Skip to content
gdzieś pomiędzy
Menu
  • O mnie
  • Gdzieś pomiędzy – czyli gdzie?
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy
  • Czytamy dzieciom
  • Opowieści rodzinne
  • Galeria
Menu
łódka przy pomoście, jezioro, zielone sitowie

Polecajki i anegdotki

Posted on 25 września 202123 października 2021 by Ola

Co ja polecam, hmm… To teraz ja mam zagwostkę, jak coś fajnego polecić do czytania i nie wyjść na kogoś, kto tylko Jeżycjadę zna… Ale zrobiłam przemarsz po domu i po schowkach w internetowych księgarniach, postanowiłam trzymać się bardziej faktów niż fantastyki i trochę takich polecajek mam.

Na koniec mam anegdotkę, więc zapraszam!

  • Dariusz Rosiak – ma moje pełne zaufanie za prowadzony najpierw w Trójce potem już internetowo „Raport o stanie świata”. Przeczytałam jego „Żar. Oddech Afryki”, w planie mam biografię Zygmunta Baumana. „Żar” to zbiór reportaży, które pokazują Afrykę inną niż znamy z naszych stereotypów codziennych. Ba, nawet jak ktoś już tyle wie o świecie, że mówi o dawaniu wędki, nie ryb i widzi bezsens pompowania pieniędzy w ten wór bez dna, to i tak ma szansę zrozumieć więcej i poznać historię i możliwą przyszłość tego kontynentu. Rosiak pisze: „(…) przez pięćdziesiąt lat Zachód nie potrafił wyzwolić w Afryce sił rynkowych i przemian społecznych, które stworzyłby normalną gospodarkę. (…) Zamiast tego mamy usta pełne frazesów na temat wolności i równości, a kieszenie pełne pieniędzy, które mają nam zapewnić spokojne sumienie. (…) Chiny nie grają w tę grę. Nie dziwmy się zatem Afrykanom, że poszli na ryzyko współpracy z Chińczykami, gdyż oni nie traktują ich jak postkolonialne sieroty, tylko jak partnerów w biznesie”. Książka oferuje trzeźwe spojrzenie na sprawy gospodarki, a niech pierwszy rzuci książką ten, co nie zaczynał przygody z Afryką od myślenia o biednych tubylcach, co to sami nic nie mogą! Oczywiście to nie wszystko, bo Rosiak jest zbyt dobrym dziennikarzem, by nie wiedzieć, że tym co wciąga nas w reportażach są historie osobiste, punkt widzenia zwyczajnego człowieka. Nie brakuje rozmów. Jest różnorodność kultur, tradycji, jest bogactwo życia w pełni.  Zamiast mitów – jest spotkanie i otwartość.
  • Paweł Reszka – ostatnio wydał książkę, też zbiór reportaży, „Białe płatki, złoty środek. Historie rodzinne”. Rzeczywiście, na okładce kwiat piękny. Ale jak się przyjrzeć, to pomiędzy płatkami a środkiem są całkiem mało romantyczne szwy. Historie opowiadają o ludziach, którzy wyszli ze swoich rodzin połatani, z ranami. Niektórzy chcą przejść na normalny poziom życia i stworzą niepatologiczną rodzinę, ale większość już nie rozwinie swoich skrzydeł. Na razie samej książki nie czytałam, ale słuchałam rozmowy z autorem. Powiedział jeszcze taką rzecz, która zapadła mi w pamięć – że osoba z dysfunkcyjnej rodziny ma szansę na normalne życie, jeżeli spotka choć jednego człowieka, dla którego będzie ważna, który pokaże jej, że można inaczej. Jednego. Człowieka.
  • Jak jesteśmy w temacie dysfunkcji, to mam też na stanie książkę „Zadbaj o swoje wewnętrzne dziecko”, Charlesa L. Whitfielda. To książka typu poradnik, co tak średnio lubię, ale co jakiś czas sięgam i po parę stron czytam. Polecam, jak ktoś szuka sposobu na uporanie się z traumami z dzieciństwa. A jeszcze bardziej polecam, jak ktoś chce wychować swoje dziecko bez obciążenia i chce uniknąć wtłaczania tradycyjnej, rodzinnej, dziedziczonej  jak długość nosa, dysfunkcji w swoje własne potomstwo. Mimo bycia poradnikiem, książka jest napisana rzetelnie, z wsparciem naukowym. Może być jednym z kroków na drodze do zadbania o siebie.
  • A już tak niepoważnie ale też o życiu, to lubię mieć pod ręką zbiór felietonów. Takich zabawnych ale z morałem, takich bajek dla dorosłych. Jak autorka sobie nie radzi z dzieckiem w sklepie to może i dla mnie nie będzie to nic strasznego, przyznać się, że i mi coś nie wychodzi?! A może jej/jego sposób na wychowanie akurat jest fajny, odpowiada mi, może też spróbuję? Ale książki z wychowaniem w tle to może już osobno.

A propos wychowania. Taka scenka z wczoraj, na obiecany deser.

Cieplutki dzień, sami wiecie. W pobliskiej lodziarni na szczęście nie ma tłumu, zresztą godzina już taka bardzo popołudniowa. Personel kawiarenki zapewne oddycha z ulgą, licząc już godziny do zamknięcia, ale ich nadzieje na spokojne zakończenie dnia wkrótce legną w gruzach…

Poprzez otwarte zachęcająco drzwi najpierw wdziera się coraz to głośniejszy gwar, słychać dzieci, mnóstwo dzieci i kogoś kto bezradnie próbuje je wszystkie zebrać w grzeczny, słuchający dorosłego tłumek. I rzeczywiście, za chwilę do Paulo Gelateria wbiegają dzieci w wieku różnym, gonione przez osóbkę w wieku średnim, lekko poddenerwowaną, co dodatkowo podkreślają sterczące we wszystkie strony świata kosmyki jej krótkich włosów. Dzieci wołają do niej na zmianę mamo i ciociu. Za nimi, nieco z boku, delikatnie i bez szumu wchodzi też babcia młodszej czeredki*.

Rozpoczyna się Akcja Wybierania Lodów.

– Uwaga! Słuchajcie! – próbuje ciocio-mama – ja przeczytam wam jakie są smaki a wy wybierzecie, dobra?  Słuchajcie, jest śmietankowy… – przerywają jej energiczne podskoki jedynej w młodszym towarzystwie dziewczynki, która stanowczo oznajmia, że ona weźmie ten śmietankowy.

– Ale najpierw trzeba policzyć ile jest gałek… – podpowiada jeszcze z tyłu babcia – i zapłacić.

– A, dobra. To po jednej, to będzie cztery razem. – zapłacone, a z tyłu słychać:

– A jest tjuskawkowy?

– Ciocia, ja chcę śmietankowy!

– A jakie są smaki?

– No przecież już wam czytam – ciocia chowa portfel i próbuje ściszać głos, żeby nie przekrzykiwać nikogo – jest śmietankowy, banan ze szpinakiem… Kto to chce? Jest czekoladowy…

– A ja chcę śmietankowy!

 – No tak, wiem, kochanie, ale oni jeszcze muszą wybrać. Jest też smerfowy, to dobrze, będzie dla ciebie – ciocia jako mama uśmiecha się do synka – i jest sorbet.

– O, a jaki? Sorbet? – pyta dziewczynka.

– Jagodowy i …

– Nie, ja chcę jednak śmietankowy.

– Ja też ciocia, ja też, dobrze? – pyta jeden z chłopców.

– A jest czekoladowy? – pyta drugi. Zdezorientowana ciocia patrzy raz jeszcze na tablicę ze smakami i mówi:  – No, tak, przecież czytałam.

– To ja chcę. Ten czekoladowy. – mały traci zainteresowanie Akcją Wybierania i zwiedza kawiarenkę.

– Dobra. – zarządza spocona mama i ciocia w jednej osobie. Upewnia się jeszcze czy wszyscy wiedzą co chcą, w tym czasie jej osobiste dziecko próbuje dostać się do kuwet z lodami przez szyby lady i uparcie rozpłaszcza na szybie nos.  – Czyli poproszę smerfowy, śmietankowy, czekoladowy i jeszcze jeden śmietankowy. Już wszystko, prawda?

– Yhm, wiesz, – cicho znów i dyskretnie wtrąca się babcia – jeszcze trzeba wybrać wafelki… – po czym szybciutko usuwa się w głąb kawiarenki, widząc mordercze błyski w oku córki. Ta dzielnie tłumiąc miotające nią furie i przeklinając w duchu tego co wymyślił nie tylko różne smaki lodów ale i jeszcze RÓŻNE WAFELKI, pyta przez zęby: – To kto chce jaki wafelek?…

– Z czekoladą!

– Cienki!

– Tak, ja tes, ploszę!

– A o co chodzi? – odnalazł się z zakamarków kawiarnianych zagubiony turysta, ciocia więc tłumaczy raz jeszcze, że wafelek, że z czekoladą czy bez…

Na szczęście personel Paulo nie takie roszady widział, panie nie popełniły żadnej omyłki i dały każdemu to, co sobie wymarzył.

Dopiero, kiedy całe towarzystwo zasiadło w ogródku i skupiło się na jedzonku, mamo-ciocia i przecież też córka, uświadomiła sobie, że nie wybrała nic dla własnej matki… Babcia kulturalnie nie zwróciła uwagi, kochana!

Towarzystwo młodsze nie usiedziało jednak długo na miejscu, bo okazało się, że wybrane smaki i  wafelki z czekoladą to nie wszystko, jeszcze konieczne były łyżeczki. Na szczęście to już dzieci załatwiły sobie same… Leniwa ciocia już się nie ruszyła z miejsca. Niech dzieci ćwiczą samodzielność, błysnęło jej błyskotliwie 😊.

Ale i tak było fajnie 😊

* wszelkie podobieństwo do osób z mojej rodziny zajadających w pewien czwartek grzecznie lody w Paulo przy największym dostępnym stoliku jest zupełnie i całkowicie nieprzypadkowe 😊

Nawigacja wpisu

← Lek na całe zło świata? Phi, wiadomo. Książki.
Krótka historyjka o (nie)konsekwentnym wychowaniu. →

2 thoughts on “Polecajki i anegdotki”

  1. Anna pisze:
    2 października 2021 o 05:41

    Wyjście do kawiarenki to jeden z moich ulubionych wpisów zawsze kiedy mam gorszy humor, czytam go sobie i od razu robi się weselej

    Odpowiedz
    1. Ola pisze:
      6 października 2021 o 19:12

      🙂 dzięki, Aniu!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kontakt
PRZYGRYWKA
Wrześniowo i jazzowo-folkowo. Co przyszło z wiatrem, z wiatrem odejdzie.
Julia Pietrucha.
Ola, siedzi w oknie, zdjęcie czarno - białe, melancholijne, bo tematem jest czas
To ja, Ola, zapraszam do mojego zwykle uśmiechniętego świata. Choć chwile zwątpienia, goryczy i szarości też tu są, co zrobić... Też tak masz? To się zrozumiemy!
Poczytasz u mnie o życiu codziennym, o polecanych książkach, o wychowaniu. Znajdziesz też chwile z dobrą muzyką!

Ostatnie wpisy:

  • Opowieści rodzinne. Lato – część 2
  • Lilka i Henio
  • Literacki Sopot 2023
  • Opowieści rodzinne. Lato – część 1
  • Urlop. Kawa. Kryminał.

Często zaglądam do:

na stronie bajki - blog Małgosi Cudak, z bajkami do słuchania i książkami do czytania

książka Małgosi Cudak, Mała księga mieszkańców puszczy
Książka M. Cudak, nad którą objęłam mój pierwszy patronat.

miss ferreira - blog o życiowych zamieszaniach

julia rozumek - blog pisarsko - życiowy

Archiwa blogowe:

  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • życie i …
  • życie i książki
  • życie i problemy

anegdotki dobry humor dziecko jesień kryminały książki malarstwo matka-feministka małżeństwo musierowicz muzyka mąż notatki nowy_dzień opowiadanie przepis reportaże rodzina rozmowy samo życie spokój współczucie wychowanie wyjaśnienie zdjęcia zdrowie święta żółte liście

gdzies.tam.pomiedzy

Kasia Jurczyk Gniazdowanie Wyd. Na Szczęście __ Kasia Jurczyk
Gniazdowanie
Wyd. Na Szczęście 
_____________________
Gniazdowanie to (po książce dla dzieci o Antosiu) druga propozycja nowego na rynku wydawnictwa. Antoś bardzo się moim dzieciom podobał, a ja zaufałam wydawnictwu i książkę Kasi Jurczyk kupiłam tak szybko, że czytałam ją w dniu oficjalnej premiery!
To książka obyczajowa, z cyklu: o życiu, ale bez nudnego owijania w cukry i lukry.
Alicja, bohaterka, jest wplątana w przemocowe małżeństwo i w końcu próbuje odzyskać swoje życie, swoje poczucie wartości, chce odnaleźć się od nowa. Chce zbudować dla siebie i swojego syna nowy, bezpieczny dom, ale droga do spełnienia tego celu jest trudna przez okolicznosci zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne - wyjście z pewnych ról jest bardzo trudne. 
Ja zwykle lubię trochę więcej metafory w budowaniu fabuły, tu jest życie wprost. ALE właśnie dlatego będę ją mocno polecać. Jeżeli historia Alicji może komuś pomóc, to brak metafor jest iście najmniejszym problemem! A tu są nawet telefony i adresy stron, gdzie w przypadku doświadczania przemocy należy szukać pomocy i informacji. 
Podoba mi się też wątek sąsiadki, która nie boi się pomagać. A wiecie jak? Nawet zwykłym zapukaniem do drzwi w czasie awantury, żeby pożyczyć szklankę mleka, a naprawdę pokazać, że o wszystkim wie. Taka odwaga, drobna, a ważna. Potem robi więcej, ale już nie będę spojlerowac. A książkę - polecam! 
________________
#gdziespomiedzy
#bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #polecajka #książki #książkaobyczajowa #przemocdomowa #życiebezściemy #gniazdowanie #kasiajurczyk #wydawnictwonaszczęście
Temat tygodnia: dawno temu. Bez interpretacji, bo Temat tygodnia: dawno temu. 
Bez interpretacji, bo na samą myśl o takowej mam ciarki. No jak tu przyznać, że wszystko, co dziś takie ważne, za czym pędzę, gonię, szukam sił, próbuję, padam i się podnoszę - to jutro będzie puchem marnym i pokruszonym. Oplecionym przez bluszcze, bzy i powoje.
@52zdjecia - ja teraz bardzo poproszę o temat lekki i przyjemny. Żartobliwy najlepiej;)

#takieżycie #wszystkomarność #itakzginiemywzupie 

#gdziespomiedzy 

#dawnotemu #52zdjęcia_35_2023 #temattygodnia #52zdjęcia
Chłopki. Opowieść o naszych babkach Joanna Kuci Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Joanna Kuciel-Frydryszak
Wyd. Marginesy
_________________
Opisywać książki nie muszę, jest bestsellerem, jest tematem artykułów, jest czasem powodem do dyskusji.
To ja napiszę, czym są "Chłopki" dla mnie. I dlaczego cieszę się, że je przeczytałam.
Ta książka to kadr z przeszłości. Kadr sprzed stu lat. To dużo czy mało?
Dużo, jeżeli spojrzeć na postęp w wielu dziedzinach.
Mało, gdy wziąść pod uwagę, jak bardzo jeszcze tkwimy w tamtych stereotypach, jak życie naszych  babć wpływa na współczesne wybory. Mało, bo to wciąż jednak temat nieprzepracowany, nieprzegadany. Część wspomnień jest wypierana. Nie o wszystkim wiemy. 
A ta książka sprawia, że chcemy się obejrzeć w tył, w przeszłość, i spytać, jak to było w naszej rodzinie... 
Ja uważam, że takie rozmowy, powroty do dawnych lat, są bardzo potrzebne - jeżeli nie wiesz skąd przyszedłeś, możesz nie wiedzieć, dokąd idziesz. Możesz nie rozumieć i zbyt łatwo oceniać. 
Duża wartość tej książki leży też dla mnie w źródłach - są to prawdziwe pamiętniki, spisane historie, listy, ówczesne gazety... nie wszystkie, bo nie sposób ująć wszystkiego w jednej książce, ale jest to punkt wyjścia. Potem można sięgnąć po "Wymazaną granicę" czy "Był dwór nie ma dworu". 
Macie też jakieś książki, które uzupełniałyby "Chłopki"?
_______________
#gdziespomiedzy
#bookphotography #bookstagrampl #książki #literaturafaktu #chłopki #joannakucielfrydryszak #marginesy #kochamczytać #czytambolubię #polskawieś #niestatystyczny #polecajka
Margaret Atwood. Od niedawna jedna z moich ulubion Margaret Atwood. Od niedawna jedna z moich ulubionych pisarek. A za co pokochałam Atwood?
.
Za poczucie humoru. Takie ironiczne, czasem wręcz cyniczne. Jeżeli można mieć mroczne poczucie humoru, to kanadyjska pisarka je ma.
.
Za konsekwentne zdzieranie warstw. Nie zatrzymuj się w pół kroku, mówi Atwood, patrz, gdzie ta myśl cię zaprowadzi? Na pewno chcesz tam iść? Na pewno Ci się to podoba? Rzuciłeś hasło, a co ono naprawdę znaczy?
.
Za ludzką uczciwość. Brak pomników, piedestałów, zasłon i tabu. Siebie też nie oszczędza. 
.
Za to, że ocenę swoich bohaterów zostawia nam - czytelnikom.
.
Za umiejętność wchodzenia w przeróżne rodzaje osobowości - jaką ona musi mieć wyobraźnię! Jaką spostrzegawczość! 
.
Za odwagę - mówi głośno o problemach społecznych. Jest sobą. Czytałam kiedyś, że dorastanie w kanadyjskim lesie (Atwood tam właśnie się wychowywała, tak pracowali jej rodzice) uodporniło ją na pytanie "a co ludzie powiedzą?". 
.
Wreszcie za to, że czytając jej książki, to pomimo całej ich grozy, mroku i rozgrzebywania ludzkich emocji, nie czuję się pokaleczona. Ani dobijająco bezradna. Za słowo "czułosć" zostałabym zapewne nieźle zbesztana, ale pod surowością, przenikliwością książek Margaret Atwood kryje się ciut tkliwości. Może ciut nihilistycznej, ale jednak. 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #kochamczytać #czytambolubię #margaretatwood #opowieśćpodręcznej #kamienneposłanie #dobrekości #opisaniu
Idzie swoją drogą. Dużo tam kamieni, buty dziu Idzie swoją drogą. 
Dużo tam kamieni, buty dziurawe, ale ona idzie. To ze słońcem, to pod wiatr. 
Głównie wędruje z kawą i kalendarzem pod pachą, jako Wielka Ogarniaczka Życia Rodzinnego.
Czasem wypisuje się z ram i tańczy po łąkach.

@w.dziurawych.trampkach
- czy to ty?

#kobiety_fotowtorek #gdziespomiedzy 
@fotowtorek_kfs #kfs #siostrzeństwo
Czas. Dobry, lepszy, najlepszy. Zły, gorszy, naj Czas.

Dobry, lepszy, najlepszy.
Zły, gorszy, najgorszy.

Było... Jest! 

Będzie?

Co zatrzymać? Co wypuścić?
Oglądać się za siebie czy iść dalej?

"To sprzedane do nieba, cała sztuka. Szczęśliwy, kto ten skrawek widział, niech większego szczęścia nie szuka"
(M. Pawlikowska-Jasnorzewska)

#52zdjęcia_33_2023 #czas #52zdjęcia #temattygodnia 
#bookphotography #bookstagram #kochamczytać #gdziespomiedzy #mariapawlikowskajasnorzewska
Byłam jeszcze mała, miałam może 8 lat, kiedy c Byłam jeszcze mała, miałam może 8 lat, kiedy chwycilam z regału Babci książkę "Życie jest snem". Uderzenie tej myśli - czy życie może być snem -  pamiętam do dziś. 
Co jest prawdą a co złudzeniem? Co  gwiazdami a co ich odbiciem w stawie?

Moje impresje na temat: #książka_fotowtorek 
dla @kobiecafotoszkola 

#gdziespomiedzy #kfs_fotowtorek #bookstagram #kochamczytać #życiejestsnem #czytambolubię #trochęwątpliwości
Mistrzowie opowieści. O kobiecie Wyd. Wielka Lite Mistrzowie opowieści. O kobiecie
Wyd. Wielka Litera 
___________________
O budowaniu własnego "ja".
"Ten trudny wiek..." - o dorastaniu.
O radzieckiej (nie)szczęśliwości.
O samotności rodem z "Wron" Dvorakowej, ale w scenerii fińskiej wsi.
"Bukiet kwiatów, który Xia przyniósł do kawiarni, jest naprawdę piękny, a ja umieram ze smutku".
O tym, jak zostać panią sprzątającą na własność i o tym, jak w końcu można wybuchnąć płaczem.
O Towarzystwie do Zadawania Pytań - Virginii Woolf - świetne!
O tym, co się dzieje pod pewnym łóżkiem w Egipcie i o tym, kto jest idealną niewiastą - siostra, a w nagrodę "na głowę włożono jej koronę: jeszcze większą czarną płachtę (...). Mnie dla odmiany, chcąc zmylić ojca, los i przeznaczenie, mama ubierała jak chlopaka, jakbym nie była (...) każdą inną kobietą z otworem".
O tym, jak wybrać między dwoma miłościami - do matki i do przyjaciółki.
O matce - czarownicy.
O opiekowaniu się dziećmi jak na dobrą matkę przystało (groteska, humoreska?)
O zawiści, zemście, żalu i obracaniu wszystkiego w proch.
O depresji, psychozie poporodowej.
O potrzebie wolności. Kto będzie bardziej wolny - kobieta czy roślina?
O śmierci. 
O kobiecie takiej jak ty? Jak ja?

Będę do nich wracać. 

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #bookstagram #kochamczytać #czytambolubię #niestatystyczny #polecajka #literaturapiękna #mistrzowieopowieści #mistrzowieopowieściokobiecie #okobiecie #wydawnictwowielkalitera #opowiadania
Wrzesień i sentymenty. Jedyne, jakie lubię. Nie Wrzesień i sentymenty. Jedyne, jakie lubię.  Nie jestem sentymentalna, reaguję alergicznie na hasło "kiedyś to było"; jak raz mąż zniósł ze strychu pudło z pamiątkami, w pierwszym odruchu wzruszyłam ramionami i chciałam wszystko wyrzucić. Bez żalu podarłam kilka starych zdjęć. 
Sentyment mam do szkoły. Zapach kredek i atramentu, czysty zeszyt, smak jabłka na drugie śniadanie (w domu obowiązkowo zupa mleczna) i widać duże poczucie bezpieczeństwa, skoro tak mi się dobrze kojarzy... może dlatego dziś pracuję w szkole ;)

#sentymenty #52zdjęcia_32_2023 #temattygodnia #52zdjęcia @52zdjecia
#wrzesień #szkoła #początek
#gdziespomiedzy
@zielonyregal - Małgosiu, jak ty wybrałaś te pa @zielonyregal - Małgosiu, jak ty wybrałaś te parę nazwisk, książek, z całego stosu rzeczy ważnych?! Jak miałam to wybrać ja?! Już chyba wolę wyzwanie typu: kup w Biedronce parówkę Patrycję!
Ale spróbowałam;)
I tak się przedstawia moja lista #54321 na dzień dzisiejszy:

5 książek, które kocham:
Pod słońcem Julii Fierdorczuk
Świat Dysku Terry'ego Pratchetta (że to trochę ponad 40 części? co tam, kocham każdą!)
Opowieść podręcznej Margaret Atwood (ale Testamenty już nie)
Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego 
Dziecko piątku Małgorzaty Musierowicz 

4 autorów, których książki biorę w ciemno:
Katarzyna Puzyńska
Julia Fiedorczuk
Margaret Atwood
Zofia Stanecka 

3 ulubione motywy:
macierzyństwo i wychowawcze dylematy
zwyczajne życie i młyny historii
szczegóły znaczące 

2 ulubione miejsca do czytania:
przy stole w kuchni
ławka bujana w ogrodzie (jeśli akurat taka gdzieś jest)

1 książka, która czeka na przeczytanie:
moja, hehe
a tak serio to leży ich cały stosik. W koszykach internetowych księgarni stosiki kolejne. W archiwach zapisanych polecajek bookstagramowych - jeszcze kolejne. A potem zawsze mogę wrócić do ulubionych-już-przeczytanych.

Uff, wybaczcie mi, moje wszystkie inne książki! Też was kocham! Każda z was była dla mnie w którymś momencie ważna, potrzebna - czy to do śmiechu, czy to do zamyślenia się... Następnym razem zgodzę się szybciej na bieganie w maratonie niż wybieranie spośród was! 
I kończę, bo przychodzą mi na myśl wszystkie książki, których nie wymieniłam ;)

#gdziespomiedzy #bookstagrampl #wyzwanieczytelnicze #ulubioneksiążki #juliafiedorczuk #katarzynapuzyńska #zofiastanecka #margaretatwood #kochamczytać #niestatystyczny #jeżycjada #światdysku #wiedźmin
Moja melancholijna Lilka. Tak ją narysowała @muk Moja melancholijna Lilka.
Tak ją narysowała @mukozu.art - świetnie uchwyciła charakter mojej bohaterki! Dziękuję Ci! 

Wyganiając mojego wewnętrznego krytyka hen, daleko, odważylam się napisać więcej o książce, którą napisałam. Mimo, że opowieść jest pełna humoru, to jednak pewien melancholijny rys też w sobie ma. Trochę tęsknoty za zrozumieniem, przyjaźnią. Za pięknem. 

I napisałam o dwóch ważnych literacko rzeczach - wszystko na blogu :) link będzie w relacji 'Lilka i Henio'.

@kachna.krasnianka - dziękuję za motywację do wpisu ❤️

#gdziespomiedzy #kochampisać #bookstagrampl 
#melancholia_fotowtorek #kfs @fotowtorek_kfs 
#ilustracja #bajkadladzieci
To tylko awaria. To się poskleja. @52zdjecia - a To tylko awaria.
To się poskleja.

@52zdjecia - a już myślałam, że nic nie będę miała na 31 temat...
I oto przyszedł dzisiejszy dzień. Cały na biało i wyszczerzony w złośliwym uśmiechu. No żesz od rana wszystko nie tak! Poskarżę się tylko, że na mój przepyszny zakalec synek się wykrzywił i rzucił: "to jest obrzydliwe!". No cóż. 
Do pracy też nic nie przygotuję, bo mi laminarka wariuje.
To... idę poczytać! Patrzę na stosik przyfotelowy i chyba wybiorę dziś kolejne opowiadania z cyklu "Mistrzowie opowieści. O kobiecie". Chcę wszystkie książki z tej serii! I nie chcę już żadnych awarii ;)

#totylkoawaria #temattygodnia #52zdjęcia_31_2023 #52zdjęcia 
#gdziespomiedzy #kochamczytać
Mój Instagram

życie i ...

Czerwiec.

19 czerwca 2022
życie i ...

Całkiem nowy synek

26 września 2021
życie i książki

Książkowe serie na lato

12 lipca 2023
życie i książki

Opowieści rodzinne. Wiosna – część 1

30 kwietnia 2022
życie i ...

Żółte liście, szarlotki i inne melancholie

15 października 2021
życie i książki

Opowieści rodzinne. Lato – część 2

17 września 2023
życie i książki

Czytam z sentymentem #2

10 czerwca 2023
życie i książki życie i problemy

Historie rodzinne

22 stycznia 2022
życie i problemy

O współczuciu

26 września 2021
życie i ...

O mnie – dodatek specjalny!

9 października 2021

© 2023 gdzieś pomiędzy | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme