Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
czytamy dzieciom - mama czyta malutkiemu dziecku, które jest skupione na książeczce

1000 powodów, dla których warto czytać dziecku

Posted on 16 stycznia 202216 stycznia 2022 by Ola

Zapraszam na wpis o tysiącu powodów, dla których warto czytać swojemu dziecku. 1000, nie pomyliłam się!

Kiedy tworzę wpisy, pokazuje mi się zawsze komunikat: „tytuł wpisu nie zawiera liczby… ŹLE!!!”. I ja staram się nie widzieć tego czerwonego krzyżyka, mówiącego „patrz, popraw, tu jest błąd!”, bo kiedy nie chcę wpisu z liczbą, to nie robię wpisu z liczbą i już. Żaden wujek gugiel rad mi dawać nie musi, choć czerwony krzyżyk jest okropny.

Ale tym razem byłam grzeczna i zrobiłam tytuł według zasad! 

Zapraszam na wpis o tysiącu powodów, dla których warto czytać swojemu dziecku. 1000, nie pomyliłam się!

  • Jeden z najważniejszych powodów, dla których warto czytać swojemu dziecku, powód absolutnie numer jeden, wisienka na torcie, to mijanie czasu. Kiedy czytasz, czas szybciej mija. Czytasz, czytasz, cyk, i już jest wieczór! I dziecko śpi! I jest pięknie!
  • Powód numer dwa, towarzyski – dziecko, któremu się czyta, mówi do ciebie ładne, trudne słowa. I najlepiej, jak mówi je w towarzystwie. Plus tysiąc do dumy!
  • Zasłuchane dziecko jest cicho i nie grandzi. Do tego wygląda na myślące i skupione. Łatwej mu wybaczyć wcześniejsze śmiechy z kupy czy awanturę z cyklu: „Ja chciałem to drugie to, a nie TO!!!!!!”
  • Czytanie rozwija wyobraźnię. Potem w życiu jest… łatwiej? No nie zawsze. Ale na pewno trudnej być niewrażliwym bucem.
  • Budujemy wspomnienia. No ejże, kto nie chce być wspominany z książką w ręku? A jak w szkole pani zada to niezręczne pytanie w stylu „co robią rodzice?” to dziecko przynajmniej nie powie, że „grają w gry”.
  • Pozostałe 995 powodów, to tyle minut ciszy i spokoju kiedy czytamy…
ksiażeczki o Basi, autorstwa Zofii Staneckiej

Nasz absolutny hit od pół roku jakoś, to seria Zofii Staneckiej o Basi.

Basia to książka i dla dzieci i dla dorosłych, bo niejedna mama odnajdzie się w postaci mamy Basi – zmęczonej, pracującej nocami, będącej chwilami na skraju wytrzymałości. A że opisywana jest jednak z pozycji swojej 5-letniej córeczki, to widzimy, jak gniew, krzyk, brak cierpliwości jest odbierany przez dzieci. Książeczki o Basi pozwalają porozmawiać o nałogach (część o tablecie), o akceptacji (seria o przedszkolu), o swoich granicach, o wydawaniu pieniędzy… O relacjach w rodzinie. O słodyczach. Czasem po prostu pozwalają się pośmiać.

Polecany wiek to około 4 czy 5 lat i więcej.

seria o Basi, Zofia Stanecka

Dla starszych dzieci, tak około 9, 10 lat plus, to mam do polecenia moje ostatnie odkrycie.

Marta Kisiel i seria „Małe Licho”.

Piękna książka! Napisana z poczuciem humoru, wrażliwością, wyobraźnią – opowieść ma w sobie wszystkie trzy cechy, które chciałabym rozwijać w dzieciach. Tytułowe Licho to aniołek stróż pewnego niezwykłego chłopca, Bożydara. Bożydar, zwany Bożkiem, mieszka z rodziną i całą zgrają stworów – jest tam więcej aniołów, są macki pod łóżkiem, są widma na strychu i COŚ w piwnicy – w domku pełnym miłości, w domku pachnącym szarlotką z cynamonem, w domku, gdzie każde stworzenie, czy ludzkie, czy baśniowe, czy mitologiczne, ma swoje miejsce. Bożek uwielbia poezję, swój dom, swoje zabawy, ale nie jest chłopem idealnym, musi radzić sobie ze złością. Uczy się świata. A świat nie zawsze rozumie takiego nietypowego chłopca.

A jaka jest mama Bożka? Mama to zwykle postać, która podświadomie interesuje mnie w książeczkach najbardziej, ciekawe czemu… W każdym razie ta mama jest fajnie i lekko napisana. Jest cały czas gdzieś obok, ale pozwala synowi na przygody, na poznawanie świata. No dobra, czasem nie pozwoliłaby, gdyby Bożek pytał się jej najpierw… Ale rozumieją się razem.  Mogą na siebie liczyć.

Książeczki „Małe Licho” mają w sobie dużo ciepła, niezwykłości, miłości… Tylko żeby je czytać, trzeba też być gotowym na niezwykłość i otwartość. Jeżeli lubimy świat poszufladkowany, gdzie nic nie może wystawać ze swojego miejsca, potwory pod łóżkiem muszą być złe, anioły poważne, zabawy z widmami ze strychu to satanizm – to nie, to wtedy nie czytamy.

Małe Licho, książeczka dla dzieci, wokół aniołki i tęczowy szalik
Małe Licho, ksiażeczka dla dzieci, trzymana przez małe dziecko

Żeby było sprawiedliwie, to jeszcze jedna grupa wiekowa. Były dzieci starsze, były przedszkolno – wczesnoszkolne, to jeszcze te najmłodsze.

U nas oprócz bajkowych książeczek, typu psi Patrol, Transformersy, Tomek i inne ciuchcie, to królowała przez pewien czas niepodzielnie seria „Opowiem ci, mamo”. Seria jest większa, my mamy trzy części – Co robią auta, Co robią koty, Co robiły dinozaury. Czytania jest malutko, ale opowiadania rzeczywiście duuuużo. Trzeba mieć cierpliwość, żeby z taką książeczką siedzieć… Oczy ci się zamykają albo myślisz o tym, co jeszcze musisz zrobić wieczorem, jak dziecko zaśnie, a tu ono paluszkiem pokazuje na kolejne odkryte szczegóły rysunku, dopytuje. A jak pytało już wcześniej a ty już odpowiedziałaś, to broń Boże nie zapomnij, co powiedziałaś, bo potem musisz powtórzyć słowo w słowo to samo! Oj, nie raz autor tej serii był w myślach torturowany! No, ale warto. Dlaczego? Patrz powyżej – 1000 powodów, dla których jednak warto!

seria książeczek "Opowiem ci, mamo", obok leżą autka - bombki z choinki

Przypomniałam sobie jeszcze jedną taką anegdotkę z piotrusiowego dzieciństwa, posłuchajcie:

Z życia Pietruszka: oglądałam przy nim katalog bonprixu i w ramach rozmowy i zabawiania synka, żeby dał mi obejrzeć, mówiłam „o, tą sukienkę bym chciała, i tą, i zobacz tu, jaka ładna sukienka, też bym chciała!” a mój mały wstał nagle z podłogi, pobiegł do garderoby, usłyszałam tylko jakiś łomot i za chwilę Piotrek wybiega z… moją sukienką w kwiatki. Bożesz ty mój, kochane dziecko! Bo oczywiście chciał mi w ten sposób powiedzieć, że też mam takie piękne sukienki, jak te w katalogu i też tak wyglądam, jak te panie w katalogu, ekhm, tak, wcale nie myślał sobie „kobieto, daj sobie spokój, masz tą szmatkę i do siedzenia ze mną w piaskownicy ci wystarczy!”. 

Powiązane wpisy:

łódka przy pomoście, jezioro, zielone sitowiePolecajki i anegdotki misie zebrane na kanapie czytają książkiCzytamy dzieciom – ciąg dalszy wakacje - ja na pomoście nad jeziorem, ze wszystkimi swoimi zmarszczkami i grubymi nogamiWakacje #1 czytamy dzieciom - kadr z filmu "Niekończąca się opowieść"Czytamy dzieciom – część 3

2 thoughts on “1000 powodów, dla których warto czytać dziecku”

  1. Kasia pisze:
    16 stycznia 2022 o 09:56

    Ogromną przyjemność sprawił mi ten wpis! Jedn z moich najlepszych codziennych widoków to ten z Zosią biegnącą do mnie z książeczką w łapkach. Siada sobie ona koło mnie, wciska mi książeczkę w rękę i patrzy wyczekująco. No to czytam, a co! A mały Grześ patrzy swoimi okrągłymi, wielkimi oczami i chłodnie każde słowo, każdą minę i śmieje się, jak Zosia się śmieje. No i jak już się chwalę, to Zosia przynosi też książeczki Grzesiowi i pokazuje mu, co tam w tych książeczkach jest. Nawet szeptem opowiada. Książki są najlepsze.

    Odpowiedz
  2. Hanna pisze:
    16 stycznia 2022 o 22:31

    Moja Mama musiała mi też dużo czytać bo znałam niektóre wiersze Tuwima i Brzechwy na pamięć i zawsze kochałam czytać cieszę się że tak wychowujecie swoje dzieci macie dużo cierpliwości i mądrości w sobie Olu twoje wpisy są cudowne buzia mi się uśmiecha jak czytam a czasem nawet zarechocze

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Trochę snującego się jazzu.
Prosto z knajpki, gdzie rozmawia się o życiu, o miłości, gdzie ucieka się od codzienności. Idziecie też?

Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • Opowieści rodzinne. Prawie lato – część 5. O Paulince
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 4
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3
  • Opowieści rodzinne. Wiosna – część 2
  • 28 dni

Najlepsza strona w sieci: w dziurawych trampkach.

Powieść w odcinkach: Opowieści rodzinne

Często zaglądam: miss ferreira julia rozumek

gdzies.tam.pomiedzy

Dawno, dawno temu, żyła sobie dziewczynka. Lubiła słuchać bajek i baśni, ale nic się z nich nie nauczyła. 
Nosiła czerwony płaszczyk, tańczyła w czerwonych bucikach, od ludzi brała czerwone jabłka. 
I pewnego dnia zaczęła wymyślać swoje bajki...

#cośczerwonego dla @52zdjecia ❤

A czerwona książka na zdjęciu to Jak zawsze  Z. Miłoszewskiego, niezmiennie polecam :)

#temattygodnia #52zdjęcia_11_2023 #gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #kochampisać #kochamczytać #czerwień #letsmakephotographyfunagain #photography
Florka. Z pamiętnika ryjówki Roksana Jędrzejews Florka. Z pamiętnika ryjówki
Roksana Jędrzejewska-Wróbel 
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Literatura

Może kiedyś będziecie iść do biblioteki, żeby poszukać czegoś fajnego dla dziecka. Może kiedyś będziecie szukać czegoś lekkiego i ładnego do poczytania w czasie choroby synka. Może wasza córka będzie się nuuuudzić.
To wtedy poszukajcie Florki. Florka to ryjówka, która opisuje swoje dni w zeszyciku - pamiętniku. Takie zwykle, codzienne życie, wiecie, jak to każda ryjówka, a to kałuża wyschnie, a to trudno się z kimś zaprzyjaźnić, a to czasu się szuka, żeby rodzice tak się nie spieszyli... Takie codzienne sprawy, opisane z dużą dozą humoru.
Na pewno spodobałoby się dzieciom w przedszkolu, muszę kiedyś spróbować! 

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagrampl #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamksiążkę #polecamdladzieci #kochamczytać #czytambolubię #florkazpamiętnikaryjówki #florka #roksanajędrzejewskawróbel #jonajung #wydawnictwoliteratura #zbiblioteki #wczytujebiblioteke  #zbiblioteki
Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? To n Jakie jest piękniejsze miejsce na świecie? 
To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest prościutka:
 najpiękniejsze miejsce na świecie to przytulna księgarnia, gdzie można wypić kawę. 
A nie, jednak było podchwytliwe, bo najpiękniejsze miejsce na świecie to kawiarnia, gdzie można przejrzeć i kupić książkę! 
Ogólnie niedaleko mnie, pół godziny drogi pociągiem, 20 minut pieszo i jest: Vademecum w Gdyni ❤ 
A spotkać się tam z dobrymi ludźmi to czysta rozkosz! 

@w.dziurawych.trampkach
@anna.borkowskaobojska 
Paulina - Love you girls ❤❤❤

#nocnekadry #52zdjęcia_11_2023  #52zdjecia @52zdjecia
#temattygodnia #bookphotography #bookstagram #gdynia #mojemiejscenaziemi #książki #księgarnia #ksiegarniavademecum #kochamczytać #czytambolubię
Dlaczego niebo jest niebieskie. Monika Chylińska Dlaczego niebo jest niebieskie. 
Monika Chylińska, Dawid Myśliwiec
Ilustracje: Karolina Mądro-Jabłońska 
Wyd. UNB, Lublin 2022 

Lubię, jak ktoś umie wyjaśniać dzieciom naukę. Ja sama często w szkole udawałam, że coś umiem. Nawet miałam "Bardzo dobry" z fizyki, co oznaczało, że mam bardzo dobrą pamięć przy kompletnym niezrozumieniu o czym mówię... Potem trafiłam na taką nauczycielkę z chemii, że aż maturę chciałam z tego przedmiotu zdawać! Tak mnie zachwyciło, w wieku lat około 17, że zaczynam coś rozumieć:) 
A dziś często korzystam w pracy z dobrych opracowań. Albo z filmików kanału "Nauka, to lubię. Junior" Tomasza Rożka albo z takich właśnie książek, jak na zdjęciu.  Nazwisko Dawida Myśliwca to polecajka sama w sobie! 
I naprawdę można z dzieckiem zerówkowym, wczesnoszkolnym poczytać, zrozumieć i się zachwycić pięknem nauki! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #czytamdzieciom #polecamdladzieci #polecamksiążkę #ksiazkanaukowadladzieci #książkanaukowa #macierzyństwo #wyjaśniamy #naukowybełkot #dlaczegoniebojestniebieskie #dawidmyśliwiec #monikachylińska #karolinamądrojabłońska #lelonyodkrywają #ciekawedziecko #ciekawośćświata #polecamnauczycielomzerówki
Tuli-pucho-kłaczek Beatrice Alemagna (tekst i ilu Tuli-pucho-kłaczek
Beatrice Alemagna (tekst i ilustracje)
Wydawnictwo Wytwórnia, 2017

Książka dla dzieci od około 4, 5 lat do... do dorosłości. 
Nietypowa zarówno w treści jak i w stylu ilustracji - niejednoznaczna. Chwilami wręcz mroczna! A chwilami dowcipna i bardzo tuli-puchowa.
Mała Edyta myśli, że nie umie nic specjalnego, aż do dnia urodzin mamy. Szukając dla niej prezentu odkrywa, że umie znajdować wspaniałe, różowiutkie, pufające, włochatkowe, unikatowe stworzenia! A razem z Tuli-pucho-kłaczkiem odkrywa też, że ma w miasteczku wielu przyjaciół.
Książka jest króciutka, a zostaje w głowie na długo:)

#gdziespomiedzy #bookstagram
#bookstagrampl
#bookphotography
#kochamczytać #czytambolubię #czytamydzieciom #całapolskaczytadzieciom #polecamdladzieci #polecajki #polecamksiążkę #tulipuchokłaczek #wytwórnia #beatricealemagna #macierzyństwo #mamaidzieci #dlaprzedszkolaka 

Ps. Pierwszy raz zobaczyłam osoby, którym książeczka może się spodobać, mam nadzieję, że to dobry pomysł:)
O bibliotece Umberto Eco Wydanie z 1990r., Ossolin O bibliotece
Umberto Eco
Wydanie z 1990r., Ossolineum, z ilustracjami Marka Pijet

Panie Eco, wprosiłam się do Pana, rozsiadłam wygodnie, przyjęłam z chęcią kawę. Słucham. Kiwam głową, śmieję się z 19 punktów. Ale tak nagle koniec?! Już?! No wie Pan. Obrażam się. Żądam książki z esejami grubej na trzy palce, co najmniej. 
No dobrze, przyznaję, trochę zaimponował mi pański odczyt. Zwłaszcza w tym momencie, kiedy czuję, że Pan też się o biblioteki nie boi. Ileż to razy wieszczono z ponurym grymasem, że to już koniec, pas! A one trwają. Zmieniają się, ale trwają. Są czytniki, audiobooki, internety, ale są i zwykłe, staroświeckie książki i biblioteki. Czytanie to wciąż odkrywanie, to wciąż ekscytacja przy szperaniu na półkach. To wciąż przygoda. A wie Pan, piszę do Pana ponad 40 lat po pańskim odczycie. 
Owszem, jest pewien smutek w myśli, że tak wiele się zmienia... Sama pamiętam swoją miejską bibliotekę w Rumi, niedofinansowaną, nieremontowaną (dziś ten budynek jest już chyba zburzony), a ja mimo to wchodziłam tam z dreszczem emocji, czekając na to, co mi zaproponują moje bibliotekarki... albo co sama znajdę, wędrując między regałami. 
A w domu bawiłam się w bibliotekarkę. Zabawa, Panie Eco, wyglądała tak, że okładałam książki w szary papier, dawałam każdej numer, a potem spisywałam je wszystkie w specjalnych zeszytach. A jeszcze potem siadałam za biurkiem i nikomu nie pozwalałam nic wypożyczać.
Żartuję.
I tym żartobliwym akcentem kończę, panie Eco, za esej dziękuję. Kończę kawę, miło mi się z Panem gawędziło. Do zobaczenia zatem!
Pańska cicha wielbicielka ❤❤❤

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #bookphotography #umbertoeco #obibliotece #ossolineum #eseje #esejeoliteraturze #kochamczytać #mojemyśli #czytambolubię #niestatystyczny #polecamksiążkę #książka #dokawy
Kosmita Roksana Jędrzejewska-Wróbel Książka wy Kosmita
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Książka wydana przez Fundację ING Dzieciom i skosultowana przez Fundację Synapsis.

Kosmita? No pojawił się, tak to czasem jest. Nikt nie pytał rodziny Jelonków o zgodę ani jej brak. Tym bardziej nikt nie pytał samego głównego zainteresowanego. Zjawił się właśnie taki i zajada przy stole ulubioną zupę ogórkową. Dla poczucia bezpieczeństwa trzyma się swojej łyżki. I dla bezpieczeństwa nosi kominiarkę, bez niej czuje się... smutno, źle. 
A on i tak często czuje się smutno i źle, bo wie, że jest trochę jak z innej bajki... Dużo rzeczy robi inaczej, czuje inaczej. Martwi się, o swoją siostrę, o swoich rodziców - nie chce, żeby przez niego płakali. Chce, żeby go, takiego kosmicznego, kochali i akceptowali. Tak jak on kocha ich, choć długo nie umie tego powiedzieć.
Opowieść o autystycznym dziecku, pisana  z punktu widzenia siostry, której rodzi się taki właśnie a nie inny braciszek, i przeplatana listami tegoż brata. Nie brakuje całej gamy uczuć - żalu, gniewu, smutku, zmęczenia, ale też miłości, radości... 
Polecam w ramach edukacji w stronę empatii. Ilustracje Jony Jung, rysowanie jakby dziecięcą ręką, dodają kolejną warstwę do tekstu. 
A ja mam egzemplarz z biblioteki, gdzie autorka ręcznie napisała tak: 
"Kosmita... bo może wylądować wszędzie! 
Z nadzieją, że po przeczytaniu tej książki nikt nie będzie przyglądał się innym od siebie bez zrozumienia. Bo wszyscy jesteśmy trochę kosmitami:)
Rosana
8 V 2013"

#gdziespomiedzy
#bookstagrampl
#bookphotography
#roksanajędrzejewskawróbel #kosmita #autyzm #polecamdladzieci #książkadlanauczycieli #książkadladzieci #macierzyństwo #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #fundacjaingdzieciom #książkadlarodzica  #książkadlaterapeutów #jonajung
Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o szt Obiecałam sobie i @52zdjecia, że do tematu o sztuce poszukam coś w pokoju córki. Mogłam wziąć albumy o sztuce, jasne, ale ujął mnie za serce ten portrecik. Ujmuje mnie zresztą zawsze, jak wchodzę do jej pokoju... A że jest narysowany na ścianie, to już inny temat! 

I trzy zdjęcia z Gdyni, przespacerowanej w poszukiwaniu #trochęsztuki 

#gdziespomiedzy #temattygodnia #52zdjęcia_10_2023 #52zdjęcia #pieceofart #naścianie #letsmakephotographyfunagain #mojacórka #gdynia #artystycznie
Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale n Gdynia. Zimno, wiatr. Remonty. Tony brudów. Ale nie na zdjęciach 😉 

#gdziespomiedzy #gdynia #gdyniaofficial #pomorze #streetphotography #miasto #nadmorzem #spacerpomieście #spacerdobrynawszystko #zdjeciaztelefonu
Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie ra Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem. 
Przemek Staroń
Wyd. Agora

Nastolatki nie mają łatwo. No nikt nie ma, co nie? Ba, nastolatki to nawet mają lepiej, bo mogą sięgnąć po jedną ważną rzecz, której brakuje doroslym - po książkę-pomocniczkę na życiowe trudności... I mogą iść do Szkoły bohaterek i bohaterów. Dorosłych też tam wpuszczają? 
Szkoła... Przemka Staronia to książka, która łączy tematykę filozoficzną, psychologiczną, etyczną z szerokim polem literatury, zarówno współczesnej jak i starszej. Od Platona do Harrego Pottera i Dumbledora. Przez Gwiezdne wojny i Mordor po drodze i jeszcze po wielu innych drogach. A zawsze ciekawie, mądrze i empatycznie. Z humorem - ilustracje Marty Ruszkowskiej robią dobrą robotę. Jest też boleśnie szczerze. 
Polecam nie tylko nastolatkom, ale też rodzicom, nauczycielom... Można pójść do tej Szkoły ma wagary, serio! 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #szkołabohaterekibohaterów #przemekstaroń #wydawnictwoagora #kochamczytać #czytambolubię #polecajki #polecamksiążkę #książkadlarodzica #książkadlanauczycieli #książkadlamłodzieży #książkapsychologiczna #książkafilozoficzna #etykaifilozofia #jaksobieradzićzżyciem
W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) I w r W ramach odpoczynku od emocji pisarskich :) 
I w ramach wyzwania @52zdjecia 
Ostatnio kuchnia jest dla mnie terenem walki, gdzie przegrywam na całej linii. Mam tylko nadzieję, że to w końcu minie :) Ileż można jeść kanapek z serem, no ludzie! 

#zjemcię #52zdjęcia_09_2023 #52zdjęcia #tematytygodnia #bezglutenu #celiakia #ciastozjabłkami #darkmoodphotography #gdziespomiedzy
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgi Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień.
Alberto Manguel
Wyd. Drzazgi
Przekład Michał Tabaczyński

Ha! Wiedziałam! Wiedziałam,  że można być całkowicie zanurzonym w świecie słów i żyć czytaniem. I pisaniem. Jak autor Pożegnania... Wspaniałe są jego eseje. Niby spokojne i wyważone, a jednak co stronę byłam to zamyślona, to wzruszona, to zaintrygowana, jakbym czytała o miłości co najmniej!
Otwierając tę małą, niepozorną objętościowo książeczkę, miałam uczucie, że siadam z mądrym przyjacielem, w pokoju wypełnionym regałami. Na regałach ustawione są według tajemniczego klucza książki, sięgamy po nie, kiedy potrzebujemy wsparcia w rozmowie. Albo kiedy chcemy razem pomilczeć. Fotele z kraciastym odbiciem, lampki oświetlające nam strony,  gramofon z koncertem Bacha. Rozmawiamy o tworzeniu, o tajemnicach słów, o odpowiedzialności, o słownikach, o sprawiedliwości, o rozwoju, o tym, czy można zapisać sny, o bibliotekach - tych istniejących i tych zniszczonych, o pamięci...
I tylko szkoda, że te rozmowy się kończą. Tylko - czy na pewno? W książce pada cytat: "W moim końcu jest mój początek". Do zobaczenia zatem, panie Manguel! Do zobaczenia!

#gdziespomiedzy #bookphotography #bookstagram #bookstagrampl #pożegnaniezbiblioteką #pożegnaniezbibliotekąelegiazdziesięciorgiemnapomknień #wydawnictwodrzazgi #kochamczytać #polecamksiążkę #polecajki #albertomanguel #eseje #kochambiblioteki #niestatystyczny
Mój Instagram

  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i problemy

Rozum a emocje. O wychowaniu – część 3.

21 sierpnia 2022
życie i ...

Życie po 40-tce? Poznaj 10 niewiarygodnych faktów!

21 maja 2022
życie i książki

Opowieści rodzinne. Jędrek. Zima – część 1

28 stycznia 2022
życie i ...

Świąteczne opowiadanie

23 grudnia 2021
życie i ...

Życie i… lodówka.

4 czerwca 2022
życie i ...

Żółte liście, szarlotki i inne melancholie

15 października 2021
życie i książki

Jesteś ważny, wiesz?

26 stycznia 2023
życie i ...

Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?

23 września 2021
życie i książki

Moje miasteczko Bełz

25 września 2022
życie i problemy

„Wstawaj, szkoda dnia!”

6 października 2021

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme