Przegląd wiadomości na dobry humor
Sierpniowe popołudnie. Siadam do pisania z notatnikiem. Zapisywałam sobie ostatnio tematy do obgadania. Więc jedziemy kochani!
- olimpiada. Wiem, że sport powinien słynąć tak jakby ze sportu, ale mnie wciągnęły anegdotki obyczajowe. Podstępne ideologie równości przeniknęły i do sportowego świata i oto mamy: podziękowania od polskich wioślarek dla rodzin, mężów i swoich dziewczyn/partnerek – jedni mówią szok! ja mówię brawo! Może jesteśmy krok bliżej do świata, w którym traktujemy siebie nawzajem jak ludzi a nie jak chodzące ideologie.
- podobało mi się też głośne NIE w sprawie kobiecych kusych strojów. Jeżeli ktoś uważa, że takie akcje są niepotrzebne, że to zawracanie głowy, to proponuję takie małe ćwiczenie zrobić: wpisać w wyszukiwarkę hasło „uczeń” i obejrzeć grafiki, po czym wpisać hasło ”uczennica”. I też obejrzeć grafiki. Kobiece ciało jest traktowane na równi z męskim? Nie sądzę…
- podziwiam za odwagę dziewczyny, które wycofały się z zawodów i podały za powód prawdziwy powód – depresję. Może to nam uświadomi, że chorowanie na depresję to nie jest jakaś tam fanaberia i weź wstań, no co ty, ogarnij dupę i rusz się – bo kto jak kto ale sportowcy akurat ruszyć się z miejsca umieją.
- i Dawid Tomala 😊 Nasz promyczek nowy, nie wiem czy dorówna w tekstach mistrzowi Piotrowi Żyle, ale jego komentarz po zdobyciu ZŁOTEGO medalu w chodzie na 50 km jest wspaniały! Cytacik? Proszę bardzo (zapisałam sobie specjalnie!): „Wyścig był dla mnie idealny. Szliśmy sobie powoli, w ogóle nie czułem tej prędkości. W pewnym momencie zaczęło mi się nudzić, więc przyspieszyłem. Patrzę, a za mną nikogo nie ma, więc poszedłem swoje no i wygrałem. To jest w ogóle jakiś kosmos, sprawa nie do opisania.” No, to jest kosmos 😊 NUDZIŁO MI SIĘ. Jak mi się nudziło to mama mówiła „Weź się rozbierz i popilnuj ubrań”. A mogła mi mówić „A idź mi wek.” Medal bym wygrała.
- Medalu nie mam, nie jestem też Ralphem Kamińskim… A szkoda. Bo to mnie pocałowałby Krzysiu Zalewski na rozdaniu Fryderyków! Ech, co za życie…
- w ostatnim numerze „Polityki” był artykuł o turystach i ich opiekunach na wycieczkach – pilotach i rezydentach. Ja nie wiedziałam, że pilot wycieczek to taki podobny musi być do nauczyciela! Anegdotka? Proszę: „Pilot mówi: O 15 godzinie jest obiad, koło windy jest toaleta. Czy są pytania? – Tak, o której jest obiad? Gdzie jest toaleta?”. Koleżanki nauczycielki – brzmi znajomo???
I część druga – smutniejsza…
Zaczynałam pisać tę część kilka razy, zmieniałam, dodawałam – chciałam upchnąć w nią jak najwięcej wściekłości i żalu do pewnego gościa z autobusu. W skrócie – już bez gniewu – było tak, że mojej znajomej ów ktoś powiedział, że jest „szmatą”. Autobus pełen ludzi, część w maseczkach, część bez. Celowo nie napiszę w której połowie była moja znajoma, bo to nie ma znaczenia, nikt nie powinien w żadnym momencie tak do niej powiedzieć! Bo chodziło właśnie o nieszczęsną maseczkę. Prawda, że głupie, niepotrzebne, złośliwe i upokarzające? Mi zrujnowałoby dzień albo i dwa. Zdążyłam w myślach prześledzić dzieje ludzkości tryliardy lat wstecz i chciałam znaleźć odpowiedź – co się z nami stało?! Gdzie zwykła ludzka życzliwość? Czy już naprawdę jesteśmy tak podzieleni? Wrogie plemiona, co to będą się nawalać na kije i motyki? Maseczka, szczepienia, Orlen, TVN – jesteś ZA? JESTEŚ PRZECIW?! Zdrada! Nie gadam z tobą. Ty, słuchaj, tych sąsiadów spod piątki nie zapraszaj, bo oni TVP oglądają! I dzień dobry im nie mów!!!
No jest żal, jest złość. Ale dziś dowiedziałam się czegoś znacznie gorszego…
Otóż polityka, szczepienia – to wszystko NIC w porównaniu z tematycznymi grupami na fejsbuczku. Wiecie, tematyczne grupy, w stylu: jak uprawiać ogród, jak zwiedzać, jak gotować spaghetti, jak rozbić biwak, jak robić na drutach, jak sprzątać, jak grać w planszówki… Ło matko, wiedzieliście, że to wszystko można robić totalnie źle? Bo przecież twój obiad to nie jest żaden obiad, mój obiad to ten jedyny właściwy i weź już się na tym forum nie wypowiadaj, bo się nie znasz, hołoto!
Można źle zbierać grzyby, nie znać się na jedynym słusznym sposobie… właściwie czegokolwiek 😊 ale jak to ktoś podsumował, co się dziwić, to właśnie jest internet. Witajcie! Kiedyś w każdej społeczności był taki chłopek-roztropek co to po wsi łaził i głupoty gadał. Teraz chłopek dostał internet…
A ja dziś umyłam piekarnik. Może sobie sprawdzę, czy zrobiłam to dobrze? E, chyba nie zaryzykuję 😉 Do tego na obiad zamówiłam pizzę! Zgroza! Ale polecam 😊