Skip to content
napis gdzieś pomiędzy - blog o życiu i...
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
Menu
rysunek ołówkiem, przedstawia dziewczynę, poważną i zamyśloną

Poranek i inne okoliczności przyrody

Posted on 3 grudnia 20213 grudnia 2021 by Ola

Zdarzył się ostatnio jeden piękny dzień – kiedy padał delikatnie śnieg, nie było wiatru – pięknie, baśniowo, rozumiecie – istny świąteczny nastrój. Szłam rano do pracy po takim świeżym, chrupiącym, trzaskającym i chrzęszczącym pod butami śniegiem i cieszyłam się jak dziecko z tej małej chwili jak z bajki. I zastanawiałam się, jak to jest – czy wolę iść po śladach, które już ktoś zostawił, czy wolę tworzyć swoje własne?

I zastanawiałam się, jak opisać Wam piękno poranku, kiedy niebieskość zbliża się powoli a mrok posępnych chmur nieubłaganie ustępuje. Jeszcze mocno panoszy się sierp księżyca ale pierwsze promienie słońca już są na wyciągnięcie ręki. Noc minęła. Można odetchnąć. Nowy dzień – status zaktualizowany!

No i stwierdziłam, że zamiast opisywać, to pozbieram trochę zdjęć z zimowych wschodów słońca i innych okoliczności przyrody.

Tylko jeszcze opowieść:

Skończył się listopad. Rośnie poziom optymizmu, choć powoli! Pierwszego grudnia byłam po południu na szczepieniu – dawka przypominająca – i lekarz oczywiście pyta przed ukłuciem:

– Jak się pani czuje?

Na co ja oczywiście ponuro odpowiadam:

– Jak to w listopadzie…

Pan doktor szybko zerknął, co to za żartowniś mu się trafił, ale chyba moja blada, wymęczona twarz ziejąca smutkiem, melancholią i ogólną szaro-burością sprawiła, że zmiękło mu serce i mówi ów lekarz do mnie ciepło:

– No, już grudzień mamy!

– A, rzeczywiście – uśmiechnęłam się leciutko, bo to jednak dopiero co początek tego grudnia, w dodatku rozchlapany i rozwiany – dziękuję – dodaję – i ogólnie czuję się dobrze. Można szczepić 😊

 

wschód słońca, zima
zimowy wschód słońca, bardzo czerwony
grudniowe słońce nad polną drogą, zasypaną śniegiem
droga do pracy, zasypana śniegeim
zimowa droga, rzeczka
zimowa droga i rzeczka
zimowy krzaczek, obsypany śniegiem, w tle wschodzące słońce
zimowa droga przez mostek, śnieg, lampy, bardzo baśniowy nastrój

Nawigacja wpisu

← Alfabet Oli – od A do Zet – gdzieś pomiędzy powagą a uśmiechem.
Sto lat, kotku! →

1 thought on “Poranek i inne okoliczności przyrody”

  1. Hanna pisze:
    4 grudnia 2021 o 19:10

    Olu cudnie opisałaś Poranek i przyrodę zimową te zdjęcia są super mam nadzieje ze dobrze się czujesz po szczepieniu Mai obraz jest idealny podoba mi się to dbanie o szczegóły te włosy oczy no ma moja wnuczka talent ❤️do zobaczenia jutro na kawce☕☕☕

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!

Ostatnie wpisy:

  • Za oknem słyszę mewy
  • Bajka o chochliku i dla chochlików
  • zieleń od pierwszego zdania
  • Bajka – przeplatajka
  • śmierci się wesoło i względnie swobodnie
książka Małgosi Cudak, Mała księga mieszkańców puszczy
Książka M. Cudak, nad którą objęłam mój pierwszy patronat.
Książka R. Barancewicz, mój drugi cudny patronat.
Antologia bajek, jedna z nich jest napisana przeze mnie samą, osobiście:) Premiera 12.04!

Często zaglądam do:

gach z pawlacza - blog z opowiadaniami. Muzy, upiory i inne takie stwory...

na stronie bajki - blog Małgosi Cudak, z bajkami do słuchania i książkami do czytania

miss ferreira - blog o życiowych zamieszaniach

julia rozumek - blog pisarsko - życiowy

Archiwa blogowe:

  • luty 2025
  • grudzień 2024
  • listopad 2024
  • październik 2024
  • wrzesień 2024
  • sierpień 2024
  • lipiec 2024
  • czerwiec 2024
  • maj 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024
  • luty 2024
  • styczeń 2024
  • grudzień 2023
  • listopad 2023
  • październik 2023
  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowa rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

życie i problemy

Z remontem w tle

25 września 2021
życie i książki

„Znikopis”

24 września 2021
życie i ...

„Mój szczęśliwy dzień”

1 stycznia 2022
życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 3

4 marca 2023
życie i problemy

„Kołyska”

16 grudnia 2021
życie i problemy

Wpis z notatnikiem

25 września 2021
życie i książki

Opowieści rodzinne – 4

11 lutego 2022
życie i ...

Listopadowe impresje

27 listopada 2022
życie i ...

Dzień jak co dzień

2 grudnia 2022
życie i książki

Czytamy dzieciom. Tym trochę starszym.

26 listopada 2022

© 2025 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme