Ten tekst oraz zdjęcia powstały dzięki współpracy z pewną znajomą blogierką. Najlepszą, jaką znam! No dobra, nie znam żadnej innej, ale... nieważne!
Nasze listopadowe impresje powstały podczas wspólnego wyjazdu do Sopotu. Miało być deszczowo, było mroźnie i śniegowo. Takie życie.
Oto efekty, kiedy wpół drogi spotkają się Ola z gdzieś pomiędzy z Kasią w dziurawych trampkach.
Po co to spotkanie? Po co zdjęcia? Bo tak nam w duszy gra. Chcemy połączyć to, co czujemy z tym, co możemy wam przekazać. Chcemy trochę wam tej naszej duszy pokazać. Chcemy, żeby wasze myśli i odczucia mogły poczuć się silniejsze i spokojniejsze, że nie są same.
Chcemy być trochę waszym lustrem. Trochę pocieszeniem. Trochę miejscem, które pomieści wasze uczucia i emocje – te, co na co dzień siedzą ściśnięte w codzienności.
Chcemy pomóc nazwać to, co nienazwanym przeszywa was lękiem. Może nam się uda?…
Popatrzcie i poczytajcie! Zapraszamy w nasze słowa i obrazy.
![sopot listopadowe impresje, ulica z sopockimi kamieniczkami](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_213242-768x1365.jpg)
![sopot, listopadowe impresje - schody prowadące w dół kolejnej uliczki](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_212411-768x1365.jpg)
![sopot, willa z drewnianą werandą i jesienno - zimowe drzewa wokół](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_212448-557x1024.jpg)
![sopot - okno willi](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_212013-768x985.jpg)
![sopot - okno willi w przybliżeniu, widać piękny witraż](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316439449_522999422814882_8445124260444633612_n-768x512.jpg)
![sopot - okno wlli, z jesiennymi liśćmi](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316133583_3008722085940211_7975023814306798215_n-768x512.jpg)
![widok na kamienicę w jesiennej odsłonie, sopot](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_213318-768x768.jpg)
![sopot - na pierwszym planie ośniezona choinka, na drugim weranda kamienicy](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_212514-576x1024.jpg)
![sopot - widok na latarnie, ośnieżone](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316040104_817250916032073_97884587882289518_n-1-768x512.jpg)
![sopot, domek towarzystwa przyjacioł sopotu, z zewnątrz, ośnieżony ogród](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_215241-768x1365.jpg)
![sopot, okno domku twarzystwa przyjació sopotu, z dynią i wrzosem na wystawie, za oknem ciemno](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_215112-768x1365.jpg)
![sopot, czarno - białe zdjęcie, Kasia zmarznięta pije herbatkę](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316017233_1304827540318528_4762761396443512626_n-1-768x512.jpg)
![sopot, plaża, na śniegu szalik, światelka, herbata i jesienne liście - listopadowe impresje](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_213553-768x1365.jpg)
![sopot, plaża o zmierzchu](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_213735-768x1397.jpg)
![sopot, listopadowe impresje - ulica monte cassino o zmierzchu](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_155416-768x432.jpg)
![molo, w tle rozświetlony sopot](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_214734-558x1024.jpg)
![sopot, molo w zimowej odsłonie, biało, zimno, oświetlona restauracja w tle](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_154124-576x1024.jpg)
![sopot, plaża, zimno, śnieg i ja pijąca ciepłą herbatę](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/315971808_1496522717523548_4048896645368542154_n-1024x682.jpg)
![sopot, molo, mewa siedząca na barierce](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316025882_682544006792736_4473178743588453732_n-1024x682.jpg)
![widok z sopockiego molo na plażę](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/315520860_1210963526170328_6384493651155433269_n-1024x682.jpg)
![światełka na sopockim molo, listopadowe impresje - jest coraz bardziej ciemno i zimno, ale też coraz bardziej rozświetlają się lampy](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_153702-576x1024.jpg)
![sopot, molo, ośnieżone i oświetlone, ja robię zdjęcie](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316716948_1291575328295365_622285896110232554_n-768x512.jpg)
![molo, w tle sopot, nieco zamglony](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/316023803_1179556136301841_3485578567869539798_n-768x512.jpg)
![molo, sopot, śnieg i mróz](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_153654-576x1024.jpg)
![sopot, plaża, Kasia odpoczywa i pije herbatę, świecą się nasze lampki położone na śniegu](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_214124-576x1024.jpg)
![okna oświetlone budynku, wokół ciemność i mrok](https://gdziespomiedzy.pl/wp-content/uploads/2022/11/20221120_215520-576x1024.jpg)
Jeszcze na koniec mam coś ekstra. No chyba, że nie lubicie opisów przyrody, bo wtedy nie będzie to dla was extra. Ale może się skusicie i po listopadowych impresjach z sopockich ulic, molo i plaży, wczujecie się w te zdania:
„Jesień szła coraz głębsza.
Blade dnie wlekły się przez puste, ogłuchłe pola i przymierały w lasach coraz cichsze, coraz bladsze (…).
A co świtanie – mroczniej było i zimniej, i niżej dymy rozsnuwały się po nagich sadach, i więcej ptaków zlatywało do wsi i szukało schronienia po stodołach i brogach (…).
A smętek konania był w tych południach cichych, na pustych drogach leżało milczenie, a w odartych z liści sadach czaiła się głęboka melancholia żałości i trwogi zarazem (…).
A na przedwieczerzę często spadały deszcze, krótkie były jeszcze, ale zimne i coraz częściej przeciągały się do zmroku – do długiego jesiennego zmroku, w którym jak kwiaty złote płonęły okna chat i szkliły się kałużami puste drogi – a mokra, zimna noc tłukła się o ściany i pojękiwała w sadach (…).
Jesień to była, rodzona matka zimy.”
Kto tak pięknie pisać potrafi? Reymont, oczywiście! No idealnie moje klimaty!
Olu, tak mi się ten wpis podoba! Ogrzewa serce, i to podsumowanie Reymontem – idealne! Moje uszanowanie, droga Pani!