie znajdować wspaniałe, różowiutkie, pufające, włochatkowe, unikatowe stworzenia! A razem z Tuli-pucho-kłaczkiem odkrywa też, że ma w miasteczku wielu przyjaciół.
Książka jest króciutka, a zostaje w głowie na długo:)

#gdziespomiedzy #bookstagram
#bookstagrampl
#bookphotography
#kochamczytać #czytambolubię #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamdladzieci #polecajki #polecamksiążkę #tulipuchokłaczek #wytwórnia #beatricealemagna #macierzyństwo #mamaidzieci #dlaprzedszkolaka 

Ps. Pierwszy raz zobaczyłam osoby, którym książeczka może się spodobać, mam nadzieję, że to dobry pomysł:)
O bibliotece Umberto Eco Wydanie z 1990r., Ossolin O bibliotece
Umberto Eco
Wydanie z 1990r., Ossolineum, z ilustracjami Marka Pijet

Panie Eco, wprosiłam się do Pana, rozsiadłam wygodnie, przyjęłam z chęcią kawę. Słucham. Kiwam głową, śmieję się z 19 punktów. Ale tak nagle koniec?! Już?! No wie Pan. Obrażam się. Żądam książki z esejami grubej na trzy palce, co najmniej. 
No dobrze, przyznaję, trochę zaimponował mi pański odczyt. Zwłaszcza w tym momencie, kiedy czuję, że Pan też się o biblioteki nie boi. Ileż to razy wieszczono z ponurym grymasem, że to już koniec, pas! A one trwają. Zmieniają się, ale trwają. Są czytniki, audiobooki, internety, ale są i zwykłe, staroświeckie książki i biblioteki. Czytanie to wciąż odkrywanie, to wciąż ekscytacja przy szperaniu na półkach. To wciąż przygoda. A wie Pan, piszę do Pana ponad 40 lat po pańskim odczycie. 
Owszem, jest pewien smutek w myśli, że tak wiele się zmienia... Sama pamiętam swoją miejską bibliotekę w Rumi, niedofinansowaną, nieremontowaną (dziś ten budynek jest już chyba zburzony), a ja mimo to wchodziłam tam z dreszczem emocji, czekając na to, co mi zaproponują moje bibliotekarki... albo co sama znajdę, wędrując między regałami. 
A w domu bawiłam się w bibliotekarkę. Zabawa, Panie Eco, wyglądała tak, że okładałam książki w szary papier, dawałam każdej numer, a potem spisywałam je wszystkie w specjalnych zeszytach. A jeszcze potem siadałam za biurkiem i nikomu nie pozwalałam nic wypożyczać.
Żartuję.
I tym żartobliwym akcentem kończę, panie Eco, za esej dziękuję. Kończę kawę, miło mi się z Panem gawędziło. Do zobaczenia zatem!
Pańska cicha wielbicielka ❤❤❤

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #bookphotography #umbertoeco #obibliotece #ossolineum #eseje #esejeoliteraturze #kochamczytać #mojemyśli #czytambolubię #niestatystyczny #polecamksiążkę #książka #dokawy
Kosmita Roksana Jędrzejewska-Wróbel Książka wy Kosmita
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Książka wydana przez Fundację ING Dzieciom i skosultowana przez Fundację Synapsis.

Kosmita? No pojawił się, tak to czasem jest. Nikt nie pytał rodziny Jelonków o zgodę ani jej brak. Tym bardziej nikt nie pytał samego głównego zainteresowanego. Zjawił się właśnie taki i zajada przy stole ulubioną zupę ogórkową. Dla poczucia bezpieczeństwa trzyma się swojej łyżki. I dla bezpieczeństwa nosi kominiarkę, bez niej czuje się... smutno, źle. 
A on i tak często czuje się smutno i źle, bo wie, że jest trochę jak z innej bajki... Dużo rzeczy robi inaczej, czuje inaczej. Martwi się, o swoją siostrę, o swoich rodziców - nie chce, żeby przez niego płakali. Chce, żeby go, takiego kosmicznego, kochali i akceptowali. Tak jak on kocha ich, choć długo nie umie tego powiedzieć.
Opowieść o autystycznym dziecku, pisana  z punktu widzenia siostry, której rodzi się taki właśnie a nie inny braciszek, i przeplatana listami tegoż brata. Nie brakuje całej gamy uczuć - żalu, gniewu, smutku, zmęczenia, ale też miłości, radości... 
Polecam w ramach edukacji w stronę empatii. Ilustracje Jony Jung, rysowanie jakby dziecięcą ręką, dodają kolejną warstwę do tekstu. 
A ja mam egzemplarz z biblioteki, gdzie autorka ręcznie napisała tak: 
"Kosmita... bo może wylądować wszędzie! 
Z nadzieją, że po przeczytaniu tej książki nikt nie będzie przyglądał się innym od siebie bez zrozumienia. Bo wszyscy jesteśmy trochę kosmitami:)
Rosana
8 V 2013"

#gdziespomiedzy
#bookstagrampl
#bookphotography
#roksanajędrzejewskawróbel #kosmita #autyzm #polecamdladzieci #książkadlanauczycieli #książkadladzieci #macierzyństwo #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #fundacjaingdzieciom #książkadlarodzica  #książkadlaterapeutów #jonajung
Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o szt Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o sztuce poszukam coś w pokoju córki. Mogłam wziąć albumy o sztuce, jasne, ale ujął mnie za serce ten portrecik. Ujmuje mnie zresztą zawsze, jak wchodzę do jej pokoju... A że jest narysowany na ścianie, to już inny temat! 

I trzy zdjęcia z Gdyni, przespacerowanej w poszukiwaniu #trochęsztuki 

#gdziespomiedzy #temattygodnia #52zdjęcia_10_2023 #52zdjęcia #pieceofart #naścianie #letsmakephotographyfunagain #mojacórka #gdynia #artystycznie
Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale n Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale nie na zdjęciach 😉 

#gdziespomiedzy #gdynia #gdyniaofficial #pomorze #streetphotography #miasto #nadmorzem #spacerpomieście #spacerdobrynawszystko #zdjeciaztelefonu
Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie ra Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem. 
Przemek Staroń
Wyd. Agora

Nastolatki nie mają łatwo. No nikt nie ma, co nie? Ba, nastolatki to nawet mają lepiej, bo mogą sięgnąć po jedną ważną rzecz, której brakuje doroslym - po książkę-pomocniczkę na życiowe trudności... I mogą iść do Szkoły bohaterek i bohaterów. Dorosłych też tam wpuszczają? 
Szkoła... Przemka Staronia to książka, która łączy tematykę filozoficzną, psychologiczną, etyczną z szerokim polem literatury, zarówno współczesnej jak i starszej. Od Platona do Harrego Pottera i Dumbledora. Przez Gwiezdne wojny i Mordor po drodze i jeszcze po wielu innych drogach. A zawsze ciekawie, mądrze i empatycznie. Z humorem - ilustracje Marty Ruszkowskiej robią dobrą robotę. Jest też boleśnie szczerze. 
Polecam nie tylko nastolatkom, ale też rodzicom, nauczycielom... Można pójść do tej Szkoły ma wagary, serio! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #szkołabohaterekibohaterów #przemekstaroń #wydawnictwoagora #kochamczytać #czytambolubię #polecajki #polecamksiążkę #książkadlarodzica #książkadlanauczycieli #książkadlamłodzieży #książkapsychologiczna #książkafilozoficzna #etykaifilozofia #jaksobieradzićzżyciem
W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) I w r W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) 
I w ramach wyzwania @52zdjecia 
Ostatnio kuchnia jest dla mnie terenem walki, gdzie przegrywam na całej linii. Mam tylko nadzieję, że to w końcu minie :) Ileż można jeść kanapek z serem, no ludzie! 

#zjemcię #52zdjęcia_09_2023 #52zdjęcia #tematytygodnia #bezglutenu #celiakia #ciastozjabłkami #darkmoodphotography #gdziespomiedzy
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgi Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień.
Alberto Manguel
Wyd. Drzazgi
Przekład Michał Tabaczyński

Ha! Wiedziałam! Wiedziałam,  że można być całkowicie zanurzonym w świecie słów i żyć czytaniem. I pisaniem. Jak autor Pożegnania... Wspaniałe są jego eseje. Niby spokojne i wyważone, a jednak co stronę byłam to zamyślona, to wzruszona, to zaintrygowana, jakbym czytała o miłości co najmniej!
Otwierając tę małą, niepozorną objętościowo książeczkę, miałam uczucie, że siadam z mądrym przyjacielem, w pokoju wypełnionym regałami. Na regałach ustawione są według tajemniczego klucza książki, sięgamy po nie, kiedy potrzebujemy wsparcia w rozmowie. Albo kiedy chcemy razem pomilczeć. Fotele z kraciastym odbiciem, lampki oświetlające nam strony,  gramofon z koncertem Bacha. Rozmawiamy o tworzeniu, o tajemnicach słów, o odpowiedzialności, o słownikach, o sprawiedliwości, o rozwoju, o tym, czy można zapisać sny, o bibliotekach - tych istniejących i tych zniszczonych, o pamięci...
I tylko szkoda, że te rozmowy się kończą. Tylko - czy na pewno? W książce pada cytat: "W moim końcu jest mój początek". Do zobaczenia zatem, panie Manguel! Do zobaczenia!

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #pożegnaniezbiblioteką #pożegnaniezbibliotekąelegiazdziesięciorgiemnapomknień #wydawnictwodrzazgi #kochamczytać #polecamksiążkę #polecajki #albertomanguel #eseje #kochambiblioteki #niestatystyczny
Mój Instagram

  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i ...

Żółte liście, szarlotki i inne melancholie

15 października 2021
życie i ...

Przed snem

18 marca 2022
życie i ...

O pisaniu.

23 października 2022
życie i książki

Wakacje #2. Książki!

10 lipca 2022
życie i książki

Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince

18 marca 2023
życie i ...

O mnie – dodatek specjalny!

9 października 2021
życie i ...

Alfabet Oli – od A do Zet – gdzieś pomiędzy powagą a uśmiechem.

28 listopada 2021
życie i problemy

„Kołyska”

16 grudnia 2021
życie i książki

Życie, zima i książki

15 grudnia 2021
życie i ...

Życie po 40-tce? Poznaj 10 niewiarygodnych faktów!

21 maja 2022

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme